„Teraz i w godzinę śmierci” w kinach
12 maja 2017 | 09:15 | Kraków / luk / mz | Kraków Ⓒ Ⓟ
W czwartek wieczorem odbyła się oficjalna premiera filmu „Teraz i w godzinę śmierci”. Na wydarzeniu w krakowskim Kinie Kijów pojawili się m.in. kard. Stanisław Dziwisz, o. Leon Knabit czy rodzice prezydenta Polski, Andrzeja Dudy.
Jak podkreślił producent filmu, Andrzej Sobczyk ze Stowarzyszenia „Rafael”, jego premiera w czasie 100. rocznicy objawień fatimskich to wielka radość. „Cała nasza ekipa filmowa odbiera to jako przedłużenie tego, co działo się w Fatimie. Na nasz sposób – taki, jaki potrafiliśmy stworzyć” – powiedział.
Wyjaśnił, że głównym zamierzeniem dzieła jest chęć przemiany serc ludzi w Polsce i na całym świecie. „To dokument, który ma dać obiektywne spojrzenie na różaniec i zadać pytanie czy rzeczywiście tak jest, że przez różaniec Maryja przychodzi z Bożą interwencją i zmienia życie człowieka. Jeśli choć jedna osoba dzięki temu filmowi zbliży się do Boga, to już spełnił on swoje zadanie” – stwierdził.
Twórcy filmu podkreślali, że najtrudniejszy był sam jego bohater. „Nie mamy w nim kogoś, kto mówi we własnym imieniu, ale o tym co czyni i sprawia różaniec mówią inni ludzie – z jednej strony chcą się podzielić swoim doświadczeniem, ale też zachowują pewną rezerwę. Z drugiej strony różaniec to bohater, który sprawił nam największą przyjemność przez niesłychane wręcz historie, które udało nam się poznać i przedstawić” – opisał reżyser Mariusz Pilis.
„Dla mnie ten film to gigantyczna podróż – nie geograficzna, ale duchowa. Po świadectwach, które mnie osobiście bardzo umacniają. Bardzo bym chciał, aby w tej nieciekawej kondycji świata, widzowie na jego podstawie potrafili rozpalić swe serca na nowo i odnaleźć właściwą drogę poprzez pokój i miłość” – dopowiedział.
Drugi reżyser, Dariusz Walusiak, zaznaczył, że w czasie kręcenia filmu niejednokrotnie zmieniały się jego koncepcje, często wręcz zaskakująco dla samych tworzących. „W trakcie realizacji okazało się, że różaniec to nadal temat żywy i trzeba pokazać jak najbardziej aktualne historie z nim związane” – stwierdził.
„Widać jak ludzie potrzebują dobrego przekazu i na niego czekają. Żeby nabrać tej pewności, że jest ktoś, komu zależy na nas, na ludziach. Że jest Bóg i Maryja, która, jeśli tylko się otworzymy, zrobi wszystko, by prostować nasze życiowe drogi” – dodał także.
Czytaj także: Polacy przekazali różańce ukraińskim żołnierzom
Film „Teraz i w godzinę śmierci” przedstawia historie ludzi z całego świata – osób, w których życiu różaniec i zaufanie do Maryi odegrało niezwykłą rolę. Na ekranie widzimy kobietę z Nigerii, która porwanie oraz tortury zadawane przez grupę Boko Haram przeżywa tylko dzięki modlitwie, amerykańskiego żołnierza, który raniony w brzuch z różańcem w ręku dociera do medycznego śmigłowca czy też migawki z ukraińskiego Majdanu, gdzie kobiety rozdawały walczącym mężczyznom różańce.
Wychodzący z sali kinowej przyznawali, że film poruszył ich głęboko. „Muszę to sobie wszystko dobrze poukładać w głowie. To, co mnie dotknęło to fakt jak różaniec dodaje ludziom odwagi, by żyć godnie i świadczyć o Bogu w jakichkolwiek warunkach się znajdują. Sama mam mocne doświadczenie i zaufanie do opieki Matki Bożej, a ten film umacnia mnie w tej mojej postawie” – powiedziała pani Magda z miejscowości Gaj pod Krakowem.
Ideę filmu pochwalił również kard. Stanisław Dziwisz. „To mocna odpowiedź na wezwanie Matki Bożej Fatimskiej, znakomicie się to harmonizuje. Matka Najświętsza zachęca do odmawiania różańca za grzeszników i o pokój na świecie. To fantastyczne, że ten film powstał właśnie teraz – na pewno pomoże on ludziom, otworzy oczy oraz pobudzi sumienia i serca” – powiedział metropolita senior archidiecezji krakowskiej.
Film „Teraz i w godzinę śmierci” wyprodukowało Stowarzyszenie „Rafael”. Na ekrany polskich kin trafi 19 maja. Pełna ich lista znajduje się na stronie www.teraziwgodzinesmierci.pl. Patronat medialny nad filmem sprawuje Katolicka Agencja Informacyjna.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.