Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: renowacja obrazu Jezusa Miłosiernego z Kiabakari w Tanzanii

15 lutego 2019 | 19:38 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ

Obraz Jezusa Miłosiernego z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Kiabakari w Tanzanii przechodzi gruntowną renowację w pracowni Katarzyny Dobrzańskiej w Krakowie. Świątynia została wzniesiona przez krakowskiego misjonarza ks. Wojciecha Kościelniaka.

Wizerunek Jezusa Miłosiernego, który od ponad 20 lat wisi w ołtarzu głównym tamtejszego kościoła, powstał w Polsce. Został namalowany na wzór słynnego obrazu Adolfa Hyły. Zamiast „Jezu, ufam Tobie”, umieszczony jest napis w języku suahili „Yesu nakutumainia”.

Obraz ufundował ks. Jan Zając, który później został biskupem i kustoszem Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Poświęcił go jesienią 1997 r. kard. Franciszek Macharski. Następnie trafił do misji w Kiabakari, gdzie powstawało Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

W ciągu minionych 20 lat wizerunek wystawiony był na niszczące działanie afrykańskiego klimatu: pory deszczowej i pory suchej. Dodatkowym problemem okazały się zanieczyszczenia organiczne, pochodzące od chroniących się w świątyni nietoperzy i owadów. Obecnie wymaga renowacji, dlatego powracający z misji w Tanzanii wolontariusze-chirurdzy przywieźli go ze sobą. „W Tanzanii nie było szansy na renowację. Jest to też kwestia znajomości sztuki konserwacji, która nie jest tam tak rozwinięta, jak u nas. Dzięki temu, że współpracujemy z ASP, mamy dostęp do najnowszych technologii” – tłumaczy prezes Fundacji Kiabakari w Krakowie Bożena Koczur. Obraz trafił ostatecznie do pracowni Katarzyny Dobrzańskiej.

Bożena Koczur widziała obraz zarówno w kościele w Kiabakari, jak i w Polsce, zwinięty w rolkę na czas podróży. „Chciałam być przy tym, jak będzie rozwijany w pracowni. Dzięki temu mogłam zobaczyć każdy detal. Robi niesamowite wrażenie. Jest przepiękny” – ocenia.

W Kiabakari umieszczona jest obecnie kopia wizerunku. Obraz ma wrócić do sanktuarium jesienią, wraz z kolejną grupą wolontariuszy.

Renowację finansuje bp Jan Zając, który był kiedyś w Kiabakari i całym sercem wspiera dzieło głoszenia Bożego Miłosierdzia w Afryce.

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kiabakari zostało w październiku ub. roku podniesione do rangi sanktuarium narodowego. Rozwój kultu Bożego Miłosierdzia w Tanzanii wiąże się z przybyciem tam w 1990 r. misjonarza z archidiecezji krakowskiej, ks. Wojciecha Kościelniaka. Kapłan już na początku pobytu w tym afrykańskim kraju odkrył, że jego powołanie misyjne związane jest z przekazywaniem lokalnemu Kościołowi nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Podjął starania, by w Kiabakari w diecezji Musoma, dokąd został posłany, założyć misję, a następnie wybudować sanktuarium poświęcone Miłosierdziu Bożemu.

W 1996 r. budowę świątyni pobłogosławił pierwszy afrykański kardynał – Laurean Rugambwa, który odwiedził lokalną wspólnotę katolików. 3 lipca 1997 r. abp Anthony Mayala zadedykował wybudowany kościół patronom: bł. Pier Giorgio Frassatiemu i św. Gemmie Galgani. W 2000 r. świątynia była jednym z głównych miejsc obchodów jubileuszowych. Rok później została podniesiona do rangi diecezjalnego sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Starania o to, by stała się sanktuarium narodowym biskup diecezji Musoma Michael Msonganzila rozpoczął w listopadzie 2015 r.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.