Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: „Spór o Franciszka” – debata z okazji 5. rocznicy wyboru papieża

07 marca 2018 | 08:00 | Kraków / led Ⓒ Ⓟ

W jaki sposób prawicowe i lewicowe media przedstawiają nauczanie Franciszka? Co klerycy myślą o islamie, kryzysie migracyjnym i postawie Franciszka? – o socjologicznych badaniach na ten temat rozmawiali uczestnicy spotkania „Spór o Franciszka – media, hejt, uchodźcy”, które odbyło się 6 marca w Krakowie. Organizatorem spotkania był Miesięcznik „Znak”.

Okazją do debaty stała się przypadająca 13 marca 5. rocznica wyboru papieża Franciszka. W trakcie spotkania Dominika Kozłowska, redaktor naczelna Miesięcznika „Znak” mówiła, że z chwilą wyboru papieża Franciszka, zaczął się bardzo ciekawy czas w Kościele. – Zaczął się czas, który dla jednych jest jakimś nowym okresem, który nie jest już kontynuacją tych kierunków, które wytyczył Jan Paweł II czy Benedykt XVI, a dla innych jest właśnie kontynuacją tego, co robił Jan Paweł II i Benedykt XVI. Taki więc spór o Franciszka jest punktem wyjścia do próby podsumowania tego, co przez pięć lat się wydarzyło – podkreśliła.

W trakcie spotkania dr Rafał Cekiera, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego przedstawił swoje wyniki badań dotyczące tego, co polskie media, zarówno prawicowe i lewicowe oraz internauci piszą o papieżu Franciszku i jego nauczaniu. – Papież Franciszek najczęściej określany jest mianem papieża lewicy, papieża, który wchodzi w dialog z ateistami, z ludźmi sekularyzującymi się, niekoniecznie wchodzi w dialog i jest dobrze rozumiany przez osoby reprezentujące bardziej tradycyjne poglądy – mówił.

Jego zdaniem, z przeprowadzonego badania w tygodnikach „Polityka” i „ W sieci” wynika, że w obu gazetach odmiennie referowane były poglądy papieża sprzed i po wizycie w Polsce, dotyczące kryzysu migracyjnego. – W tygodniku „Polityka” papież był często przywoływany jako autorytet, który ustawia debatę, wyznacza ton. Natomiast tygodnik „W sieci” przyjął wtedy strategię przemilczenia. To jest o tyle ciekawe, że w tym tygodniku temat kryzysu migracyjnego pojawiał się w kontekście zagrożenia chrześcijaństwa. Powoływano się na różne autorytety, m.in. Jana Pawła II czy kard. Stefana Wyszyńskiego, ale nie pojawiał się tam papież Franciszek – tłumaczył socjolog.

Z kolei dr Konrad Pędziwiatr z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przedstawił wyniki badań, dotyczące stosunku kleryków do papieża Franciszka. Badanie przeprowadzone zostało w czterech seminariach duchownych, wśród 162 kleryków, co stanowiło 40 proc. wszystkich kleryków w tych instytucjach. – Nie jest to badanie w pełni reprezentatywne i nie pokazuje nam w pełni tego, co myślą klerycy we wszystkich seminariach w kraju, ale daje nam pewien ciekawy obraz tego jak klerycy widzą świat i jak postrzegają stanowisko papieża w stosunku do uchodźców – wyjaśniał socjolog.

Klerycy zapytani zostali m.in. o to, w jaki sposób widzą stanowisko papieża dotyczące kryzysu migracyjnego i co sądzą o konieczności pełniejszego włączenia się katolików w pomoc dla uchodźców. Wyniki badań wykazały, że prawie 70 proc. kleryków zgadza z tym stanowiskiem papieża albo raczej się zgadza.

Jedno z pytań skierowane do kleryków dotyczyło tego, co oni sądzą o sugestii papieża, żeby każda parafia i każdy klasztor przyjął przynajmniej jednego uchodźcę. Jak wynika z analiz, większość z nich była przeciwna. – Dużym zaskoczeniem dla mnie było odkrycie, ze co piąty z nich nie chciałby mieć za sąsiada migranta i uchodźcy – mówił dr Pędziwiatr.

Dominika Kozłowska przytoczyła też wyniki badań CBOS przeprowadzonych od maja 2015 do końca 2017 r. na temat stosunku Polaków do uchodźców. Wynika z nich, że w tym czasie z postawy pozytywnej na negatywną zmieniło od 8 do 11 mln Polaków. Prelegenci zastanawiali się, jak to jest możliwe, że w tak krótkim czasie stosunek Polaków zmienił się tak radykalnie. Ich zdaniem, analizując dynamikę tych zmian można zauważyć, że największa nastąpiła w bardzo krótkim czasie, między majem a październikiem 2015. – Zwykle na zmianę poglądów mają wpływ zamachy terrorystyczne, ale wówczas ich nie było, była wtedy kampania wyborcza. To apogeum kryzysu migracyjnego nałożyło się na okres kampanii. To jest coś, co zdewastowało uczciwą i rzetelną debatę na ten temat – mówili prelegenci. Największą rolę odegrało wtedy budowanie polityki strachu, a ani poprzedni rząd, ani obecny nie udzielili w tej sprawie jednoznacznej odpowiedzi.

Na pytanie o to skąd bierze się dysonans poznawczy w stosunku do papieża i Ewangelii, dr Rafał Cekiera przyznał, że często papieża traktuje się jak wroga chrześcijaństwa, który namawia do przyjęcia uchodźców. Zdaniem socjologa, to jedno z głównych mechanizmów radzenia sobie z tą sytuacją.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.