Kraków: tysiące osób na jubileuszowym orszaku

Krakowianie i przyjezdni bardzo licznie wzięli udział w pochodzie z okazji uroczystości Objawienia Pańskiego. Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami stolicy Małopolski już po raz dziesiąty.

Orszak jak zwykle charakteryzował się barwnymi przebraniami dzieci, kolorowymi koronami na głowach uczestników oraz radosnym śpiewem kolęd. – To wydarzenie jest miłe dla ludzi i dlatego ich przyciąga. Łączy wierzących i niewierzących, bo ma jednocześnie wymiar duchowy, społeczny i rodzinny. I to chyba jedno z niewielu publicznych zgromadzeń, które nie są przeciw czemuś, ale właśnie za – powiedział Lech Hajdukiewicz z Fundacji Kacpra, Melchiora i Baltazara.

Wędrujący z Wawelu na krakowski rynek wskazywali, że chrześcijanom potrzeba takich radosnych przestrzeni. – W ten sposób pokazujemy, że nasza wiara jest radosna. Przyznajemy się też publicznie do Boga i do tego, że warto Mu ufać w życiu. Co więcej ten pochód bardzo nas jednoczy i czujemy się naprawdę wspólnotą – powiedział pan Marek.

Tradycyjnie w ramach orszaku odbywała się kwesta na rzecz mieszkań wspieranych dla kobiet i całych rodzin wychodzących z bezdomności, którymi opiekuje się Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. – Zaczynaliśmy od dwóch mieszkań, teraz mamy już ich dziewięć. Ten system działa i pomaga bezdomnym powrócić do społeczeństwa. Dziś patrzymy na Nowonarodzonego, który także nie miał domu, podobnie jak nasi podopieczni. I chcemy uwrażliwić uczestników orszaku na realne potrzeby osób, które są tuż obok nas – podkreślił br. Grzegorz Marszałkowski OFMCap, dyrektor Dzieła.

– Bardzo dobrze, że nie tylko mędrcy dziś przynoszą dary, ale, że każdy z nas ma szansę się podzielić. To na pewno uwrażliwia i otwiera serca, a także sprawia, że stajemy się bardziej solidarni – oceniła pani Małgorzata.

Ulicami Krakowa przeszły trzy orszaki – czerwony, niebieski i zielony. Na Rynku Głównym wszystkie pochody połączyły się pod sceną, na której umiejscowiony był żłobek ze Świętą Rodziną. – Ten orszak stał się częścią naszej chrześcijańskiej tożsamości i kultury, czyli czegoś, co wynika z ludzkiego ducha i służy jego rozwojowi. Pamiętajmy o tym i cieszmy się wspólnie z tego, że Bóg dał nam swojego Syna – powiedział do przybyłych abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.

Orszak Trzech Króli jest nawiązaniem do zwyczaju przedstawiania jasełek ulicznych. W marszu wątki tradycyjne łączą się z najbardziej aktualnymi, by pokazać, że narodziny Jezusa ponad 2 tysiące lat temu wciąż mają znaczenie dla współczesnego człowieka.