Krosno Odrzańskie: wystawa o św. Maksymilianie Marii Kolbe
08 września 2011 | 14:10 | kk Ⓒ Ⓟ
Na Zamku Piastowskim w Krośnie Odrzańskim można oglądać wystawę zatytułowaną: „Kolbe. Historia życia św. Maksymiliana”. Na 25 tablicach obejrzeć można m.in. listy, rękopisy, dokumenty i zdjęcia z życia zakonnika oraz inne materiały z czasu wojny. Odwiedzający zapoznać się mogą także z informacjami o pobycie świętego w przejściowym obozie jenieckim Dula D Amtitz w Gębicach k. Gubina.
Wystawę przygotowali franciszkanie z Niepokalanowa. Ekspozycja z okazji Roku Kolbiańskiego była już pokazywana m.in. w Senacie RP, sanktuarium maryjnym w Niepokalanowie i w kościele pw. św. Maksymiliana w Łodzi. – Plansze przedstawiają kolejne etapy życia ojca Maksymiliana: lata dziecięce i młodzieńcze, działalność misyjną w Japonii i założenie Niepokalanowa, czas wojny do momentu śmierci, a także proces beatyfikacyjny oraz wyniesienie na ołtarze i kult świętego – wyjaśnia Jerzy Szymczak, przewodnik w Zamku Piastowskim.
Wystawa zawiera rękopisy i ponad 100 zdjęć zakonnika z Niepokalanowa, który w 1941 r. oddał życie za współwięźnia z obozu w Auschwitz. Nie było to jednak pierwsze miejsce, w którym więziono zakonnika. – 19 września został aresztowany i osadzony w obozie Amtitz, w dzisiejszych Gębicach, między Starosiedlem a Gubinem. Tam, w bardzo trudnych warunkach, przebywał do 9 listopada. Później został zwolniony i wrócił do Niepokalanowa – opowiada Szymczak. To właśnie będąc w Gębicach o. Maksymilian wypowiedział swoje proroctwo – „Drogie dzieci, zobaczycie, jeszcze tutaj będzie Polska!”
Ekspozycję można oglądać do 15 września w kaplicy zamkowej, w godzinach pracy krośnieńskiego zamku. Później zostanie ona przewieziona do Gubina.
W Gębicach niedaleko Gubina na 24 września diecezja zielonogórsko-gorzowska zaplanowała obchody z okazji 70. rocznicy męczeńskiej śmierci o. Maksymiliana Marii Kolbe.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.