Drukuj Powrót do artykułu

Kryzys lecznictwa: lekarze potrzebują formacji

18 stycznia 2003 | 17:42 | aw //ad Ⓒ Ⓟ

Ostatnie przypadki lekarzy, którzy odmówili przyjęcia pacjentów świadczą o znieczulicy lekarzy i potrzebie odbudowy podupadłego etosu – uważa prezes Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy.

Dr Anna Gręziak, prezes Stowarzyszenia podkreśla, że opisywani ostatnio lekarze, którzy odmówili pomocy choremu z zawałem, w wyniku czego pacjent zmarł w karetce, popełnili ciężkie przestępstwo. Jej zdaniem takie wypadku świadczą o znieczulicy lekarzy i chorobie struktur służby zdrowia. – Należy skupić się na formacji przyszłych medyków i odbudowie podupadłego etosu, gdyż o wszystkim ostatecznie rozstrzyga człowiek – uważa dr Gręziak
Podobnego zdania są pytani przez KAI duchowni: Ambroży Maria Pietrzkiewicz, prowincjał Zakonu Bonifratrów, który prowadzi dwa szpitale oraz ks. Józef Jachimczak, krajowy duszpasterz służby zdrowia.
Pacjent nie może nie otrzymać pomocy lekarskiej – podkreśla br. Ambroży Maria Pietrzkiewicz z Zakonu Bonifratrów, który prowadzi dwa szpitale – w Łodzi i Krakowie. Jego zdaniem *na pewnej filozofii leczenia zaciążyło urynkowienie usług medycznych*. Są one obecnie całkowicie zależne od finansów, *dlatego brak sprzętu*, np. respiratorów w szpitalu *uważa się za dostateczne usprawiedliwienie zaniechania*. W szpitalach prowadzonych przez bonifratrów przyjmuje się także bezdomnych, czyli ludzi, którzy nie są ubezpieczeni.
W obecnej sytuacji „chorej” służby zdrowia dr Gręziak widzi konieczność podjęcia wielu działań, wśród których wymienia piętnowanie takich przypadków przez samo środowisko lekarskie. Ostatecznie wina obciąża konkretnego człowieka, ale należałoby udoskonalić struktury. Podaje przykład – w Warszawie szpitale prowadzi siedem różnego rodzaju założycielskich, brakuje natomiast wspólnej bazy danych, do której można byłoby sięgnąć, by szybko zorientować się, gdzie są wolne łóżka i sprzęt. Środowiska medyczne usprawiedliwiają niski prestiż swego zawodu obniżającym się statutem materialnym lekarzy. Dr Gręziak uważa, że etos zawodu lekarza zanika, gdyż w kształceniu medyków brakuje mistrzów, którzy uczą studentów nie tylko umiejętności technicznych, ale także patrzenia na zawód z etycznego punktu widzenia.
Ks. Józef Jachimczak, krajowy duszpasterz służby zdrowia zwraca z kolei uwagę na fakt, że w czasie 6-letnich studiów studenci medycyny „zaliczają” tylko 30 godzin etyki. Jego zdaniem w samym języku zachodzą niepokojące zmiany – *nie mówi się już o służbie zdrowia, a „świadczeniu usług medycznych”*. Leczenie człowieka staje się usługą, świadczoną za pieniądze, a tam, gdzie są pieniądze – nie może być mowy o służbie.
Zdaniem ks. Jachimczaka duże znaczenie dla środowiska mają Światowe Dni Chorego, wprowadzone z inicjatywy Jana Pawła II i obchodzone w tym roku po raz jedenasty 11 lutego. Zobaczenie zawodu lekarza w kategoriach powinności etycznych i szczególnego powołania może zapobiec erozji i jego degradacji zawodu – uważa ks. Jachimczak. To ochroni medycynę przed dehumanizacją – podkreśla krajowy duszpasterz służby zdrowia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.