Ks. Czajkowski: nie donosiłem na Popiełuszkę
26 marca 2009 | 12:45 | aw, im, agp, rl/ ju. Ⓒ Ⓟ
„Nigdy nie donosiłem na Księdza Jerzego Popiełuszkę” – podkreśla ks. prof. Michał Czajkowski w oświadczeniu przesłanym KAI. To jego reakcja na publikację książki „Aparat represji wobec ks. Jerzego Popiełuszki 1982-1984”, gdzie znajdują się materiały obciążające go jako TW „Jankowski”, który przekazywał Służbom Bezpieczeństwa PRL informacje na temat legendarnego kapelana Solidarności.
Prezentacja książki „Aparat represji wobec ks. Jerzego Popiełuszki 1982-1984” odbyła się wczoraj w Warszawie. Publikacja została wydana przez Instytut Pamięci Narodowej pod redakcją naukową Jolanty Mysiakowskiej.
Ks. Czajkowski, który w 2006 roku przyznał się do współpracy z SB, już wówczas zaprzeczał jakoby donosił na ks. Popiełuszkę.„W moich rozmowach z funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa (których dzisiaj głęboko żałuję) nie powiedziałem niczego przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce, nigdy też nie rozmawiałem na jego temat z Księdzem Prymasem” – czytamy w sygnowanym na 25 marca br. oświadczeniu.
Dr Jan Żaryn z Instytutu Pamięci Narodowej, który jest autorem wstępu do książki podkreślił, że ks. Czajkowski jest jednym z TW zarejestrowanych przez SB i bez wątpienia wykorzystywanych do działań skierowanych przeciwko ks. Jerzemu. Historyk przyznał jednak, że nie sposób precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie w jakiej mierze rozmowy prowadzone w mieszkaniu ks. Czajkowskiego z płk. Adamem Pietruszką z SB są w pełni odzwierciedlone w raportach, będących w posiadaniu IPN.
„Bardzo możliwe, że rozmowy trwały godzinę, dwie czy dłużej. Tym nie miej sens rozmowy dla Pietruszki ograniczał się do dwóch czy czterech zdań” – powiedział dr Żaryn. W jego opinii jednak każda, nawet z pozoru najdrobniejsza informacja, mogła się przysłużyć Służbie Bezpieczeństwa.
Abp Kazimerz Nycz podczas prezentacji publikacji podkreślił, że „to nie jest książka o donosicielach, a o świętości ks. Jerzego. „Nie tylko nie boję się tej książki, ale o nią prosiłem” – mówił metropolita warszawski, który po objęciu rządów w stolicy chciał, aby wszelkie dokumenty na temat duszpasterza ludzi pracy były opublikowane. Jego zdaniem cały aparat represji dawał świadectwo świętości ks. Jerzego, choć nie było to jego intencją.
Zdaniem abp Nycza, ks. Popiełuszko powinien być na pierwszym miejscu w tytule, a nie instytucje, które go prześladowały. Wyraził obawę, że przy takim rozłożeniu akcentów można zgubić osobę księdza i najistotniejszy fakt, że dojrzewał do ostatecznej ofiary i był świadom, że za to, co robi, przyjdzie mu zapłacić życiem.
Jak podkreślił Żaryn zwalczanie ks. Popiełuszki było fragmentem walki z Kościołem. Po kazaniu, wygłoszonym w sierpniu 1982 r. został on uznany za jednego z najgroźniejszych wrogów systemu. Służby zorganizowały wielką akcję inwigilacyjną pod kryptonimem „Popiel”.
Na pytanie, czy ks. Popiełuszko mógł uniknąć śmierci, dr Żaryn odpowiedział, że ks. Jerzy, choć mógł wyjechać do Rzymu, został w kraju, gdyż nie chciał opuścić ludzi, z którymi wspólnie walczył. O. Gabriel Bartoszewski, promotor sprawiedliwości w procesie duszpasterza ludzi pracy opowiedział, że był uczestnikiem rozmowy, w której ks. Jerzy powiedział: „Ja się poświęciłem, ja się nie cofnę”. Kard. Glemp natomiast uszanował jego decyzję.
Dr Żaryn stwierdził też, że z posiadanych dokumentów nie wynika, że kierowca ks. Jerzego, Waldemar Chrostowski był tajnym współpracownikiem służb. Był on także rozpracowywany pod kryptonimem „Desperat”, a służby podpaliły jego mieszkanie we wrześniu 1984 r., półtora miesiąca przed zamordowaniem księdza.
– Nie ma też informacji, potwierdzających tezę, że ksiądz zginął później, a nie w dniu porwania – stwierdził Żaryn.
Książka „Aparat represji wobec księdza Jerzego Popiełuszki” zawiera 130 dokumentów ze zbiorów archiwalnych IPN. Składa się z dwóch części – materiałów, dotyczących postępowania przeciw księdzu oraz zawiera protokoły z jego przesłuchań, a także przesłuchań świadków, materiały Urzędu ds. Wyznań, w którym Urząd wyraża swój sprzeciw wobec „upolitycznienia” Mszy za ojczyznę i całą działalność duszpasterską, jaką ksiądz prowadził. Zawiera także donosy na ks. Popiełuszkę – „Kustosza” (ks. Andrzeja Przekazińskiego), „Jankowskiego” (ks. Michała Czajkowskiego), „Tarczę” (Tadeusza Stachniaka, członka „Solidarności” Regionu Mazowsze). W drugiej części opublikowane są informacje dzienne od dnia porwania aż do pogrzebu duszpasterza ludzi pracy.
W książce znajduje się m.in. notatka, w której TW „Jankowski” relacjonuje swoje obserwacje z działań ks. Popiełuszki oraz zdradza sposób na „chronienie” kapłana, m.in. przygotowaną karetkę pogotowia, która miałaby wywieźć ks. Jerzego w bezpieczne miejsce w przypadku próby aresztowania go. „Jestem zdania, iż ks. Popiełuszko to typ mitomana widzącego więcej w wyobraźni niż w rzeczywistości. Jego konspiracja dowartościowuje jakiś manieryzm, który zawsze reprezentował” – oceniał w 1982 roku „Jankowski”.
Kolejny, drugi tom, który niebawem się ukaże, ma zawierać dokumenty o procesie, który został wytoczony mordercom ks. Jerzego.
Aparat represji wobec księdza Jerzego Popiełuszki 1982-1984, t. I. Redakcja Jolanta Mysiakowska, Warszawa 2009.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.