Ks. Dariusz Kowalczyk: stypendyści FDNT to młodzi ludzie, którzy chcą się rozwijać
15 października 2023 | 00:25 | Anna Rasińska | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Nasi stypendyści to młodzi ludzie, którzy chcą się rozwijać, często potrzebują wzmocnienia wiary w siebie, wsparcia psychologicznego, mentorskiego, nasz program to im daje – powiedział ks. Dariusz Kowalczyk. Przewodniczący Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” w rozmowie z KAI opowiedział m.in. o idei fundacji, kondycji psychicznej jej podopiecznych, a także reakcji na zarzuty wobec ich patrona. 15 października, pod hasłem „Cywilizacja życia” obchodzony jest Dzień Papieski, który jest okazją do bliższego poznania nauczania Jana Pawła II, a także stanowi okazję do finansowego wsparcia Fundacji, nazywanej żywym jego pomnikiem.
Anna Rasińska (KAI): Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” funkcjonując już od 23 lat, co wskazuje na to, że jej idea jest wciąż aktualna. Czy mógłby Ksiądz ją nieco przybliżyć?
Ks. Dariusz Kowalczyk – przewodniczący Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”: Źródłem idei naszej Fundacji jest nauczanie św. Jana Pała II i jego pielgrzymka, która odbyła się w 1999 roku. Papież spojrzał wówczas na krajobraz naszej ojczyzny tamtych czasów, zauważył, że zdobycze nowej Polski rozłożyły się bardzo nierównomiernie, a w wielu rejonach sytuacja finansowa wciąż była fatalna. Warto przypomnieć, że bezrobocie wynosiło wtedy aż 20%, dziś ciężko to sobie wyobrazić.
Na słowa papieża zareagował Episkopat Polski, który postanowił podjąć działania mające na celu stworzenie fundacji wspierającej młodą, zdolną młodzież z ubogich miejscowości. Prace nad tym projektem ruszyły już jesienią 1999 roku i wkrótce, w czerwcu 2000 roku Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” rozpoczęła działalność. W 2003 roku nasz program objął już całą Polskę. Zorganizowaliśmy wtedy obóz w Krakowie, w którym wzięło udział 1250 osób.
Od samego początku wiedzieliśmy, że młodzież potrzebuje odpowiedniej formacji w ciągu roku, a także dłuższego wyjazdu na wakacyjny obóz. Jako organizatorzy, uznaliśmy, że jeśli ma to być żywy pomnik Jana Pawła II, to stypendyści muszą się znać, spotykać się, zaprzyjaźniać i być formowani w duchu papieskiego nauczania.
Było bardzo dużo obaw, chociażby dotyczących finansowania organizacji, które na szczęście się nie spełniły. Okazało się, że nasza fundacja rozpoczęła pewną modę na stypendia i także inne ośrodki zaczęły nas naśladować.
KAI: Jak Ksiądz wspomniał, elementem programu stypendialnego jest wyjazd na wakacyjny obóz. Co daje młodym takie doświadczenie?
– Zależało nam na tym, by miejscem wakacyjnego pobytu młodych było większe miasto, aby osoby z mniejszych miejscowości, czy wsi, mogły zobaczyć potencjał rozwojowy w mieście. Poznać różne uczelnie, życie kulturalne, potencjał gospodarczy, by wytworzyć w młodych chęć studiowania w większych ośrodkach, na dobrych uczelniach.
Niezamożne osoby z dużymi możliwościami intelektualnymi, wybierają często uczelnie położone blisko domu, aby uniknąć kosztów związanych z wynajmem pokoju itp., a niekoniecznie te, które spełniają ich edukacyjne aspiracje. My zachęcamy podopiecznych do wybierania najlepszych uczelni, kierunków zgodnych z ich zdolnościami i talentami, zabieramy ich na różne wykłady, warsztaty, laboratoria, ćwiczenia, dni sportu, a nawet dyskoteki! Oprócz tego zapewniamy im codzienną formację i Eucharystię. Wspieramy ich dwutorowo – z jednej strony religijnie, formacyjnie i duchowo, z drugiej zaś intelektualnie i integracyjnie.
KAI: Na pewno nie bez znaczenia dla młodych stypendystów jest także przykład ich starszych kolegów, którzy z czasem angażują się w działania Fundacji.
– Starsi studenci, którzy już od gimnazjum byli naszymi podopiecznymi, są później wychowawcami i kadrą obozową na naszych wyjazdach. Co więcej, są też inspiracją dla młodych stypendystów, dają im cenne życiowe rady, opowiadają o tym jak przygotować się do matury, co zrobić by dostać się na dany kierunek studiów itp. Przykład starszych kolegów, którzy byli w podobnej sytuacji materialnej, dodaje młodszym pewności siebie. Można to nazwać swoistym mentoringiem. Starszy kolega, który mówi: „też byłem w ciężkiej sytuacji, ale zobacz, dałem radę i ty też sobie poradzisz!” to dla młodych najlepsza motywacja. Dlatego spotkania w ciągu roku i obozy są tak ważne, pomagają stworzyć wartościowe relacje, nawiązać kontakty, dodają skrzydeł.
KAI: Jakie warunki trzeba spełniać, by stać się podopiecznym Fundacji?
– Nasi stypendyści to osoby pochodzące małych miejscowości do 20 tys. mieszkańców. Potrzebujemy dobrej opinii z parafii i szkoły. Potwierdzenia, że są osobami wierzącymi, gdyż integralną częścią naszego programu stypendialnego jest formacja duchowa. Chętni muszą osiągnąć pewną minimalną średnią ocen – w szkole podstawowej 4,8, w liceum 4,5, na studiach 4,0, albo też mieć potwierdzone osiągnięcia w konkursach, olimpiadach, czy zawodach sportowych, ponieważ wiadomo, że osoby uzdolnione np. plastycznie, czy sportowo, takiej średniej mogą nie osiągnąć, choć to nie jest pewnik. Niektórzy bowiem są uzdolnieni w kilku kierunkach.
Warto nadmienić, że mamy absolwentkę programu stypendialnego, Justynę Iskrzycką, która zdobyła brązowy medal olimpijski w Tokio w kajakarstwie! To ogromne osiągnięcie i kolejny powód do dumy dla nas.
Po wybuchu okrutnej wojny za naszą wschodnią granicą, włączyliśmy do naszego programu 50 uczniów pochodzących z Ukrainy, którzy wciąż są naszymi podopiecznymi. W 2022 roku zorganizowaliśmy dodatkowe obozy dla młodych uchodźców wojennych w Radomiu, Warszawie i Opolu, dla łącznie blisko 300 osób. Były one bardzo dobrym doświadczeniem dla cierpiących młodych ludzi, którzy choć na chwilę mogli odetchnąć od napięcia, niepewności i bólu. Zjazdy te dały im nadzieję, że świat może wyglądać inaczej.
W sumie, na dziś stypendystów jest dwa tysiące. To młodzi ludzie, którzy chcą się rozwijać, często potrzebują wzmocnienia wiary w siebie, wsparcia psychologicznego, mentorskiego, nasz program to im daje.
KAI: To przykre, że mimo znacznego polepszenia sytuacji życiowej w Polsce, wciąż jest tak wiele osób potrzebujących pomocy finansowej.
– To faktycznie przykre, wielu osobom wydaje się wręcz niewiarygodne, że w dzisiejszych czasach wciąż otrzymujemy wiadomości, w których np. młodzi piszą, że np. chcieliby mieć w domu łazienkę. Warto podkreślić, że program stypendialny to nie tylko pomoc finansowa. O ile w pierwszych latach działania Fundacji pieniądze był kluczowe, ponieważ ich najbardziej brakowało, dziś największym wyzwaniem są trudności rodzinne np. związane z chorobami najbliższych, śmiercią jednego z opiekunów, wyjazdem rodziców za pracą, czy innymi dojmującymi ludzkimi tragediami. Jest to szerokie spektrum, nawet ciężko je wszystkie precyzyjnie opisać.
W swoim nauczania św. Jan Paweł II wskazywał szczególnie na dwie zasady Katolickiej Nauki Społecznej, a są nimi: wyobraźnia miłosierdzia i solidarność z potrzebującymi, która musi się wyrazić również w sferze materialnej. Trudnych sytuacji jest naprawdę dużo. Jako córki i synowie Kościoła wszyscy powinniśmy być wrażliwi na tego typu potrzeby. To istota naszego programu.
KAI: Jak stypendyści reagują na zarzuty wobec św. Jana Pała II, które pojawiły się w ostatnim czasie?
– Nasi stypendyści od początku zaangażowali się w obronę papieża. Część z nich wzięła udział w zorganizowanych marszach, inni postanowili udać się pod papieskie pomniki, gdzie organizowali różne modlitwy, czuwania. Modlili się w kościołach. Byli też aktywni w mediach społecznościowych, w których pokazywali, że nie zgadzają się z tymi atakami.
To dla nich przykre i trudne doświadczenie, często pytają o to jak reagować na szykany wobec Jana Pawła II, na żarty i memy krążące w internecie. Tłumaczymy im, że już Benedykt XVI mówił, że dziś za świętość płaci się marginalizacją, wyśmianiem i sparodiowaniem. To strasznie boli młodych, przeżywają to. Nie możemy jednak dystansować się od głoszenia światu pięknej Ewangelii życia. Dlatego tak ważne jest zapoznanie młodych z nauczaniem Jana Pawła II, zwłaszcza z tym skierowanym do młodych, które jest genialne.
Podczas obozów wakacyjnych profesorowie, świadkowie i blogerzy opowiadali młodym prawdę o Janie Pawle II oraz mówili, jak radzić sobie ze wspomnianymi atakami.
Karol Wojtyła miał ciężką historię, po śmierci ojca został w sensie rodzinnym całkowicie sam na świecie, w dodatku trwała wojna, gestapo mordowało jego najbliższych przyjaciół. Jednak ten człowiek nie poddaje się, szlifuje swoje człowieczeństwo, intelekt, osobowość, do takich rozmiarów, że potem staje się inspiracją dla całego świata, a zrobił to na gruncie wiary w Boga i w Kościele. Chcemy by młodzi zrozumieli, że w życiu bywa bardzo trudno, czego oni często doświadczają. Każdy człowiek w którymś momencie będzie musiał się z czymś zmierzyć, dlatego warto mieć solidny fundament wiary. Tak jak Karol Wojtyła.
KAI: Często mówi się dziś o kryzysie psychicznym z jakim zmaga się coraz większa grupa młodzieży, czy widzi Ksiądz takie objawy również wśród stypendystów?
– Niestety widzę. Rzeczywiście problem jest obecny, na pewno pojawia się depresja, załamania nerwowe i inne schorzenia. Mam wrażenie, że jest tego coraz więcej. Wielu księży i wiele sióstr mówi mi o problemach związanych z kondycją psychiczną młodych, nie jest to tylko moje spostrzeżenie. To dziwna sytuacja – technologia dała nam ogromne możliwości komunikacyjne, co nie zmniejszyło, a może nawet zwiększyło, poczucie samotności i izolacji wśród ludzi. To paradoks, z którym próbujemy się zmierzyć.
Nasz program jest wciąż zmieniany, dostosowywany do nowych zjawisk i wyzwań, dzień w dzień ewoluuje, by sprostać zmieniającym się potrzebom młodych stypendystów. Myślę, że tym czego młodzi najbardziej dziś potrzebują jest samo spotkanie. Widzę, że niektórzy stypendyści nie chcą jechać na nasze obozy, ale później wracają naładowani pozytywną energią, są zachwyceni, często płaczą ze wzruszenia i wdzięczności, pytają kiedy znów się spotkamy. Widziałem setki takich scen na przestrzeni lat. Młodzi potrafią pół nocy przesiedzieć ze sobą rozmawiając, by nasycić się tym kontaktem, mówią, że nie mieli nawet czasu spojrzeć do internetu, bo tyle ciekawych rzeczy się działo. Te kontakty międzyludzkie są bezcenne, często przeradzają się w przyjaźń, miłość, mamy nawet sporo małżeństw, które powstały dzięki naszej Fundacji.
Podobnie przeżywają formację duchową, zwłaszcza Eucharystię, adorację Najświętszego Sakramentu i spowiedź. W warunkach zjazdu wakacyjnego możemy poświęcić na to naprawdę dużo czasu, przez co wspomniane doświadczenia są pełne, przeżyte z wielkim zaangażowaniem, także emocjonalnym, bez pośpiechu, z powagą i koniecznym zrozumieniem oraz skupieniem. Za tym bardzo tęsknią absolwenci naszego programu. Często mi o tym mówili.
KAI: W tym roku hasło Dnia Papieskiego, organizowanego przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” brzmi: „Cywilizacja życia”. Mógłby Ksiądz przybliżyć tę ideę?
– Każdy kolejny Dzień Papieski, odsłania inny wymiar nauczania Jana Pawła II. W tym roku nasze hasło brzmi „Cywilizacja życia”, przypominamy nim, że każde życie, na każdym etapie i w każdej fazie oraz formie ma swoją niezbywalną godność, jest święte, jest nienaruszalne! To centralna teza encykliki Evangelium Vitae z 1995 roku. Poza tym, chcemy zwrócić uwagę na pasję życia, która zakłada również doświadczenie cierpienia. Łacińskie słowo „passio” to przecież cierpienie, a od niego bierze się słowo pasja. Wskazuje ono na fakt, że – jak mawia ksiądz profesor Jerzy Szymik – aby mieć pasję życia, trzeba się zgodzić na passio – cierpienie – bo bez niego miłość nie jest możliwa, a tylko ona jest solą życia. Każda prawdziwa miłość wiąże się z cierpieniem, ale właśnie to ona czyni życie głęboko sensownym.
Prócz tego przypominamy, że jako chrześcijanie powinniśmy dbać o środowisko przyjazne życiu, tworzyć w miarę możliwości świat gościnny dla drugiego człowieka, żeby nie tylko pozwolić się człowiekowi urodzić ale także sprawić, aby jego życie było piękne i warte przeżycia. Życie ludzkie powinno mieć sens, smak i radość, a tutaj każdy z nas ma swą rolę do odegrania. Ci którzy wierzą w Chrystusa i formują się w Kościele, właśnie tacy powinni być, bo taki jest Jezus Chrystus. Mamy obowiązek tworzenia świata, w którym chce się żyć. Więcej, nasz Zbawiciel zapewnia, iż życie raz rozpoczęte, nigdy się nie kończy, że mamy perspektywę wieczności, która radykalnie przekracza granice naszej wyobraźni. Skoro tak, to warto żyć, żyć pięknie i stawiać czoła wyzwaniom.
Fundacja pomaga swym podopiecznym w osiąganiu wysokiego poziomu życia, we wszystkich wymiarach. Każdego człowieka traktujemy integralnie. Wszystkie wymiary człowieczeństwa są dla nas ważne.
KAI: Dzień Papieski, obchodzony w tym roku 15 października, jest też okazją do finansowego wsparcia działań Fundacji.
– W Dzień Papieski w kościołach w całej Polsce, ale i na ulicach miast, będą zbierane pieniądze na program stypendialny Fundacji. Każdy kto chciałby współtworzyć ten żywy pomnik Jana Pawła II ma ku temu świetną okazję.
Można też wysłać SMS o treści POMOC pod numer 74265 (koszt 4 zł + VAT), skorzystać ze strony e-zbiorka.pl lub przelać pieniądze bezpośrednio na konto Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” znajdujące się na stronie www.dzielo.pl
Prosimy też o modlitwę za nasze dzieło. Razem jako Kościół i ludzie dobrej woli budujemy żywy pomnik Jana Pawła II. On wymaga wsparcia codziennie, by nasz program stypendialny istniał i rozwijał się.
Cieszy mnie ogromne poparcie społeczne tego pomysłu. Zapraszamy wszystkich by poznawać papieskie nauczacie, szczególnie encyklikę Evangelium Vitae, z której pochodzi tegoroczne hasło i by budować cywilizację życia.
KAI: Dziękuję za rozmowę.
***
Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” została powołana przez Konferencję Episkopatu Polski w 2000 roku jako wyraz wdzięczności dla Ojca Świętego Jana Pawła II za Jego niestrudzoną posługę duchową na rzecz Kościoła i Ojczyzny. Idea utworzenia Fundacji jako organizacji, której działalność ma upamiętniać pontyfikat Jana Pawła II przez promowanie nauczania papieża i wspieranie określonych przedsięwzięć społecznych, głównie w dziedzinie edukacji i kultury, narodziła się po pielgrzymce Ojca Świętego do Polski w 1999 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.