Ks. Dobrzyński: Jan Paweł II może być dla wielu osób „niewygodny”
18 listopada 2020 | 05:00 | luk | Kraków Ⓒ Ⓟ
„Zaistniałe okoliczności paradoksalnie mogą przyczynić się do tego, że coraz więcej ludzi zrozumie, iż obrona dziedzictwa Jana Pawła II wiąże się z obroną ich chrześcijańskiej tożsamości, ale również autentycznego humanizmu” – napisał ks. Andrzej Dobrzyński na stronie internetowej Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie. Duchowny zauważył też, że papież Polak może być dla wielu niewygodny z powodu jego nauczania o ludzkiej moralności.
Ks. Dobrzyński przypomniał, że śmierć i pogrzeb Jana Pawła II ukazały, że był on dla świata autorytetem, także dla ludzi różnych religii i światopoglądów. „Nie znaczyło to bynajmniej, że wszyscy się z nim zgadzali i wypełniali jego naukę, ale że szanowali go, doceniali jego nauczanie i dzieło. Wielu ludzi zrozumiało, że mogą stawać się lepszymi dzięki takim autorytetom jak Jan Paweł II” – stwierdził.
Zaznaczył przy tym, że Jan Paweł II zdawał sobie doskonale sprawę z ogromu i złożoności spraw oraz problemów, za których rozwiązanie brał odpowiedzialność i dlatego w jego życiu panował prymat Boga, który objawiał się bardziej jako realizm niż mistycyzm. „Był to realizm wynikający z wiary w pomoc Bożą. W tym wyrażała się pewna pokora wobec Boga, ale i świadomość swoich ograniczeń, możliwości popełnienia błędu, choćby w nominacjach biskupów” – podkreślił.
Kapłan zastanawiał się czy decyzja w sprawie byłego kard. McCarrika, „kiedy papież był wprowadzony w błąd i nie dysponował jednoznacznymi dowodami, ma przekreślić dziedzictwo dobra, które Jan Paweł II nam pozostawił?”. „Na pewno nie. Przecież on uczył, że prawe sumienie jest kompasem naszego życia, a zdeprawowane prowadzi do degradacji człowieka jako osoby” – odpowiedział.
Ocenił, że aktualna krytyka Jana Pawła II wywołana ciągiem ostatnich wydarzeń, jakie miały miejsce nie tylko w Polsce, dowodzi, że należy zamknąć pierwszy etap recepcji pontyfikatu Jana Pawła II, który określił mianem biograficznego, skupiającego się na wspomnieniach, celebracji rocznic czy upamiętnieniu miejsc i wydarzeń.
„Od tej ‘monumentalnej’ recepcji, podkreślającej wielkość i wyjątkowość papieża, pora przejść, moim zdaniem, do recepcji problemowo-egzystencjalnej, polegającej na gruntownym poznawaniu jego nauczania, a przede wszystkim na umiejętnym korzystaniu z tej doktryny, by odpowiedzieć sobie na pojawiające się w życiu trudności” – wskazał.
Dopowiedział, że chodzi mu o recepcję krytyczną, czyli dającą odpowiedź na stawiane wobec Jana Pawła II zarzuty, opartą o dostępną wiedzę, o źródła i dokumenty, ale również umiejscowioną w kontekście doktryny katolickiej i dziejów Kościoła oraz nurtów myślowych, a także istotnych kwestii współczesnego świata. „Taka perspektywa umożliwia dostrzeżenie znaczenia Jana Pawła II dla doktryny katolickiej, dziejów Kościoła, a także myśli ludzkiej i historii współczesności” – zauważył.
Duchowny napomknął też, że dla wielu postać papieża Polaka może być niewygodna. „W dużej mierze ze względu na naukę o ludzkiej moralności, o obiektywnych normach moralnych, które obowiązują każdego człowieka, decydują o tym, czy wzrasta w człowieczeństwie, czy też nie” – wyjaśnił.
Powołując się na swoją pracę w Ośrodku Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie opisał, że na przestrzeni ostatnich lat liczba badaczy i studentów korzystających z materiałów placówki malała. „Ale wierzę, że to się zmieni, a nawet że sytuacja podważenia autorytetu Jana Pawła II i zdyskredytowania jego dokonań, obudzi dociekliwość umysłów. Nie na skutek przewrotności natury ludzkiej, lecz w wyniku tego, że osoba Jana Pawła II ma w sobie moc przyciągania, a jego nauczanie siłę wzbudzania zainteresowania” – podkreślił.
„Uważam, że znaczenie tego pontyfikatu będzie lepiej widoczne z większej perspektywy historycznej. Tym niemniej zaistniałe okoliczności paradoksalnie mogą przyczynić się do tego, że coraz więcej ludzi zrozumie, iż obrona dziedzictwa Jana Pawła II wiąże się z obroną ich chrześcijańskiej tożsamości, ale również autentycznego humanizmu” – uwypuklił.
Przyznał, że osobiście jest przekonany, że papież Polak był „świętym człowiekiem, oddanym pasterzem, mądrym nauczycielem i intelektualistą oraz zarządcą, który umiejętnie włączał we współpracę innych”. „Myślę również, że problemowo-egzystencjalna recepcja nauczania Jana Pawła II, która przełoży się na konkret życia jest najlepszą apologią papieża. Sprawi, że Jan Paweł II będzie jeszcze mocniejszy, bo przyczyni się do ewangelicznego życia ludzi wierzących w Chrystusa, również kolejnych pokoleń. Chciałbym nauczyć się od Jana Pawła II, by w każdym człowieku widzieć przede wszystkim dobro, przykryte nieraz warstwami egoizmu i grzechu. A to nie takie proste…, a tak dziś potrzebne” – podsumował ks. Dobrzyński na stronie www.jp2doc.pl.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.