Ks. dr hab Rafał Kowalski: dokument KEP nie unormuje każdej wypowiedzi osoby duchownej w mediach
30 marca 2023 | 18:32 | lk (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Nie należy się spodziewać, że ten dokument opisze i unormuje każdą wypowiedź osoby duchownej w mediach. Bardziej chodzi o to, aby uwrażliwić na odpowiedzialność za słowo – uważa ks. dr hab. Rafał Kowalski, prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej, który brał udział w pracach nad uaktualnieniem norm dotyczących występowania duchownych w mediach.
W czwartek został promulgowany a wejdzie w życie 20 kwietnia „Dekret ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie występowania duchownych, członków instytutów życia konsekrowanego, stowarzyszeń życia apostolskiego oraz niektórych wiernych świeckich w mediach”.
Podczas omówienia dokumentu w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski, rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ przypomniał, że promulgowany dziś dekret zastępuje „Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych” z 11-12 czerwca 2004 r. – Od tego czasu zaszły duże zmiany w przestrzeni medialnej. Przede wszystkim pojawiły się i bardzo mocno weszły w życie media społecznościowe, które wymagały pewnych aktualizacji, pewnych zmian – wyjaśnił rzecznik KEP.
Jak dodał, już dwa lata temu Konferencja Episkopatu Polski podjęła nad renowacją tych norm. Podjęto też decyzję, że nowy dokument będzie miał charakter dekretu, a więc dokumentu obowiązującego w Kościele w Polsce. Został on przygotowany przez grupę medioznawców. Jednym członków tego zespołu był ks. dr hab. Rafał Kowalski, prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.
– Zapisy tego dokumentu nie powinni nikogo zdziwić, one nie odbiegają za bardzo od procedur, z którymi spotykacie się w różnego rodzaju instytucjach, także świeckich, które posiadają swoich rzeczników i działy prasowe, odpowiedzialne za przekaz informacji – powiedział, zwracając się do dziennikarzy ks. dr hab. Rafał Kowalski.
„Niemniej jednak dla nas, jako Kościoła, jest to dokument ważny nie tylko z tego powodu, że w jakiś sposób reguluje występowania osób duchownych w mediach. Dzisiaj trudno nawet powiedzieć, co to znaczy występować w mediach. Czy ksiądz posiadający profil na Facebooku lub innym portalu społecznościowym występuje już w mediach czy nie? Chodziło bardziej o to, aby uwrażliwić na coś, co nazwałbym odpowiedzialnością za słowo” – tłumaczył rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.
Zaznaczył, że nie należy się spodziewać po dekrecie, że opisze i unormuje każdą wypowiedź osoby duchownej w mediach, bo – jak stwierdził – „tego się nie da zrobić. Mamy tę świadomość, że jeśli ktoś oczekuje, że zadekretujemy, opiszemy i unormujemy każdą sytuację życiową, to wiemy, że życie jest bogatsze i zaraz coś może nas zaskoczyć”.
Dlatego, jak dodał, zapisy dekretu pozostają mimo wszystko w dosyć dużym stopniu ogólności, ale zwracają uwagę na to, co dla duchownych powinno być oczywiste, jeśli chodzi o aktywność w mediach tradycyjnych i społecznościowych.
Zgodnie z jego treścią, w imieniu diecezji, zakonu czy jakiejkolwiek instytucji kościelnej może się wypowiadać w mediach tylko osoba, która została do tego upoważniona przez stosownego przełożonego. – Nie może być tak, że ktoś uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się w imieniu instytucji kościelnej, nie mając takiego upoważnienia. Ksiądz występujący w mediach w koloratce jest dla przeciętnego widza po prostu przedstawicielem Kościoła, w związku z czym jego wypowiedzi, bez względu na to, czy jest on podpisany jako „rzecznik” czy inaczej, są odbierane jako wypowiedzi ludzi Kościoła. Nie chcemy prowadzić do zamętu, ani nieścisłości, dlatego pojawił się ten zapis – powiedział ks. Kowalski.
Dekret – zaznaczył duchowny – nie zabrania udzielania informacji dziennikarzom przez księży w mediach, ale zwraca uwagę na to, że jeśli jakiś ksiądz będzie chciał podjąć stałą współpracę z danym medium lub występować w nim w sposób powtarzający się, także powinien dysponować stosownym upoważnieniem.
Dokument przypomina też, że duchowni powinni występować w mediach w stroju odpowiadającym ich przynależności do stanu kapłańskiego, a więc na pewno nie w stroju świeckim. Ponadto m.in. powinni oznaczyć swoje konta w mediach społecznościowych tak, aby nie było wątpliwości, że są one prowadzone przez osobę duchowną (poprzez stosowne zdjęcie, opis itp.).
Ponadto duchownym zalecana jest ostrożność w prowadzeniu rozmów na portalach społecznościowych. – Mamy takie doświadczenie, że często wielu osobom łatwiej rozmawia się z księdzem przez komunikatory. Bardzo wiele osób wtedy się otwiera i zadaje często bardzo osobiste pytania. Natomiast mamy też świadomość, że do treści tych rozmów mogą niestety mieć dostęp osoby trzecie. Dlatego zalecamy duchownym daleko posuniętą ostrożność co do prowadzenia tego rodzaju rozmów, podkreślając, że oczywiście nie ma także mowy o tym, aby udzielali rozgrzeszenia, a więc że niemożliwa jest spowiedź z wykorzystaniem mediów społecznościowych – dodał ks. Kowalski.
W dekrecie ponadto zaznacza się, że Msze święte mogą być transmitowane wyłącznie „na żywo” i nie mogą być retransmitowane. Po zakończeniu bezpośredniej transmisji należy dopilnować, aby jej ewentualny zapis nie był powszechnie dostępny. Dopuszcza się jednak udostępnienie homilii. To efekt popandemicznego przyzwyczajenia się części wiernych, aby włączać retransmisję Mszy św. wcześniej transmitowanej na żywo.
Dokument podkreśla, że do jego zapisów powinni się stosować także świeccy, którzy „sprawują urzędy kościele lub pełnią funkcje reprezentacyjne w instytucjach kanonicznie uznanych za „kościelne” lub stowarzyszeniach i fundacjach z uznaniem kanonicznym”. – W instytucjach kościelnych pracują też świeccy, są rzecznikami diecezji lub wypowiadają się w imieniu tych instytucji, dlatego także oni powinni się stosować do dekretu – dodał ks. dr hab. Rafał Kowalski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.