Ks. dr Kantowski: dobro dzieci i młodzieży umyka nam z pola widzenia

Dobro dzieci i młodzieży umyka nam z pola widzenia. Nie dostrzegamy też faktu, iż szkoła ma pomagać rodzicom w wychowaniu, według wartości respektowanych przez rodziców – uważa ks. dr Krzysztof Kantowski z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, do niedawna sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego.

Zdaniem ks. dr. Kantowskiego, młodzież i dzieci są takie, jak zmieniający się świat. Z jednej strony pragną i poszukują dobra i piękna, ale w wyniku zmian cywilizacyjnych, wcześniej niż kiedyś, stają wobec problemów, z którymi także i dorośli sobie nie zawsze radzą.

– Poprzez katechezę chcemy pomóc im odnaleźć piękno Boga, wartości, jakie niesie z sobą wiara a ta perspektywa jest często zacierana przez przenoszenie dyskusji o katechezie w szkole na płaszczyzny organizacyjne czy administracyjne – zauważa wykładowca katechetyki na Uniwersytecie Szczecińskim.

W rozmowie z KAI ks. dr Kantowski przyznał też, że środowisko katechetów w Polsce jest bardzo zróżnicowane, większość z nich to katecheci świeccy, w mniejszym stopniu księża czy siostry zakonne. Jego zdaniem, zauważyć jednak można dużą integrację katechetów ze szkołą. – Wpisują się oni aktywnie w procesy wychowawcze prowadzone przez szkołę, uczestniczą w zdobywaniu poszczególnych stopni awansu zawodowego, pełnią czasami funkcję dyrektorów szkół – podkreśla były sekretarz Komisji KEP ds. Wychowania katolickiego. Dodaje, że przygotowanie katechetów do nauczania religii w szkołach przebiega według standardów wyznaczanych przez ministerstwo edukacji narodowej, takich samych jak dla innych kierunków nauczycielskich.

W ocenie ks. dr. Kantowskiego, katecheci w zdecydowanej większości stali się integralnym elementem grona pedagogicznego. – Ważnym jest także fakt, iż katecheci jednocześnie posiadają mocną, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, świadomość łączności z parafią i odpowiedzialności za przygotowywanie do sakramentów – zwraca uwagę duchowny.

Pytany o katechezę przygotowującą do przyjęcia sakramentów, ks. dr Kantowski stwierdził, że „po 20 latach idziemy w dobrą stronę”. – Jesteśmy w trakcie tworzenia modelu katechezy parafialnej, która jest pierwotna w stosunku do katechezy szkolnej – dodał.

Przypomniał też, że gdy katecheza w 1961 roku została wyrzucona z polskiej szkoły, w parafiach zaczęto katechizować ściśle według systemu szkolnego. Do salek przychodziły poszczególne klasy, czasami je łączono, a podstawą był system szkolny. – Dziś zdajemy sobie coraz wyraźniej sprawę, że prawdziwym podmiotem katechezy jest rodzina i wspierająca ją parafia. To katecheza parafialna winna być punktem wyjścia i nie musi być prowadzona według systemu szkolnego. Na razie w większości parafii katecheza koncentruje się na przygotowaniu do sakramentów, ale powoli parafie dojrzewają do świadomości swej odpowiedzialności za przekazywanie wiary. Ta świadomość, po roku 1990 trochę osłabła i przerzucono odpowiedzialność na katechezę w szkole. Dziś widzimy, ze trzeba w parafiach tę odpowiedzialność na nowo wzbudzać – podkreślił były sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego.

Zdaniem ks. dr. Kantowskiego, dobrym przykładem katechezy parafialnej może być przygotowanie do sakramentu bierzmowania. – Przed 15 laty uważany był za sakrament "zaniedbany duszpastersko". Dzisiaj zajmuje ważne miejsce w całości pracy duszpasterskiej w parafiach i stało się to w czasie, gdy katecheza jest w szkole – zaznaczył.

Ks. dr Krzysztof Kantowski jest adiunktem na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego. W 1996 r uzyskał stopień doktora teologii w zakresie katechetyki. W latach 2005-2010 pełnił funkcję sekretarza Komisji Wychowania KEP, jest rzeczoznawcą ds. oceny podręczników dla katechezy szkolnej oraz współtwórcą ogólnopolskich podręczników katechetycznych. Ponadto w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, której jest kapłanem, wykłada katechetykę i dydaktykę katechetyczną.