Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Gralak: mieliśmy świadomość, że wśród pielgrzymów byli pracownicy SB

29 lipca 2010 | 15:36 | rm Ⓒ Ⓟ

Mieliśmy świadomość, że wśród pielgrzymów byli pracownicy Służby Bezpieczeństwa – mówi ks. Lech Gralak, jeden z twórców pieszej pielgrzymki diecezji radomskiej na Jasną Górą. Wobec duchownego stosowano groźby pozbawienia wolności po tym, jak odmówił podpisania deklaracji lojalności. Jest to jeden z wątków śledztwa prowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej.

Ks. Gralak powiedział, że w czasie pielgrzymek dochodziło do różnych zdarzeń, co mogłoby świadczyć o tym, że wobec pątników podejmowane były działania dezintegracyjne przez Służbę Bezpieczeństwa. – Staraliśmy się zachowywać porządek po noclegach i odpoczynkach. Jednak działy się dziwne rzeczy, które były zaprzeczeniem tej naszej troski. Rozrzucane były butelki po alkoholu, filmowano nas, mieliśmy także nieprzychylną prasę – mówi ks. Gralak.

Potwierdza to także śledztwo, które prowadzą prokuratorzy IPN. Ustalili oni, że SB podejmowała działania mające na celu skompromitowanie pątników w oczach opinii publicznej. Rozrzucano na trasie przemarszu pielgrzymki i w miejscach noclegu pątników butelki po alkoholu, podpaski zabrudzone krwią zwierzęcą, prezerwatywy, odpadki żywności, niedopałki papierosów, co miało wywołać przekonanie wśród osób postronnych o niereligijnym charakterze pielgrzymki i spowodować niechęć do pątników u administratorów parafii, przez które pielgrzymka przechodziła i u osób udzielających pielgrzymom pomocy. – To były grupy działające poza wszelkim prawem. Nie wiem, jak trzeba było nisko upaść, aby tak szkodzić pielgrzymce – zastanawia się ks. Gralak.

Instytut Pamięci Narodowej oskarżył ostatnio byłego funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Radomiu o bezprawne działania wobec uczestników pielgrzymki do Częstochowy w 1978 r. Chodzi o Jana T., który nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Oskarżony kierował osobiście działaniami dezintegracyjnymi wobec uczestników pieszej pielgrzymki do Częstochowy.

Jan T. to kolejny podejrzany w śledztwie, jakie prowadzi IPN. Prokuratorzy badają funkcjonowanie w latach 1956-89 w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych związku kierowanego przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe. Miał on na celu popełnianie przestępstw wobec działaczy opozycji politycznej i duchowieństwa, w tym zabójstw.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.