Ks. Gruszecki na Groniu JP2: potrzebujemy korzeni wiary
13 sierpnia 2024 | 13:36 | rk | Andrychów Ⓒ Ⓟ
Do dwóch obrazów – jeziora symbolizującego życie i drzewa przypominającego o potrzebie silnych korzeni, czyli fundamentów i wiary, pozwalających przetrwać nawet najtrudniejsze chwile – odwołał się w kazaniu na beskidzkim Groniu Jana Pawła II ks. Grzegorz Gruszecki. Proboszcz parafii konkatedralnej w Żywcu sprawował Mszę św. w kaplicy u podnóża Leskowca z udziałem pielgrzymów i turystów.
Duchowny zachęcił do refleksji na temat życia, wiary i siły duchowej. Zilustrował to za pomocą dwóch obrazów: jeziora i drzewa. Jezioro, jak wyjaśnił symbolizuje życie, które jest żywe i pełne, kiedy nieustannie przyjmuje i oddaje, jak rzeka wpływająca do i wypływająca z jeziora.
„W jeziorze jest życie – wydaje się, że tafla jest spokojna, ale wewnątrz znajduje się flora i fauna, są ryby, rośliny, wiele innych stworzeń. Dzieje się tak dlatego, że do jeziora wpływa rzeka, a z jeziora rzeka wypływa, nieustannie dając i odbierając wodę. To piękny, wymowny obraz” – wyjaśnił i zwrócił uwagę na inny aspekt tego symbolu.
„Gdyby jakiś akwen jedynie przyjmował wodę, jak na przykład tama, to w końcu by się wypełnił. Kiedy jednak wypełni się i przepełni, następuje katastrofa – tama może pęknąć. Jest takie jezioro, które nazywamy Morzem Martwym. Przyjmuje ono wodę z rzeki Jordan, ale nie ma w nim żadnego życia, jest całkowicie martwe. To również obraz, obraz ludzkiego życia. Może zdarzyć się, że jezioro tylko oddaje wodę, ponieważ ktoś sprawił, że rzeka przestała do niego wpływać – wtedy szybko staje się suchą niecką” – przestrzegł i podkreślił, że to wiara sprawia, że człowiek przetrwa nawet własną śmierć.
Kaznodzieja przywołał też obraz drzewa symbolizującego potrzebę silnych korzeni – fundamentów i wiary – które pozwalają przetrwać nawet najtrudniejsze chwile, podobnie jak drzewo z silnymi korzeniami może przetrwać burze.
„Potrzebujemy korzeni – dlatego tu jesteście, dlatego jesteście ze swoimi dziećmi, aby dać im korzenie, żeby byli mocni i silni” – zaapelował i przypomniał, że w to miejsce przychodził ze swym ojcem przyszły papież Jan Paweł II. Wspólnie modlili się tam, podziwiali przyrodę, a ojciec przekazywał synowi ważne życiowe wartości, ucząc go walki w życiu z pomocą wiary.
Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.) leży u podnóża Leskowca, najwyższego szczytu w Beskidzie Małym. To jedyny szczyt górski w Polsce noszący imię polskiego papieża. W latach swego dzieciństwa i młodości Karol Wojtyła wielokrotnie przychodził w te okolice, robił to także jako biskup. Ostatni raz wszedł na Leskowiec i Jaworzynę jako kardynał w 1970 roku, po Mszy św. odprawionej z okazji 25-lecia kapłaństwa w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Górską kaplicę zbudowano z inicjatywy mieszkańców Andrychowa: Danuty i Stefana Jakubowskich jako dar dla Jana Pawła II na jego 75. urodziny. To górskie sanktuarium ma symboliczne wymiary: 13m x 5m, nawiązujące do daty zamachu na życie papieża (13 maja 1981 roku). We wrześniu 1995 roku kaplicę poświęcił biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. Od tej pory jest to miejsce nie tylko turystyki, ale i modlitwy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.