Drukuj Powrót do artykułu

Ks. J. Batruch: Deklaracja pokazuje, ile jest dobrej woli, aby iść w kierunku przebaczenia i pojednania

28 czerwca 2013 | 17:35 | tom (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

„Deklaracja pokazuje, ile jest dobrej woli po jednej i po drugiej stronie, aby iść w kierunku przebaczenia i pojednania” – powiedział ks. mitrat Stefan Batruch. Prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza wziął udział w podpisaniu i ogłoszeniu wspólnej deklaracji Kościołów rzymsko- i greckokatolickiego w Polsce i na Ukrainie w przededniu 70. rocznicy czystek etnicznych na Wołyniu. W rozmowie z KAI proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie za konieczne uznał zajęcie się miejscami, gdzie są pochowane ofiary zbrodni wołyńskiej a do dzisiaj nie mające swoich grobów i pomników.

Dzisiaj w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie historyczny dokument podpisali: abp Światosław Szewczuk – metropolita kijowsko-halicki Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Józef Michalik – przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Mieczysław Mokrzycki – przewodniczący Konferencji Episkopatu Rzymskokatolickiego Ukrainy i abp Jan Maryniak – metropolita przemysko-warszawski Kościoła bizantyńsko ukraińskiego w Polsce.

Ks. Batruch od lat zaangażowany w dzieło polsko-ukraińskiego pojednania przypomniał, że na początku nie wierzono w to, że w tak krótkim czasie będzie można doprowadzić do uzgodnienia stanowisk, przygotowania i podpisania deklaracji. „Dzisiaj wiemy, że to było możliwe i konieczne. Deklaracja pokazuje, ile jest dobrej woli po jednej i po drugiej stronie, aby iść w kierunku przebaczenia i pojednania” – zaznaczył.

Zwrócił uwagę na pozytywną reakcję dziennikarzy na treść wystąpień, słowa przeprosin ze strony abp. Światosława Szewczuka, abp. Józefa Michalika, że i strona polska ma powody do przeprosin. „Stworzyło to klimat prawdziwego pokoju. Nie było pytań trudnych i niespodziewanych, co świadczy o autentycznym oczekiwaniu i dążeniu do pojednania. Panował klimat skupienia i zrozumienia, który również zauważą środowiska osób, które mają żal, że ich bliscy zamordowani na Wołyniu nie zostali dotychczas odpowiednio upamiętnieni. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że pamięć po okrutnie zamordowanych pozostawiła w nich olbrzymią traumę. Potrzebują oni wysłuchania i zrozumienia” – zaznaczył greckokatolicki kapłan. Jego zdaniem na Ukrainie za mało robi się w tym kierunku. „W niewłaściwy sposób odczytujemy wypowiedzi ze strony osób i rodzin ofiar, których dotknęła zbrodnia wołyńska. To jest powód, że osoby te czują się odtrącone i pozostawione same sobie. Ciągle musimy się tego uczyć i odpowiednio działać” – powiedział ks. Batruch.

Za konieczne uznał zajęcie się miejscami, gdzie są pochowane ofiary zbrodni wołyńskiej a do dzisiaj nie mające swoich grobów i pomników. „Tę inicjatywą muszą koordynować osoby bardzo wrażliwe i roztropne, gdyż w takich sytuacjach bardzo łatwo popełnić nieroztropny krok i zamiast leczenia i gojenia ran, może dojść do konfliktu. Środowisko ludzi wrażliwych jest coraz szersze i myślę, że takie inicjatywy, do których będzie można włączyć młodzież z Polski i Ukrainy, będą realizowane” – wyraził nadzieję.

Ks. Batruch przypomniał o pielgrzymce w intencji pojednania polsko-ukraińskiego „Zło dobrem zwyciężaj”. Pielgrzymi z Kościołów rzymskokatolickiego i greckokatolickiego z Polski i Ukrainy w maju br. modlili się w intencji pojednania polsko-ukraińskiego. Towarzyszył im Krzyż z relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki. „Dzięki wielu moim doświadczeniom, Ukraińca należącego do mniejszości w Polsce, nastąpiło we mnie to wewnętrzne oczyszczenie pamięci, dlatego jest mi łatwiej rozmawiać z ludźmi dotkniętych zbrodnią wołyńską, którzy odczuwają ból i cierpienie” – wyznał ks. Batruch.

Zapewnił o kontynuacji inicjatyw: „Pamięć, która łączy” i „Zło dobrem zwyciężaj”. Przypomniał także o Europejskich Dniach Dobrosąsiedztwa, które od 10 lat gromadzą po obu stronach granicy Polaków i Ukraińców. „Na początku odbywały się w jednym miejscu a teraz aż w czterech i gromadzą rzesze ludzi. To, co na początku wydaje się nierealne, trudne, z czasem można zrealizować. „W tym kierunku będę się angażował” – zapewnił.

Ks. Batruch wskazał na organizowane już wspólne inicjatywy: trwający obecnie obóz dzieci ukraińskich i polskich w Celestynowie oraz zbliżający się obóz polskich harcerzy i ukraińskich płastunów w Wyżnianach pod Lwowem. Duchowny zaprasza też na sierpniowe Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa, które odbędą się na granicy polsko-ukraińskiej. Z udziałem hierarchów i duchowieństwa oraz wiernych Kościoła rzymskokatolickiego i greckokatolickiego będą wówczas odmawiane wspólne modlitwy w intencji pojednania polsko-ukraińskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.