Ks. Kryża dla KAI: Polacy powinni być w tych dniach w Budapeszcie
08 września 2021 | 12:03 | azr (KAI) | Budapeszt Ⓒ Ⓟ
„Polacy absolutnie powinni tutaj przyjechać. Po pierwsze właśnie ze względu na to, że my, jako Polacy jesteśmy wręcz zobowiązani do tego, żeby być misjonarzami Eucharystii w swoich środowiskach. A poza tym po to, aby przyjąć świadectwo i zaświadczyć o naszej wierze” – mówi w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża TChr, który wspólnie z grupą młodzieży polonijnej bierze udział w 52. Międzynarodowym Kongresie Eucharystycznym w Budapeszcie.
Pytany o motywy przyjazdu na 52. MKE, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie ks. Leszek Kryża zaczyna od osobistej refleksji, która mogłaby być, jego zdaniem, źródłem motywacji także dla wielu Polaków.
– Pierwszy z powodów, dla których tu jestem, to taki, że o Eucharystii „nigdy dosyć”. Tak naprawdę jako ludzie po prostu przyzwyczajamy się do pewnych sytuacji. Tak, jak potrafimy przyzwyczaić się do obecności drugiego człowieka, tak samo potrafimy przyzwyczaić się do obecności Jezusa w Eucharystii. Jest to dla nas coś w pewnym sensie „naturalnego”. I od czasu do czasu naprawdę potrzebna refleksja na temat tego, jak ta obecność wygląda, jak jest cenna i ważna – podkreśla – Polacy absolutnie powinni tutaj przyjechać. Po pierwsze właśnie ze względu na to, że my, jako Polacy jesteśmy wręcz zobowiązani do tego, żeby być misjonarzami Eucharystii w swoich środowiskach, zwłaszcza teraz, kiedy tak wielu duszpasterzy zgłasza, że po pandemii ludzi mniej w kościele, że niektórzy czują, że Msza św. telewizji wystarcza itd. To jest okazja by te sprawy w sobie odnowić.
Jak dodaje, obecność Polaków w Budapeszcie jest ważna także ze względu na relacje polsko-węgierskie, które, nie tylko w popularnym przysłowiu, powinny mieć braterski charakter. – Lubimy powtarzać „Polak, Węgier dwa bratanki”. W tych dniach u Węgrów dzieje się tak wielkie święto, bo trzeba powiedzieć, że tym właśnie jest kongres. To wydarzenie, którego to społeczeństwo bardzo potrzebuje, ci ludzie przyjechali tu także po to, aby dać świadectwo pielgrzymom, którzy ich odwiedzili. Więc także my jesteśmy tu po to aby to świadectwo przyjąć, ale też aby zaświadczyć o naszej wierze. Przed chwilą szliśmy tu na halę z polską flagą. I kilkukrotnie byliśmy zatrzymywani po drodze. Wołano: „Niech żyje Polska!” „Brawo, Polacy!” „Dziękujemy za Jana Pawła II!”. Nasza obecność tutaj jest po prostu konieczna, niezbędna. I żałuję, że jest nas tu tak niewielu” mówi ks. Kryża.
Wyjaśnia też, że jego samego skłoniły do przyjazdu do Budapesztu także dwie osobiste motywacje, związane z misją polskich księży chrystusowców w tym mieście.
– Poprzedni Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbył się tutaj w Budapeszcie w 1938 r. Wtedy delegacji polskiej przewodniczył kard. August Hlond, który jest założycielem mojego zgromadzenia zakonnego, czyli Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Mało tego. W tym kościele, który kard. Hlond wówczas konsekrował, dzisiaj duszpasterzują chrystusowcy. A poza tym przyjazd tutaj jest dla mnie podróżą sentymentalną, jako że przez dziewięć lat byłem proboszczem polskiej parafii w Budapeszcie. Zawsze z największą radością wracam do tego miasta. Cieszę się jego duchem i pobożnością tego Kościoła, który tak naprawdę jest ilościowo może niewielki, ale ma ciekawego i inspirującego ducha – mówi ks. Kryża.
Według wstępnych szacunków udostępnionych przez organizatorów, w 52. MKE uczestniczy ok. 200-osobowa grupa Polaków i Polonii. Dziś popołudniu spotkają się w ramach spotkania narodowego w budapeszteńskiej parafii pw. św. Antoniego. W sumie do niedzieli dołączy do nich polskich biskupów, którzy kolejno przyjeżdżają do Budapesztu.
Chętni, którzy w ostatniej chwili chcieliby dołączyć do trwającego kongresu lub wziąć udział wieńczącej go Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka, wciąż mogą przyjechać do Budapesztu i na miejscu zarejestrować swój udział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.