Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Maciejewski: nie ma dobrej katechezy bez wspólnoty i modlitwy

08 października 2016 | 16:24 | rk Ⓒ Ⓟ

Rozpoznanie konkretnej sytuacji życiowej ucznia, ewangelizacja, oraz systematyczna katecheza – to zdaniem ks. Zbigniewa P. Maciejewskiego trzy drogi prowadzące do sensownej katechezy. Autor serwisu katechetycznego „Natan”, który spotkał się 8 października w auli bielsko-żywieckiej kurii diecezjalnej z księżmi katechizującymi w szkołach Podbeskidzia, podkreślił, że fundamentami katechezy są poczucie wspólnoty i doświadczenie modlitwy.

Proboszcz z Winnicy, znany katecheta z diecezji płockiej wyjaśniał księżom jak katechizować, by ich wysiłki miały sens, a jednocześnie, „by ocalić zdrowie i wiarę”. Zwrócił uwagę m.in. na trzy drogi, które mogą przynieść pozytywne owoce, by lekcje religii w szkole prowadziły do sensownego rezultatu. Przeciwstawił im drogi prowadzące na bezdroża, gdy katecheta wchodzi na „ścieżki walki, Golgoty lub zgniłego kompromisu”.

Według ewangelizatora, pierwszą pozytywną ścieżką, którą powinien podążać katecheta, to traktowanie katechezy jako spotkania. „To zwyczajne ludzkie spotkanie, jeszcze nie na płaszczyźnie duchowej, ewangelizacyjnej czy katechetycznej. Spotkanie z człowiekiem, który ma jakąś wrażliwość, który ma historię, dom rodzinny, zainteresowania, człowieka, który naprawdę czegoś chce” – wyjaśnił kapłan i zachęcił do rozpoznania zainteresowań i pasji katechizowanego ucznia.

„Spotkać się z nim w tym punkcie życiowym, w którym jest, to zadanie katechety. Nawet jeżeli on jest nisko, w rynsztoku, to w tym rynsztoku, jeżeli katecheza ma być wierna człowiekowi, powinniśmy się z nim spotkać. Nie po to, by samemu się unurzać, lecz by stamtąd podnieść młodego człowieka, żeby potem prowadzić go do Chrystusa” – dodał. Przyznał, że nie jest to łatwe zadanie, gdyż wymaga sporej wiedzy i ogromnej dozy empatii, życzliwości i cierpliwości.

Jak zauważył wykładowca, wymiar ludzkiego spotkania umożliwia głoszenie młodemu człowiekowi Chrystusa. Zaznaczył, że bez takiej ewangelizacji wszelkie wysiłki przypominają zamalowywanie farbą ściany pomalowanej na olejno.

Jako trzecią pozytywną drogę katechezy kapłan wymienił systematyczne i kompletne wyjaśnianie spraw związanych z Biblią, dogmatami, moralnością. „To jest katecheza jako katecheza” – sprecyzował.

Ksiądz odniósł się do konkretnych statystyk sporządzonych wśród około 170 katechetów jednej z diecezji. Na podstawie tych wyników zauważył, że połowa z anonimowo ankietowanych osób „doświadcza Golgoty”, przyznając tym samym, że znajdują się w sytuacji, w której się poddał i czuje się bezradny, ma poczucie klęski.

Ksiądz przestrzegł także przed strategią „zawieszenia broni”, gdy katecheta przyjmuje taktykę wyrażającą się w sformułowaniu „ja będę udawał, że was uczę, a wy będziecie udawać, że się uczycie”. Wykładowca zauważył, że ten zgniły kompromis pogrąża sumienie katechety.

Według księdza, receptę na dobrą katechizacją daje dokument Kościoła pt. „Obrzędy chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych”, a w szczególności rozdział poświęcony dojrzałym osobom ochrzczonym, ale nie dość należycie wprowadzonym w życie Kościoła.

„To dobra definicja naszej młodzieży. Są ochrzczeni, ale nie dość wprowadzeni w życie chrześcijańskie. Bo ich wiara jest chwiejna, bo kwestionują dogmaty i zasady moralne, bo nie praktykują” – zaznaczył, podkreślając, że fundamentami katechezy, podobnie jak w przypadku inicjacji chrześcijańskiej, muszą być wspólnota i modlitwa. „Trzeba dać poczucie wspólnoty i doświadczenie modlitwy” – zaznaczył.

Kapłan podkreślił, że jest zwolennikiem katechezy w szkole. Przypomniał jednocześnie, że warunkiem takiej katechezy jest wspólnota. „Katecheza jest tam możliwa, gdzie jest wspólnota i więź. Trzeba próbować budować więzi i wspólnotę między sobą a katechizowanymi. Nie chodzi przy tym o tanią popularność i wkradanie się w łaski. Chodzi o rzeczywiste prawdziwe więzi” – dodał.

Konferencję dla księży katechetów z udziałem ks. Zbigniewa Pawła Maciejewskiego zorganizował wydział katechetyczny kurii bielsko-żywieckiej. Wystąpienie proboszcza z Winnicy poprzedziło słowo biskupa Romana Pindla, oparte na rozważaniu czytania z dnia, fragmentu Listu św. Pawła do Galatów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.