Ks. Michalczyk: Kard. Nycza charakteryzuje dalekosiężna wizja i realizm

Bezpośrednie relacje z księżmi, brak pompy, dobra współpraca ze świeckimi i pragmatyzm – to trzy cechy zdaniem ks. Grzegorza Michalczyka, duszpasterza środowisk twórczych, charakteryzujące kard. Kazimierza Nycza, który dziś kończy 70 lat.

Chciałbym zwrócić uwagę na trzy rzeczy. Pierwsza to relacja wobec księży. Pamiętam, że gdy biskup Nycz został arcybiskupem warszawskim, miały miejsce przewidywania czego się można spodziewać, zastanawialiśmy się z księżmi co to będzie, jaki on jest. Pierwszą rzeczą, która mnie, ale też moich kolegów bardzo pozytywnie zaskoczyła, była jego decyzja już na początku jego nowej posługi, by w ciągu roku odwiedzić wszystkie parafie i porozmawiać ze wszystkimi księżmi, z każdym z osobna w cztery oczy, w ich mieszkaniach. Wywarło to na mnie wielkie wrażenie. Wiele miesięcy jego pierwszej pracy w diecezji to było odwiedzanie księży. Z każdym się spotykał, na każde spotkanie był czas. Ma doskonałą pamięć do imion, często wikarzy byli zaskoczeni że ich pamięta i nawet kojarzy z parafią. Tu doświadczyłem realności tego powiedzenia, że biskup jest ojcem dla księży i powinien się o nich troszczyć.

Druga rzecz, która przychodzi mi do głowy, to bezpośredniość i prostota w relacjach. Kardynał np. nie przepada za jakimiś pompatycznymi, pełnymi patosu uroczystościami, piętrowymi powitaniami przy celebracjach, to nie jest w jego stylu. Skraca dystans, można z nim normalnie rozmawiać, bez wyszukiwania wielkich tytułów, bez dystansu do księcia Kościoła. Ta bezpośredniość jest bardzo cenna, szczególnie że mogą jej doświadczyć również ludzie świeccy. Kardynał ma bardzo dobre relacje ze świeckimi, co ważne nie tylko z tymi blisko związanymi z Kościołem. Potrafi rozmawiać z każdym, też z dziennikarzami, w tym nie pracującymi w katolickich mediach.

Trzecią rzeczą, na którą chciałbym zwrócić uwagę, jest pragmatyzm. Kardynał bardzo realistycznie ocenia rzeczywistość. To jest cenne zarówno w kontekście pastoralnym jak i wielu innych kwestiach, które musi ogarnąć. Realistyczna ocena rzeczywistości, nie ma bujania w obłokach, pustosłowia, patosu. Jest realistą, co pomaga mu planować i realizować swoje wizje.