Ks. Niemira: tęsknimy za świątynią, za sakramentami, by po epidemii wrócić do kościołów
01 kwietnia 2020 | 16:37 | ks. an | Włocławek Ⓒ Ⓟ
– Czy sytuacja, w jakiej obecnie się znajdujemy, nas zadowala? Oczywiście, że nie, nie zadowala, nie jest komfortowa! Co z tego, że aż tylu, jak podają nam statystyki, śledzi transmisje, kiedy wiemy, że Msza święta przez telewizję czy Internet to nie to samo, co udział w świątyni – powiedział ks. Artur Niemira, kanclerz Kurii Diecezjalnej we Włocławku odpowiadając na pytania kierowane przez wiernych diecezji.
Dodał, że „w tych warunkach, w jakich jesteśmy, inaczej nie można, w imię wiary w Boga, który jest miłością, który z tej miłości sam cierpiał i umarł na krzyżu”. (…) Tęsknimy za świątynią, za sakramentami, za Eucharystią – i dobrze! Niech ta sytuacja nas nie usypia, ale potęguje tęsknotę, żebyśmy, gdy wrócą normalne warunki – wrócili do kościołów! – podkreśla kanclerz włocławskiej Kurii.
„Pytanie do rzecznika” to nowa forma kontaktu z wiernymi diecezji włocławskiej w formacie audio, w nadzwyczajnym czasie epidemii, mająca na celu pomoc w zrozumieniu podejmowanych decyzji duszpasterskich i znalezienie odpowiedzi na nurtujące pytania.
Ks. Artur Niemira, kanclerz Kurii i rzecznik prasowy został zapytany o ograniczenie do pięciu liczby osób mogących uczestniczyć w nabożeństwach, o wątpliwości dotyczące przyjmowania Komunii Świętej na rękę, o możliwość zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego w czasie epidemii, o decyzje dotyczące Pierwszych Komunii Świętych, o czekające nas Święta Wielkanocne.
Odpowiadając przypomniał o przedłużonej aż do odwołania dyspensie bp. Meringa od niedzielnego uczestnictwa we Mszy świętej w kościele. Przy tej okazji zaapelował: „w duchu odpowiedzialności, w duchu miłości bliźniego: zostańmy w domu, przeżywajmy Mszę św., nabożeństwa czy rekolekcje korzystając z transmisji telewizyjnych, radiowych czy internetowych, których jest coraz więcej – mam na myśli chociażby wzrastającą ilość propozycji płynących z parafii, które umożliwiają swoim wiernym kontakt z kościołem”.
Przy tej okazji ks. Niemira podkreślił, że obecna sytuacja jest nadzwyczajna. „Nie można podążać za myśleniem, które pojawia się gdzieniegdzie, że skoro wystarcza transmisja, to po co chodzić do kościoła? Może kościół jest niepotrzebny, może nas okłamywano, że trzeba chodzić na niedzielną Mszę św., skoro teraz zachęca się, by pozostać w domu i mówi, że można uczestniczyć w Eucharystii przez transmisję telewizyjną czy internetową?” – wskazał Kanclerz. Jak wyjaśniał, „mówimy o sytuacji nadzwyczajnej, jesteśmy w sytuacji nadzwyczajnej, w sytuacji epidemii, w sytuacji, która różni się od warunków normalnych, w jakich na co dzień dotąd żyliśmy i, daj Boże, żyć będziemy po ustaniu epidemii”.
Ks. Niemira podkreślił, że Bóg nie stawia wymagań przerastających możliwości człowieka, ani tym bardziej takich, które byłyby przeciwko człowiekowi, które narażałyby go na jakiś rodzaj zła. „Pomyślmy, od człowieka leżącego w szpitalu, podłączonego do aparatury, nie oczekuje się, że w takim stanie pójdzie do kościoła – byłoby to nieludzkie, nieodpowiedzialne, przeciwne miłości. W czasie wojny, czy w okresie komunistycznych prześladowań (myślę na przykład o warunkach, jakie panowały wśród zesłańców, gdzie zupełnie nie było dostępu do kościoła czy sakramentów), tam gdzie nie było księży, trudno by winić ludzi, że nie przystąpili do spowiedzi czy Komunii Świętej, skoro nie mieli takiej możliwości. To nie było lenistwo, nie był unik, to nie było udawanie: nie miałem czasu, zapomniałem itd. Nie, nie było faktycznie takiej możliwości. Trudno więc winić ludzi, obciążać czy mówić o kategorii grzechu, jeżeli taka możliwość w ogóle nie była dostępna”.
„Podobnie w czasie epidemii, nie wymaga się gromadzenia w świątyni wiedząc, że każde takie zgromadzenie mogłoby być przyczyną rozszerzania się wirusa, a w konsekwencji choroby czy śmierci wielu osób” – zauważył ks. Niemira.
Ks. Niemira zachęca: „Póki co, korzystajmy z modlitwy osobistej i rodzinnej, z transmisji, z Komunii duchowej, wzbudźmy akt żalu doskonałego. Pan Bóg znajdzie drogę dojścia do naszych serc, spojrzy w głębię naszych pragnień, przeprowadzi nas przez ten czas i z rozłożonymi ramionami przyjmie wracających do świątyń, jak miłosierny ojciec. Obyśmy tylko nie byli w grupie tych, których, gdy minie epidemia, zapyta: ‘czy i wy chcecie odejść’? ‘Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego’!” – zakończył swoją refleksję ks. Niemira.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.