Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Niewęgłowski popiera lustrację wśród dziennikarzy

23 stycznia 2005 | 20:14 | ast //mr Ⓒ Ⓟ

Ks. Wiesław Niewęgłowski, krajowy duszpasterz środowisk twórczych, poparł dążenia lustracyjne w kręgach dziennikarskich. Jego zdaniem współpraca niektórych dziennikarzy z SB spowodowała, że są oni bardzo słabi i podatni na różne wpływy.

Na Eucharystii w warszawskim kościele środowisk twórczych, w uroczystość swojego patrona, św. Franciszka Salezego zgromadziło się wielu wybitnych dziennikarzy. Po mszy odbyła się dyskusja panelowa „Media a lobbing – pytanie o przyzwoitość dziennikarzy”.
– Dziennikarze mają duży udział w pielęgnowaniu wolności. Jednak trzeba się wystrzegać „wolności”, w której centrum stoi egoizm – podkreślił ks. Niewęgłowski w homilii skierowanej do tłumnie przybyłych dziennikarzy.
Mówił także o tolerancji, która według niego nie może równać się ze zgodą na wszystko. Natomiast piętnowany przez niektórych patriotyzm, nie jest – jego zdaniem – pojęciem anachronicznym, ale wspólnym zadaniem Polaków.
Duszpasterz twórców zwrócił także uwagę na „główne grzechy” współczesnych mediów. Zaliczył do nich pogoń za sensacją i coraz bardziej eksponowaną brutalność przekazu.
Podkreślił również, że dziennikarski profesjonalizm powinien być połączony z wysokimi wymaganiami moralnymi. – Jezus wzywa was, abyście poszli za nim przemieniać świat. Nawracając innych na prawdę, dobro i piękno, nawracajcie również i siebie, i niech ten proces ciągle trwa – zaapelował duszpasterz twórców.
Po mszy dziennikarze wzięli udział w panelu, zorganizowanym przez redakcję „Rzeczpospolitej”. Do dyskusji, którą poprowadziła red. Ewa Czaczkowska, zaproszono również przedstawicieli agencji reklamowych oraz firm zajmujących się Public Relations (PR). Tłumaczyli oni w jaki sposób reklamodawcy wpływają na przekazywane w mediach informacje. Punktem wyjścia dyskusji były dane z sondażu, z którego wynika, że zdaniem 52 proc. Polaków treści emitowane przez media często mają cechy kryptoreklamy.
Dominika Wielowiejska z „Gazety Wyborczej” zwróciła uwagę na tzw. „czarny PR”. – Często dziennikarze dostają atrakcyjne informacje np. kompromitujące kogoś. Dziennikarz stoi wówczas przed dylematem: po co ktoś przesłał te informacje? – stwierdziła Wielowiejska. Jej zdaniem „czarny PR” jest nieodzownym elementem demokracji.
Według Jarosława Gugały z Polsatu jednymi z głównych zagrożeń dla dziennikarzy są komercjalizacja mediów oraz wpływy polityczne na media. – Redakcje pod wpływem nacisków politycznych nie dążą do odkrycia prawdy, ale do realizacji celów politycznych. Dziennikarze muszą być bardzo krytyczni, aby bronić się przed „czarnym PR” – podkreślił Gugała. Jego zdaniem poważnym mankamentem polskiego środowiska dziennikarskiego jest częste upolitycznienie w instytucjach, które z założenia powinny być apolityczne. – Nie do pomyślenia jest fakt, kiedy to np. szef kampanii wyborczej jednego z polityków zostaje później prezesem telewizji publicznej – stwierdził Gugała.
Rafał Szymczak ze Stowarzyszenia Agencji Reklamowych jest zdania, że problem bezpośredniego przekupstwa dziennikarzy nie jest zjawiskiem na szeroką skalę. – Teraz nie przekupuje się dziennikarzy, tylko oddziałuje się na całą redakcję, np. poprzez wykupienie reklam u danego wydawcy. Związane jest to z szerokim problemem komercjalizacji mediów, które muszą się z czegoś utrzymywać – podkreśla Szymczak. Dyskutujący zwrócili także uwagę, że na naciski bardziej narażone są małe redakcje mediów lokalnych, dla których pozyskanie wpływów z reklamy oznacza: być albo nie być.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.