Ks. prof. Ostrowski na Groniu Jana Pawła II: niedziela jest nam potrzebna do życia

„Niedziela powinna być dniem refleksji i spotkania z Bogiem, a nie dniem pracy i konsumpcji” – przypomniał ks. prof. Maciej Ostrowski, wykładowca Papieskiego Uniwersytetu w Krakowie, ratownik GOPR, podróżnik, duszpasterz ludzi w drodze, który 4 sierpnia br. sprawował Mszę św. w beskidzkiej kaplicy górskiej na Groniu Jana Pawła II w Beskidzie Małym.

Duchowny zwrócił uwagę w kazaniu na dylematy dotyczące priorytetów życiowych. Porównał opisany w czytaniu z Ewangelii cud rozmnożenia chleba przez Jezusa do Eucharystii i podkreślił duchowe jego znaczenie jako największego daru od Boga. Wskazał na to, że ludzie często wolą zaspokajać swoje potrzeby materialne, zaniedbując przy tym kwestie duchowe.

„Nie chodzi o to, żebyśmy porzucili troski o to, co materialne, ale żebyśmy się w tych sprawach nie zatracili, żeby one nam nie przysłoniły spraw ducha. Pewnie moglibyśmy tutaj przytaczać mnóstwo przykładów, bo nie jeden z nas teraz myśli o swoim koncie w banku, o swojej pensji, o swojej emeryturze, o tym, jak związać koniec z końcem, bo trzeba jakoś żyć. Ale czy te sprawy nie zamykają oczu na to, co nadprzyrodzone, na właściwy cel życia? Czy te sprawy nie tłumią ufności i nadziei w Bogu, który żywił manną i przepiórkami, jak mówiła Ewangelia, jak mówiło Pismo Święte?” – powiedział kaznodzieja.

Odniósł się także do kwestii świętości niedzieli. Skrytykował pomysł wprowadzenia niedziel handlowych, argumentując, że prowadzi to do zatracenia świętości dnia i rozmywania granicy między tym, co duchowe, a co materialne.

„Chce się wprowadzić niedziele handlowe. Na razie dwie, pewnie za jakiś czas trzy, a potem wrócimy do tego, co było jeszcze kilkanaście czy kilka lat temu. Handel, nie ma niedzieli. Spróbujmy się nad tym zastanowić, o co tak naprawdę chodzi. Czy chodzi o sprawy ekonomiczne? Pewnie ekonomiści już wyliczyli, że to wcale nic nie doda ani nie odejmie. Chodzi o sprawę dużo poważniejszą: zniszczyć święty dzień, zatrzeć perspektywę wyższych wartości. Tak kropla po kropli, w sposób cichy, bo gdy będzie się pracować w niedzielę, najpierw w handlu, potem w innych zawodach – bo jedno za drugim idzie – zatrze się granica między tym, co święte, a co powszednie” – przestrzegł.

Przypomniał, że w dniu świętym, jakim jest niedziela człowiek przekracza granice tego, co doczesne, przemijające, materialne. „Otwieramy się ku temu, co wieczne, nieprzemijające. Potrzebny jest nam ten dzień refleksji i spotkania z Panem Bogiem. Ewangelia to konkretne życie. Chciejmy tę Ewangelię też zastosować do swojego codziennego życia” – zaapelował.

Groń Jana Pawła II w Beskidzie Małym to jedyny szczyt górski w Polsce noszący imię polskiego papieża. Wzniesienie liczy 890 metrów n.p.m. Znajduje się tu kaplica wybudowana w 1995 r. z inicjatywy działacza PTTK Stefana Jakubowskiego z Andrychowa oraz stalowy krzyż z 1991 r., poświęcony „ludziom gór”. Dzięki staraniom nieżyjącego już andrychowianina, szczyt dawnej Jaworzyny (Magury) otrzymał nazwę „Groń Jana Pawła II”. W 2002 roku papież Polak wyraził zgodę na taką formę uhonorowania jego osoby, a w 2003 roku MSWiA wydało odpowiednie rozporządzenie i nowa nazwa mogła być oficjalnie stosowana.

W latach swego dzieciństwa i młodości Karol Wojtyła wielokrotnie przychodził w te okolice, robił to także potem już jako biskup.