Ks. Subocz: chcemy by Okna Życia powstały we wszystkich diecezjach
25 marca 2009 | 10:46 | Łukasz Kasper / ju. Ⓒ Ⓟ
„Mówienie o ochronie życia to jedno, dawanie konkretnych przykładów takiej postawy to drugie. Stąd idea tworzenia Okien Życia” – mówi ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.
W rozmowie z KAI ks. Subocz wyjaśnia też, na czym polega pomoc Caritas uchodźcom, ubogim i samotnym i jak działają wolontariusze tej największej polskiej organizacji charytatywnej.
KAI: Od chwili powołania Księdza na stanowisko dyrektora Caritas Polska mijają w tym roku dwa lata. Jakie są obecnie priorytety działania Caritas?
– Najważniejsze jest to, by praca Caritas Polska, rozpoczęta przez moich poprzedników, była kontynuowana. Staram się zwracać dużą uwagę na formację duchową, dlatego, że praca charytatywna Caritas to coś innego niż filantropia. Powinna ona wypływać z życia wewnętrznego człowieka. Motywacją w naszej pracy jest zawsze Ewangelia. Pracownicy i wolontariusze Caritas powinni mieć formację wewnętrzną, ich zaangażowanie i praca powinna pochodzić z wiary i przekonań.
KAI: Polski wolontariat ma jednak wiele twarzy. Polacy często angażują się w pracę na rzecz potrzebujących pod wpływem impulsu, który trwa krótko, wolontariusze działają w dużych miastach, rzadziej na prowincji. Wolontariat stały jest bardzo niestabilny. Jaka jest recepta Caritas na taką postawę?
– Cała praca charytatywna Caritas Polska opiera się na wolontariacie. W Polsce mamy 4796 Parafialnych Zespołów Caritas, w których działania angażuje się ponad 45 tys. wolontariuszy. Zwracamy się ku ludziom młodym, a istotnym filarem zaangażowania naszych wolontariuszy są Szkolne Koła Caritas. Traktujemy je jako część procesu wychowywania młodzieży. Proboszczowie znają rodziny i wiedzą, kto z młodych parafian przejawia chęć pomocy innym. To samo dotyczy osób starszych lub dysponujących wolnym czasem. Zaczynają od prostych zadań: robienia zakupów, przynoszenia paczek chorym, organizacji Dnia Seniora lub odwiedzin parafian w hospicjach, czemu towarzyszy także stała formacja.
Funkcjonują także świetlice socjoterapeutyczne Caritas, w których pomagają studenci kierunków pedagogicznych z pobliskich ośrodków uniwersyteckich. Staramy się, by dzieci raz wyciągnięte ze środowiska dotkniętego biedą pomagały swoim rówieśnikom. Chcemy zapobiegać dziedziczeniu biedy. Nie jest to łatwe, ale trzeba wciąż próbować. Wiele wiedzą o tym pracownicy Caritas diecezjalnych.
Kładziemy także nacisk na to, by Caritas Polska była znana nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Współpracujemy z Caritas Italia, z którą braliśmy udział w czterech etapach szkoleń dla pracowników i wolontariuszy oraz z Caritas niemiecką i austriacką. Zapraszamy do Polski na spotkania także pracowników innych Caritas, aby opowiadali o swojej pracy. Takie świadectwa poszerzają perspektywę działania naszych Caritas diecezjalnych i parafialnych, jest dla nich przykładem nowych inicjatyw.
KAI: Jaki jest, zdaniem Księdza, odzew polskiego społeczeństwa na zachętę do pomagania potrzebującym?
– Uczestniczyłem w powoływaniu pierwszych struktur Caritas na początku lat 90. i widzę ogromny postęp w świadomości Polaków, że należy pomagać potrzebującym. Zwiększyła się nie tylko sama ofiarność, ale i świadomość, że każdy z nas jest zobowiązany do takiej pomocy. Nie zarabiamy jako naród tyle, ile społeczeństwa zachodnie, a przecież zwłaszcza ci najbiedniejsi są gotowi coś ofiarować. Pojawia się coraz więcej firm deklarujących pomoc. Jesteśmy młodą Caritas, inne działają po 100 lat. Na osiągnięcie ich stanu potrzeba jeszcze dużo czasu, pracy oraz odzewu ze strony mediów, których reakcja na nasze inicjatywy jest zawsze pozytywna.
KAI: Stosunkowo nową płaszczyzną działalności Caritas Polska jest zaangażowanie w powstawanie Okien Życia – miejsc, gdzie matki mogą bezpiecznie zostawić nowo narodzone dzieci, zachowując anonimowość. Ich prowadzeniem zajmują się żeńskie zgromadzenia zakonne, duszpasterstwa rodzin i miejscowe ośrodki adopcyjne, dzięki którym dzieci szybko trafiają do rodzin zastępczych. Jaka jest idea tworzenia Okien Życia?
– Pierwsze Okno Życia powstało w 2006 r. w Krakowie, prowadzą je siostry nazaretanki. Okno to jest przykładem dla wszystkich innych. Kilkanaście nowych zostanie otwartych 25 marca, w Dniu Świętości Życia.
Uważam, że mówienie o życiu, o ochronie nienarodzonych i o świętości życia to jedno, ale dawanie konkretnych przykładów takiej postawy – to drugie. Dlatego w roku duszpasterskiej troski o życie postanowiliśmy na zebraniu dyrektorów Caritas diecezjalnych, że Okna Życia powstaną w każdej diecezji. W tym roku na pewno powstanie ich 20, oprócz trzech już istniejących w Krakowie, Warszawie i Częstochowie.
Potrzeba tworzenia Okien Życia sprawdziła się niemal natychmiast. W grudniu ub. roku powstało okno w Warszawie, a już dwa tygodnie później trafiło do niego pierwsze dziecko. Ich istnienie ma uświadomić Polakom, że często nie traktuje się w społeczeństwie życia tak poważnie, jak się powinno. Taki lekceważący stosunek do życia powoduje, że dzieci porzucane są na śmietnikach czy w innych miejscach ubliżających godności człowieka.
Okno Życia jest więc szansą. Pokazuje kobiecie decydującej się na zostawienie dziecka, że chociaż znalazła się w trudnej sytuacji, może ocalić życie, które od niej pochodzi. Nie ma większego daru od Boga dla człowieka, niż życie. Paradoksalnie, coraz częściej człowiek staje w obronie zwierząt i roślin, co jest właściwe, natomiast nie chroni życia ludzkiego jako wartości najwyższej.
KAI: Okna Życia symbolizować mają nie tylko zachowanie życia, ale i przyjęcie uratowanego dziecka do rodziny zastępczej, która zapewni mu rozwój i wychowanie. Powstawanie nowych Okien wymusiło skrócenie procedur preadopcyjnych: trwają one obecnie nie kilka miesięcy, a kilka tygodni.
– To bardzo pozytywny sygnał. Jest wiele rodzin, które czekają na adopcję dziecka. Aby im to umożliwić, Okna Życia współpracują ze szpitalami, policją i sądami. Na początku najważniejsze jest jednak to, że życie zostaje zachowane.
KAI: Caritas rozpoczęło także współpracę naukowo-badawczą z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Na czym będzie ona polegać?
– Chcemy przeprowadzić badania dotyczące poziomu biedy w Polsce. Umowa, podpisana na lata 2009-2013, obejmuje realizację 40 projektów tematycznych, którymi zajmą się pracownicy kilku różnych wydziałów KUL.
Pomagając potrzebującym musimy wiedzieć, jaki jest obszar naszego działania i jaki jest poziom biedy, z którą mamy się zmierzyć. Jakie są przyczyny ubóstwa? Jakie są jego nowe formy? Mówi się obecnie np. o 400 tys. eurosierot, zaniedbywanych lub zostawianych przez rodziców, którzy wyjechali zarabiać zagranicę. Jest problem samotności osób starszych, zaniedbywanie osób niepełnosprawnych fizycznie i intelektualnie, powracające bezrobocie, bezradność byłych więźniów, którzy nie umieją sobie poradzić na wolności.
Wstępne wyniki badań zaprezentujemy w październiku 2010 r., podczas Tygodnia Miłosierdzia, na specjalnej konferencji, na którą przybędzie prawdopodobnie także kard. Oscar Rodriguez Maradiaga przewodniczący Caritas Internationalis. Raport z badań dotrze do każdej Caritas diecezjalnej, tak by pomóc zapobiegać lokalnym przyczynom ubóstwa.
KAI: Rok 2009 Caritas rozpoczęła także ponownym uczestnictwem w innym dużym programie pomocowym, PEAD. Na czym on polega?
Jest to Europejski Program Pomocy Żywnościowej, polegający na przekazywaniu na rzecz najbardziej potrzebujących unijnych nadwyżek żywności. Na ten rok Caritas Polska otrzymała do rozdania najuboższym ponad 46 tys. ton żywności o wartości ok. 120 mln zł. Obejmujemy tym programem ok. 5 mln osób zgłaszających się do 5 tys. ośrodków pomocy społecznej w całej Polsce.
KAI: W kilku miastach działają Centra Pomocy Migrantom. Dlaczego Caritas wspiera uchodźców?
W Polsce uchodźcy są obecni od kilkunastu lat. To głównie obywatele Czeczenii, którzy są bardzo zamknięci w swojej kulturze, nie znają naszego języka. Trzeba im pomóc materialnie, ich dzieci wymagają dalszej nauki. Nasze ośrodki w Lublinie, Białymstoku, Słubicach i Zgorzelcu są przygotowane do przyjmowania kolejnych uchodźców, co niewątpliwie będzie następować w przyszłych latach. W tym celu szkolimy osobne grupy pracowników i wolontariuszy.
Myślimy też o tym, by Caritas Polska stała się centrum pomocy dla krajów postkomunistycznych, głównie Białorusi i Ukrainy, gdzie Kościół i katolicka pomoc charytatywna nie są tak silne jak w Polsce. Chcemy im też pomagać rozwijać własne struktury Caritas. Sami mamy już ustaloną pozycję i możemy stać się przykładem działania dla tamtejszych placówek.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.