Ks. Zawistowski: Trzeba włączyć ludzi świeckich w opiekę i wsparcie duchowe chorych
11 lutego 2017 | 11:47 | Warszawa / ar / mz Ⓒ Ⓟ
Włączyć ludzi świeckich w opiekę i wsparcie duchowe chorych – to idea, która nam przyświeca – podkreśla ks. dr Arkadiusz Zawistowski. Krajowy duszpasterz służby zdrowia w rozmowie z KAI opowiedział m.in. o planach związanych ze swoją posługą oraz problemach, z jakimi na co dzień zmagają się kapelani towarzyszący chorym w najcięższych chwilach.
Anna Rasińska (KAI) : Jakie są plany na przyszłość Krajowego Duszpasterstwa Chorych oprócz obchodów Światowego Dnia Chorego?
Ks. dr Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia – Chcielibyśmy, żeby zespołowe wsparcie duchowe funkcjonowało w szpitalach, w domach opieki, parafiach oraz by uczestniczyły w tym również osoby świeckie. To idea, która ostatnio nam przyświeca – włączyć ludzi świeckich w opiekę i wsparcie duchowe chorych.
Oczywiście, byłyby to osoby profesjonalnie przygotowane: szafarze, studenci, ale i wolontariusze. Ludzie, którzy mają chęć i czas, którzy sami doświadczyli choroby i chcą służyć pomocą drugiemu człowiekowi.
Zajmiemy się również opieką formacyjną kapelanów szpitalnych. Przygotowujemy w marcu dużą konferencję szkoleniową dla diecezjalnych duszpasterzy i kapelanów szpitalnych. Chcemy podjąć z nimi różnorodne tematy, np. jak po reformie struktur służby zdrowia będzie ona funkcjonowała, wysłuchać pomysłów Ministerstwa Zdrowia, przemyśleć, co to zmieni w posłudze kapelana.
W maju czeka nas 94. Ogólnopolska Pielgrzymka Środowiska Medycznego na Jasną Górę. To piękne wydarzenie, któremu towarzyszą rekolekcje dla służby zdrowia. Zazwyczaj bierze w nich udział ok. 700 osób.
Oprócz tego odbędzie się konferencja dla pracowników służby zdrowia. W tym roku będzie ona poświęcona wypaleniu zawodowemu – jak radzić sobie z nim od strony duchowej. To ważny temat, wiadomo, że praca z ludźmi chorymi naprawdę wyczerpuje.
We wrześniu czeka nas pielgrzymka ludzi chorych, starszych, niepełnosprawnych do Lourdes. Zawieziemy chorych do tego sanktuarium, by doświadczyli tam łaski spotkania z Maryją, żeby jej zawierzyli swoją chorobę i życie. Ja to nazywam terapią duchową dla chorych. Będziemy dziękować za 25. lat Światowego Dnia Chorego, oddawać cześć Janowi Pawłowi II.
W tej chwili przeżywamy uroczystości związane ze Światowym Dniem Chorego. To dla nas zawsze duży wysiłek. Chcemy w ten sposób szerzyć tę piękną ideę pomocy chorym.
KAI: Jaka jest realna potrzeba opieki duszpasterskiej ze strony pacjentów? Czy chorzy często korzystają z sakramentów?
– To zależy od regionu Polski. Jedno można stwierdzić – opieka duchowa w szpitalach jest bardzo potrzebna.
Na pewno najważniejszą posługą kapłana jest udzielanie sakramentów, ale również towarzyszenie ludziom chorym, wysłuchanie ich, błogosławieństwo, słowo wsparcia. To jest bardzo istotne w posłudze kapelana.
KAI: Czy dyrekcje szpitali cenią sobie posługę duszpasterską? Jakie są relacja na linii kapelan – kierownictwo szpitala?
– Ja bym powiedział, że relacje są poprawne. Z tego, co do mnie dociera, wiem, że wiele zarządów szpitali bardzo sobie ceni pracę kapelana. Współpraca z zarządem i dyrekcją jest wtedy naprawdę udana. Ale przede wszystkim jest potrzebna.
Odwołam się tu do tradycji naszej warszawsko-praskiej diecezji, w której pracuję na co dzień. My zawsze podtrzymujemy pozytywne relacje przez stały kontakt z dyrekcją szpitala. Zapraszamy zarząd na różne spotkania, staramy się, by ten kontakt był stały i dobry.
KAI: Ma Ksiądz dane dotyczące ilości duszpasterzy posługujących w szpitalach?
– W każdym szpitalu państwowym jest opieka duszpasterska. Natomiast nie prowadzimy dokładnych statystyk. Nie to jest najistotniejsze. Dla nas najważniejsze jest to, by w szpitalach kapelani po prostu byli i pełnili swoją posługę duchową. Zwłaszcza w tych prywatnych – by one również otwierały się na potrzebę posługi duszpasterskiej. Chodzi nam o dobro pacjenta, nie o to, by statystyka wyglądała korzystnie.
KAI: Z jakimi problemami najczęściej borykają się duszpasterze posługujący w służbie zdrowia?
– Jednym z najważniejszych problemów jest to, że nie da się objąć opieką duszpasterską wszystkich, ponieważ bardzo dużo pacjentów przewija się przez szpitale. Opieka duchowa nad pacjentami jest wtedy utrudniona.
W wielu placówkach problemem jest brak kaplicy, czy odpowiedniego pomieszczenia, które mogłoby pełnić tę funkcję. Chociaż pod tym względem jest coraz lepiej. Na szczęście dyrekcjom zależy, by w szpitalach były kaplice.
KAI: Czy towarzyszenie chorym jest ciężką posługą?
– Na pewno kapelan musi być człowiekiem bardzo cierpliwym, ponieważ pacjenci mają różne dolegliwości spowodowane chorobą. Jedni zamykają się w sobie, inni się zniechęcają, jeszcze inni wpadają w depresję…
Kapelan musi wykazywać się ogromną cierpliwością i otwartością. Te dwie cechy są najważniejsze. Trzeba nimi epatować. Nie można się poddawać, bo dziś pacjent źle się czuje i jest zniechęcony, a następnego dnia ma lepsze samopoczucie, humor mu się poprawia i staje się otwarty, chce rozmawiać, modlić się wspólnie, przystępować do sakramentów.
rozmawiała Anna Rasińska
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.