„Ksiądz z osiedla” poprowadził rekolekcja akademickie

„Rozczarujesz się”, „Zawiedziesz się”, „Dasz radę?” – to tematy spotkań rekolekcyjnych dla młodzieży, studentów, środowiska akademickiego Bydgoszczy, które poprowadził ks. Rafał Główczyński SDS. Salwatorianin, znany z prowadzonego kanału na YouTube jako „Ksiądz z osiedla”, został zaproszony przez Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria”. Rekolekcjom towarzyszyło hasło: ,,A co, jeśli ON ma rację?”.

Kapłan zwrócił uwagę na to, że Bóg przemawia do człowieka na różne sposoby, także przez ostatnie, głośne wydarzenia, takie jak chociażby strajk kobiet czy rosnącą liczbę wystąpień wiernych z Kościoła. Swoją naukę rozpoczął od opowiedzenia, jak Bóg zaskakuje w codziennym życiu.

Ks. Rafał Główczyński SDS podzielił się wiedzą, którą zaczerpnął z rozmów z ludźmi skupionymi w grupie internetowej, poświęconej spożywaniu wódki. Przywołał wypowiedzi młodych, którzy na pytanie, dlaczego już nie wierzą, odpowiedzieli, że przez zgorszenie księżmi oraz traumatyczne wydarzenia. Podał m.in. przykład młodej dziewczyny, która w noc przed samobójstwem swojej matki miała sen, że podchodzi do łóżka, gdzie leży mama, następnie ją całuje, a ona wstaje. – Po wiadomości o tym, że jej mama odebrała sobie życie, była pewna, że sen był wiadomością do Boga, co ma zrobić, by mama żyła. Na pogrzebie podeszła do trumny, pocałowała spoczywającą matkę, pewna, że przywróci jej życie. Nic takiego nie nastąpiło, a ona straciła wiarę – podkreślił, ukazując także, że Bóg przez młodych mówi do Kościoła, że skandale muszą być wyjaśniane. Tłumaczył, że młodzi w trudnych sytuacjach potrzebują, by ktoś przy nich był, pokazał i wyjaśnił, gdzie jest Bóg w cierpieniu.

Kolejny dzień salwatorianin rozpoczął od relacji z obecności na dwóch marszach strajku kobiet – w Elblągu oraz Gdańsku. Wyjaśnił, że był tam po to, by posłuchać ludzi. Opowiedział, że spotkał wiele wspaniałych osób, z których duża część była na proteście z powodów politycznych, ale również dlatego, że bali się o kobiety, które urodzą chore dzieci. – Ta obawa powodowana jest tym, że znają matki bez żadnego wsparcia, których całe życie sprowadza się do opieki nad przykutym do łóżka dzieckiem. Bóg mówi nam przez strajkujących, że za mało jest robione, by pomóc matkom znajdującym się w ogromnej potrzebie. Gdyby rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi otrzymywały więcej wsparcia, zainteresowania, miłości, nie byłoby tyle osób na protestach. Gdybyśmy względem chorych i cierpiących postępowali tak, jak mówi Ewangelia, walka o życie nienarodzonych wyglądałaby zupełnie inaczej – podkreślił.

Ostatniego dnia ks. Rafał Główczyński SDS cytował wypowiedzi osób, które dokonały apostazji, czyli porzucenia wiary. Ukazał, że przyczyną tego kroku, poza skandalami w Kościele, było także doświadczenie hipokryzji od wierzących, którzy potrafią o Ewangelii mówić, ale się nią nie kierują. – Przez apostatów Bóg mówi do nas to, o co niedawno apelował papież Franciszek, by wstać z kanapy i wyjść z miłością do ludzi – powiedział, zachęcając do podejmowania lokalnych inicjatyw.

Na zakończenie rekolekcji salwatorianin zwrócił uwagę na wiele trudnych sytuacji, które dotykają całe społeczeństwo. – Szukamy na nie własnych rozwiązań, obrażamy się (z wzajemnością) na tych, co myślą inaczej niż my, doprowadzamy do wyniszczających konfrontacji. A co, jeśli ON ma rację i najlepszym rozwiązaniem na to wszystko jest kierowanie się największym drogowskazem, jakim jest przykazanie miłości? – podsumował.