Książę do końca niezłomny
23 lipca 2011 | 12:12 | rl, mp, ter/aka / ms Ⓒ Ⓟ
60 lat temu zmarł kardynał Adam Stefan Sapieha. „Jest to Książę niezłomny, jest to jakiś punkt odniesienia, jakaś skała, na której można się oprzeć…” – mówił o kard. Sapieże Jan Paweł II.
Pochodzący z rodziny szlacheckiej hierarcha zasłynął z wielkiej dobroci i niezłomności. Wyświęcił na księdza Karola Wojtyłę. 23 lipca mija 60 lat od jego śmierci. Dziś została odprawiona w katedrze na Wawelu Msza św. w 60-tą rocznicę śmierci Kardynała.
Przeczytaj relację z Mszy na Wawelu »
Jesienią zostanie zorganizowana na jego cześć ogólnopolska sesja naukowa. Wielkie uroczystości ku czci kard. Sapiehy odbędą się w grudniu z okazji 100-lecia sakry biskupiej, którą otrzymał z rąk Piusa X w Kaplicy Sykstyńskiej.
Jan Paweł II w 1999 roku mówił, że „wielu nie pamięta księcia kardynała Adama Stefana Sapiehy. Ci, którzy pamiętają, tak jak ja, mają obowiązek przypominać, aby jego wielkość trwała i tworzyła przyszłość narodu i Kościoła na tej polskiej ziemi”.
– To jest rzecz naprawdę wielka, gdziekolwiek się człowiek w Rzymie znajdzie z kimkolwiek zacznie rozmowę, to prawie każdy słysząc „Kraków” przypomina Księcia Kardynała – wspominał go abp Karol Wojtyła.
Lata posługi Sapiehy obejmowały dwie wojny światowe, walkę z totalitaryzmem i nieustanną konieczność troski o dusze, szczególnie te poszkodowane. Sapieha w poglądach był nieustępliwy, w czasie plebiscytu na Śląsku gotów był bronić interesów Polski i polskiego Kościoła nawet wbrew Watykanowi – przypomina prof. Jan Żaryn. Największe uznanie zyskał w czasie II wojny, kiedy odmówił opuszczenia Krakowa, a podczas nieobecności prymasa Hlonda przejął odpowiedzialność za Kościół w Polsce.
Adam Stefan Sapieha urodził się 14 maja 1867 roku w położonym na trakcie Przemyśl – Sanok XVI-wiecznym zamku w Krasiczynie. Był najmłodszym dzieckiem Adama Sapiehy i Jadwigi z Sanguszków. Po ukończeniu gimnazjum we Lwowie kontynuował naukę na uniwersytetach w Wiedniu, Krakowie, Lille i Innsbrucku.
Święcenia kapłańskie przyjął we Lwowie z rąk bp. Jana Puzyny. Dwa lata później podjął na nowo studia za granicą, tym razem w Rzymie, gdzie uzyskał stopień doktora obu praw. Studiował również dyplomację w Kościelnej Akademii Szlacheckiej. Po powrocie do kraju ks. Sapieha został wicerektorem seminarium we Lwowie. Jednak po czterech latach zrezygnował z tej funkcji i oddał się pracy duszpasterskiej w parafii.
Jego wykształcenie, a przede wszystkim szlachetna osobowość, skłoniły Piusa X do mianowania go w 1906 r. swoim cameriere segreto partecipante. Odtąd 39-letni kapłan niemal zawsze towarzyszył Ojcu Świętemu w jego licznych zajęciach, stając się – jak sam wspomina – papieskim podkomorzym. Z rąk tego papieża w grudniu 1911 r. przyjął sakrę biskupią w Kaplicy Sykstyńskiej.
Jego przeznaczeniem stała się katedra w Krakowie. „Duszpasterska miłość ma być współczująca, szukająca dusz, ale nie zapominająca o stronie ziemskiej człowieka, o jego niedostatkach i bólach” – napisał w pierwszym liście do swoich diecezjan nowo mianowany biskup. Tej zasadzie bp Sapieha starał się być wierny przez całe życie. Tę duszpasterską miłość diecezjanie mogli odczuć tuż po ingresie, który miał miejsce w marcu 1912 r. Biskup krakowski zaprosił na obiad 300 biednych.
Jego posługa przypadła na okres bardzo trudny dla Polski. Wybuch I wojny światowej zastał bp Sapiehę w Szwajcarii. Niezwłocznie powrócił do kraju, by być razem z powierzonymi jego pasterskiej opiece ludźmi. Wydał szereg odezw. Czuły na ludzką krzywdę wielokrotnie interweniował u władz, organizował współdziałający z Czerwonym Krzyżem Książęco-Biskupi Komitet Pomocy dla Dotkniętych Klęską Wojny. W ten sposób starał się objąć pomocą wszystkich potrzebujących.
Do Galicji Wschodniej i Środkowej zostają skierowane kolumny sanitarne, których zadaniem jest pomoc w walce z epidemiami. Po pierwszej wojnie światowej komitet księcia Sapiehy założył w Zakopanem Bystrem szpital dla dzieci, a w Witkowicach szpital dla chorych na jaglicę. Oba ośrodki do dzisiaj służą dzieciom i dorosłym.
Uznanie jakim się cieszył książę biskup sprawia, że w 1922 r. został wybrany senatorem, jednak rok później, z polecenia Watykanu, złożył mandat. Ważnym wydarzeniem lat międzywojennych było podpisanie konkordatu w 1925 r. Biskup był jego przeciwnikiem. Krytykował między innymi koncepcje zakładające kontrolę państwa nad Kościołem, a w szczególności dające państwu możliwość wpływu na życie wewnętrzne Kościoła. Właśnie na podstawie tego konkordatu diecezja krakowska, której był pasterzem, została podniesiona do rangi metropolii.
Książę oddał się reformie diecezji. Powstały nowe parafie, liczne kościoły. W 1930 r. została zorganizowana Akcja Katolicka.
Parę lat później rozpętał się słynny „konflikt wawelski”. W 1935 r. abp Sapieha zgodził się na pochówek marszałka Piłsudskiego na Wawelu. Trumnę umieszczono tymczasowo w krypcie św. Leonarda, skąd miała zostać przeniesiona pod wieżę Srebrnych Dzwonów. Gdy ukończono remont krypty docelowej władze zaczęły zwlekać, prosząc o pozostawienie trumny w krypcie św. Leonarda. Wbrew prośbom prezydenta Mościckiego i ówczesnych władz abp Sapieha polecił przeniesienia zwłok. To wydarzenie rozpętało kampanię przeciw Sapieże-biskupowi, który ośmielił się sprzeciwić prezydentowi. Sapieha dwukrotnie starał się wyjaśnić swoje stanowisko. Ostatecznie uległ sugestiom nuncjusza i wysłał list, w którym stwierdzał, że nie miał zamiaru „obrażania w czymkolwiek ani Dostojnej Osoby, ani godności Pana Prezydenta”.
Pogarszające się zdrowie metropolity skłoniło go do zgłoszenia w lutym 1939 r. rezygnacji z piastowanego stanowiska. Jednak biorąc pod uwagę okoliczności, zdecydował się pozostać. Miał wówczas 72 lata.
Po wybuchu II wojny światowej był nadal niezłomny – tym razem wobec okupantów. Wspierał działalność humanitarną. Abp Sapieha pełnił dzieła miłosierdzia i odważnie bronił represjonowanych. Po jego interwencji uwolniono 183 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Zwrócił się również z prośbą do samego Hitlera o ułaskawienie 24 Polaków z Radomia skazanych na śmierć. Tym razem jego prośba nie została wysłuchana. Prosił o zezwolenie na odprawienie bożonarodzeniowej Mszy św. w obozie w Oświęcimiu. Komendant obozu Rudolf Hess odmówił, ale pozwolił na przysłanie więźniom żywności. Do obozu koncentracyjnego trafiło 6 tys. paczek. Sapieha apelował też do Piusa XII o publiczny protest przeciwko faszyzmowi i naganę ze strony Stolicy Świętej.
Tuż po wojnie, pod nieobecność prymasa Hlonda Sapieha zwołał pierwszą powojenną konferencję Episkopatu. Został mianowany przewodniczącym Komisji do Spraw Charytatywnych. Powołał do istnienia Krajową Centralę Caritas i zabiegał dla niej o środki z różnych stron świata. 23 lutego 1946 r. odebrał od Piusa XII kapelusz kardynalski i został powołany do Kongregacji dla Kościoła Wschodniego oraz Seminariów i Uniwersytetów.
Kilka miesięcy później w swojej prywatnej kaplicy udzielił święceń kapłańskich Karolowi Wojtyle – w nietypowym terminie, bo 1 listopada. Święceń kapłańskich udzielił później także Franciszkowi Macharskiemu.
Lata powojenne przynosiły wciąż nowe konflikty między Kościołem a państwem, które chciało zepchnąć katolików na margines i zniszczyć materialne podstawy pracy duszpasterskiej. Kardynał usiłował pokrzyżować plany władz, które chciały odsunąć od negocjacji prymasa Hlonda i zwrócić się bezpośrednio do Rzymu w celu uregulowania stosunków Kościoła z państwem. Protestował przeciw rządowym planom ograniczenia szkolnictwa katolickiego i wrogim organizacjom ideologicznym, które wciągały w swoje szeregi młodzież. Zarzucał władzom pogwałcenie konstytucji zapewniającej obywatelom wolność wyznania.
Wyczerpany pracą podupadł na zdrowiu. Lekarze stwierdzili dusznicę bolesną. Zmarł w sędziwym wieku 23 lipca 1951 roku. Jego pogrzeb stał się potężną manifestację narodowo-patriotyczną. Doczesne szczątki księcia metropolity spoczywają w katedrze na Wawelu przy konfesji św. Stanisława.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.