Drukuj Powrót do artykułu

Kto wie o „lobby gejowskim” niech mówi o nim otwarcie

22 stycznia 2014 | 09:48 | st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Do podania konkretnych nazwisk i danych osób posądzanych o przynależność do tzw. „lobby gejowskiego” zachęcił w wywiadzie opublikowanym na łamach dziennika „La Repubblica” substytut ds. ogólnych w watykańskim Sekretariacie Stanu, abp Angelo Becciu. Jeden z najbliższych współpracowników papieża Franciszka zareagował tak na słowa byłego komendanta Gwardii Szwajcarskiej, płk. Elmara Maedera, który w wywiadzie dla tygodnika Schweiz am Sonntag stwierdził, że w Watykanie istnieje „lobby gejowskie”, potężne i niebezpieczne dla bezpieczeństwa papieża.

Abp Becciu zauważył, że płk Maeder jako były szef Gwardii Szwajcarskiej dobrze wie, że plotki, oskarżenia, nie mówiąc już o oszczerstwie zawsze muszą być uzasadnione i udowodnione. Zbyt łatwo jest bowiem mówić ogólnikowo, oskarżać Watykan, że jest jakieś zło, nie podając nazwisk. Jeśli istnieją jakieś podejrzenia – to powinien przyjechać i wyraźnie powiedzieć o kogo chodzi. „Jesteśmy gotowi, aby go słuchać i zapisać. Papież Franciszek jako pierwszy pragnie jasności i prawdy, a także i my wszyscy” – stwierdził substytut ds. ogólnych w watykańskim Sekretariacie Stanu. Jednocześnie przypomniał słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego w lipcu ub. roku w czasie lotu powrotnego z Rio de Janeiro. Pozwala to bowiem zrozumieć jego punkt widzenia. Papież powiedział wówczas: „Dużo się o tym pisze. Jak dotąd nie spotkałem w Watykanie nikogo, kto by miał w dowodzie tożsamości zapisane: «gay». Mówią, że tacy są. Sądzę, że jeśli ktoś ma do czynienia z osobą o takiej orientacji, musi odróżnić fakt homoseksualizmu od uprawiania lobbingu, bo wszelkie lobbowanie jest niedobre”. Innymi słowy mówi się o lobby gejowskim, ale jak dotąd nikt się nie zorientował się, gdzie ono jest – stwierdził abp Becciu.

Jednocześnie zastępca sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił, że treść dochodzenia w sprawie „Vatileaks” zna jedynie papież i jest ona tajna. Przyznał, że dwie osoby pracujące w Kurii Rzymskiej były przedmiotem plotek. Przeprowadzono ich weryfikację i okazało się, że osoby te zostały oczyszczone z wszelkich podejrzeń. Pokazuje to jego zdaniem, że konieczna jest wielka ostrożność z rzucaniem oskarżeń, łatwo bowiem rzucać bezpodstawne oszczerstwa i zranić niewinnego człowieka. Zaznaczył, iż Ojciec Święty nieustannie przypomina nauczanie Ewangelii, aby wszystkich szanować i miłować, a nikogo nie osądzać. „Nie można jednak na tej podstawie uważać, że aprobuje tzw. małżeństwa gejowskie, jak to czynią niektórzy. Jest to wciskaniem mu pewnych słów, co go głęboko boli. Papież jest synem Kościoła i jest wierny jego doktrynie, jak sam powiedział” – podkreślił abp Angelo Becciu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.