Kulisy odejścia kard. Müllera z Kongregacji Nauki Wiary
07 lipca 2017 | 08:00 | Monachium / tom (KAI) / wer Ⓒ Ⓟ
Kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Passauer Neue Presse” powiedział, że audiencja w trakcie której decyzję o nieprzedłużeniu mu kadencji na stanowisku prefekta Kongregacji Nauki Wiary, w ostatnim dniu sprawowania mandatu, bez podania przyczyny, trwała jedną minutę. „Ten styl jest nie do zaakceptowania” – powiedział kard. Müller. Zauważył, że również w sposobie traktowania współpracowników w Watykanie należy stosować społeczną naukę Kościoła.
Kard. Müller na pytanie o jego obecne relacje z papieżem wskazał na wypowiedzi samego Franciszka, który mówił, że „osobiste stosunki między nimi zawsze były bardzo dobre”. „To można potwierdzić i tak jest nadal” – zaznaczył kardynał i dodał: „Papież podjął decyzję, która należy do niego. Nie będę na nią odpowiadał jakimikolwiek działaniami”.
Czytaj także: Kard. Müller opuścił Kongregację Nauki Wiary
Zastrzegł też, że nie chce być „zaprzężony do wozu krytycznych wobec papieża ruchów”, choć niektórzy uważają, że tak jest. „Jako kardynał nadal muszę troszczyć się o jedność Kościoła i zapobiegać polaryzacji tak dalece jak to jest możliwe” – powiedział kard. Müller.
Kardynał nie zdradził jakie ma konkretne plany na przyszłość. Papież poprosił go aby był pośrednikiem w rozmowach z trzema kardynałami, którzy we wrześniu 2016 r. przedstawili papieżowi i Kongregacji Nauki Wiary pięć wątpliwości („dubia”) z prośbą o rozwianie niepewności i wyjaśnienie niektórych punktów posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris letitia„, punktów dotyczących dopuszczenia w indywidualnych przypadkach do komunii św. osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach. Czwarty sygnatariusz listu, kard. Joachim Meisner zmarł w środę w Bad Füssing w Dolnej Bawarii.
Czytaj także: Czterej kardynałowie chcą spotkania z papieżem ws. „Amoris laetitia”
Kardynał Müller zapewnił, że jest gotów moderować rozmowy między trzema kardynałami i papieżem bo ma ku temu „kompetencje i poczucie odpowiedzialności”. Były prefekt Kongregacji powiedział, że wolałby aby list kardynałów z ich wątpliwościami nie był dyskutowany publicznie. On sam „nigdy nie opowiadał się ani po jednej ani po drugiej stronie”, ale zawsze był „lojalny wobec papieża i tak pozostanie w przyszłości”.
Jego zdaniem przedłożone interpretacje papieskiego dokumentu „Amoris Laetitia” m. in. przez kardynałów Christopha Schönborna i Waltera Kaspera są „nieprzekonujące”. Zaznaczył, że „wielkie sympozjum `prawdziwych profesjonalistów` mogłoby się zatroszczyć o to aby utrzymać równowagę między nauczaniem Kościoła a duszpasterstwem.”
Kard. Müller wyjawił, że jeszcze we wtorek wieczorem, na krótko przed śmiercią, rozmawiał telefonicznie z kard. Meisnerem. „Powiedział mi, że czuje się dobrze w zdrowiu, ale też podzielił się refleksją, że jest bardzo zaniepokojony sytuacją w Kościele katolickim” – powiedział kardynał. Wyznał, że fakt nie przedłużenia mu przez papieża Franciszka mandatu prefekta Kongregacji Nauki Wiary „bardzo osobiście poruszył i zabolał” kard. Meisnera.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.