Kustosz sanktuarium św. Weroniki: chcemy szczególnie modlić się za zagubionych duchowo

– W szczególny sposób chcemy modlić się za zagubionych duchowo – zapowiada ks. dr Tomasz Sałatka obecny kustosz sanktuarium św. Weroniki oraz proboszcz kościoła NMP Królowej Polski w Gorzowie Wielkopolskim, który objął parafię 1. sierpnia tego roku.

Inicjatorem sanktuarium św. Weroniki był niedawno zmarły ks. prof. Roman Harmaciński, który do końca życia był rezydentem w tej parafii, otoczony opieką tutejszych kapłanów.

Ks. dr Tomasz Sałatka ur. się 23.09.1975 r. w Drezdenku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2002 r. w katedrze gorzowskiej z rąk bpa Adama Dyczkowskiego. Jest wykładowcą w seminarium Duchownym w Gorzowie Wielkopolskim. W tym roku odznaczony został tytułem kanonika R.M.

W rozmowie z KAI 30 września ks. Sałatka powiedział, że obecnie jest skupiony na zwróceniu uwagi na sanktuarium św. Weroniki Guliani. W związku z tym kaplica ku czci Świętej wyposażona została w ambonę do celebracji liturgicznej, niezbędnej do rozpoczynających się piątkowych porannych Mszy św. z racji tego, że św. Weronika była związana z Męką Pana Jezusa.

– Jesteśmy w trakcie pisania modlitwy, którą przedstawimy do zatwierdzenia biskupowi. Chcemy podkreślić rolę i znaczenie tej Świętej dla środowiska gorzowskiego a może także dekanalnego czy diecezjalnego. W szczególny sposób chcemy modlić się za zagubionych duchowo, o czym wspominała św. Weronika przedstawiając swoje wizje, wyjaśniając, że dusze które wpadają do otchłani piekła na wieki tam pozostają – taką odpowiedź otrzymała od Anioła – powiedział duszpasterz, tłumacząc, iż świadomość św. Weroniki, że grzesznicy idą na wieczne potępienie spowodowała ofiarowanie jej życia w ich intencji. Ona modliła się, przyjmowała cierpienia i układała swoje drogi krzyżowe, przyjmowała różne trudności po to by ratować zagrożonych ludzi. Ona stała się bramą zasłaniającą wejście do otchłani – powiedział prezbiter.

Jednym z kolejnych planów nowego proboszcza parafii WNMP Królowej Polski jest poświęcenie szczególnej uwagi rodzinom. Duchowny powiedział, że księża spotykają się indywidualnie z rodzicami dzieci komunijnych, proponując modlitwy za pociechy. – Zgłosiło się 30 rodzin ale byłoby świetnie gdyby 10 dotrwało do końca – powiedział proboszcz, podkreślając znaczenie doświadczania wiary co ma konsekwencje w działaniach z duszpasterstwem młodzieży. Dzieciom będziemy proponować takie działania, które będą mobilizowały i stymulowały do zaangażowania a nie konieczności zdobycia podpisu czy otrzymania naklejki. – Inaczej jest z młodzieżą, czasem trzeba ich przymusić a oni później dziękują za to. Mam doświadczenie ponieważ przez 10 lat prowadziłem rekolekcje liturgiczne dla młodzieży – przypomniał.

Na pytanie o służbę liturgiczną ks. Sałatka powiedział, że obecnie jest kryzys, dlatego kapłani będą się starali zmobilizować ojców żeby przyszli z synami do służby liturgicznej. – Z młodzieżą jest o tyle trudno, że jest trochę zdenerwowana na Kościół, czasami jest to uzasadnione, czasami nie. Często młodzi mają negatywne emocje związane z Kościołem ale to nie stoi na przeszkodzie aby z nimi rozmawiać, tworzyć dobry klimat i wszystko zawierzyć Panu Bogu. My księża mamy robić swoje, rozmawiać, wychodzić do ludzi, być dla nich i radzić sobie ze swoimi emocjami. Bo ksiądz czy katecheta jest tylko człowiekiem, czasem się zdenerwuje, czasem nie ma siły a czasem jest zagubiony więc zwracamy uwagę na to by mieć też czas na odpoczynek.

Ks. Sałatka przyznał, że od czterech lat uprawia triathlon. – To jest moje hobby, taka moja odskocznia od zadań i obowiązków – powiedział kustosz sanktuarium, który w tym roku odznaczony został tytułem: kanonika R.M. (przywilej rokiety i mantoletu). Duchowny wyjaśnił, że od 2007 roku jest zaangażowany w życie diecezjalne jeśli chodzi o kwestie liturgiczne, prowadził rekolekcje dla dzieci i młodzieży, przygotowuje akolitów i lektorów, organizuje różne ceremonie, bierze udział w komisji liturgicznej w diecezji. – Myślę, że ta całość została zauważona przez biskupa, dlatego otrzymałem to wyróżnienie – powiedział ks. kan. Tomasz Sałatka, który wcześniej przez 3 lata był proboszczem w miejscowości Zabór.

„Jeden dzień z życia proboszcza” ks. Tomasza Sałatki w Zaborze, można obejrzeć na kanale Youtube. Pokazana jest w nim obok duchowości, praca fizyczna. Ksiądz porządkuje teren, odrzuca i segreguje kamienie, przycina deski, maluje płot ale także biega po lesie. Obok spraw typowo sakralnych ma ksiądz czas dla parafian i wspólnego spędzania czasu – to także widać na filmie. – Pomyślałem, że w tych trudnych czasach wtedy covida, ludzie widząc nas kapłanów tylko w niedzielę, mogą myśleć, że my nic nie robimy, że ktoś za nas coś wykonuje, nie wiedzą o naszej pracy czy organizacji administracyjnej. Współpracując z młodzieżą zrobiliśmy krótki żartobliwy filmik typu zajawki, z dobrą muzyką, po to by przybliżyć wydarzenia z życia proboszcza.

Natomiast pierwszy dzień w gorzowskiej parafii na długo zapamiętają wierni. W rozmowie z KAI powiedzieli, że wielką zaletą było to, że ks. Sałatka był dostępny dla ludzi, można było z nim rozmawiać. A dodatkową atrakcją było słodkie spotkanie, czyli poczęstunek pysznymi ciastami upieczonymi przez parafianki, a ciasta były w sam Ra, nie za słodkie.

Na zakończenie rozmowy proboszcz ks. Tomasz Sałatka stwierdził: – Uczulam księży na to by mieć czas dla ludzi, abyśmy bardziej się zatrzymywali i łączyli te spotkania z kierownictwem duchowym, tym bardziej, że jest tu sanktuarium św. Weroniki. Na tyle na ile nam pozwala czas abyśmy go dobrze wykorzystali – podkreślił kapłan cytując poprzedniego proboszcza: – wszystko jest kwestią organizacji. Ważne abyśmy się nie spieszyli i mieli czas dla ludzi.