Drukuj Powrót do artykułu

L’Osservatore Romano: Spotkania papieża z Żydami

27 maja 2009 | 10:42 | ml (KAI Rzym) / maz Ⓒ Ⓟ

Do niedawnej podróży Benedykta XVI do Ziemi Świętej powraca dziś na łamach „L’Osservatore Romano” kardynał Walter Kasper.

Najwięcej miejsca w swych uwagach niemiecki purpurat poświęca właśnie temu aspektowi papieskiej wizyty w Izraelu: spotkaniu z Żydami, „starszymi braćmi”, które zdaniem autora „z wielu powodów znalazło się w centrum publicznego zainteresowania”.

„Jednakże Benedykt XVI nie przybył – jak wielu utrzymywało błędnie – jako papież niemiecki, ze znamy doskonale brzemieniem niemieckiej historii. To, co ma do powiedzenia na ten temat, powiedział już w Kolonii i w Auschwitz. Przybył on, co z czysto politycznego punktu widzenia jest znacznie bardziej istotne, jako głowa Kościoła powszechnego, by wyrazić ponownie wobec narodu żydowskiego swoją osobistą miłość, jak również miłość Kościoła katolickiego. Odrzucenie wszelkiej postaci antysemityzmu, negacji czy choćby tylko deprecjacja Szoah zostało przezeń wyrażone kiedy tylko dotknął izraelskiej ziemi na lotnisku w Tel Awiwie” – pisze kardynał Kasper.

Jego zdaniem więc, „niemal wszystko, czego według licznych przedstawicieli żydowskich oraz izraelskich mediów brakowało w jego przemówieniu w Yad Vashem, zostało już powiedziane”. „Jak gdyby proste powtarzanie tych samych stwierdzeń zamiast je umocnić nie przyczyniałoby się do ich banalizacji! Słusznie, nie jest w stylu tego papieża troska o słowa, które mogłyby wydać się prowokujące i podporządkowywać się politycznej poprawności” – pisze niemiecki purpurat.

Kardynał przekonany jest, że „przemówienie Benedykta XVI w instytucie Yad Vashem było wielkim przemówieniem”. „Było wielkie, ponieważ raz jeszcze papież nie liczył się z hasłami czy prowokacyjnymi słowami, których się spodziewano i które już wypowiadał dawno i często; było wielkie dlatego przede wszystkim, że miał do powiedzenia coś nowego, coś zasadniczego i głębokiego. W ten sposób papież dał nowy bodziec i ukazał nowy wymiar Szoah” – pisze kard. Kasper i dodaje, że „niesłuszne i po części absurdalne słowa krytyki” pod adresem Benedykta XVI „pochodziły od tych samych osób, które w swoim czasie krytykowały Jana Pawła II” i wyraża pogląd, że „nie należy przywiązywać do nich nadmiernej wagi”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.