15 lat temu deklaracja o chrzcie Kościołów chrześcijańskich w Polsce
23 stycznia 2015 | 15:39 | kg (KAI) / br Ⓒ Ⓟ
W niedzielę 23 stycznia 2000 r., podczas uroczystego nabożeństwa ekumenicznego w warszawskim kościele ewangelicko-augsburskim Świętej Trójcy zwierzchnicy głównych Kościołów chrześcijańskich w Polsce podpisali Deklarację o wzajemnym uznaniu ważności chrztu. Komentując na gorąco to historyczne wydarzenie, ówczesny prymas Polski kard. Józef Glemp powiedział w kazaniu: „Jesteśmy na początku drogi trudnej, ale pięknej”.
Dokument był owocem kilkudziesięcioletnich żmudnych wysiłków, spotkań i rozmów, prowadzonych przez przedstawicieli Kościoła katolickiego i Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej (PRE). Jego postanowienia głoszą, że chrzest raz udzielony w jednym z Kościołów jest ważny także w innym. W praktyce oznacza to, że w sytuacji, gdy chrześcijanin jednego wyznania przechodzi do innego, nie można go powtórnie chrzcić. Jest to uroczyste i formalne potwierdzenie tradycji Kościoła, że sakrament chrztu przyjmuje się tylko raz, że jest on wspólny wszystkim wyznaniom chrześcijańskim i stanowi ich podstawę.
Doniosłość tamtej historycznej chwili podkreślała obecność na wspomnianym nabożeństwie, m.in. ówczesnego premiera Jerzego Buzka (zresztą luteranina) z małżonką, nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Józefa Kowalczyka (dziś prymasa-seniora), abp. Alfonsa Nossola – wówczas przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu i bp. Piotra Libery – dziś biskupa płockiego, a wtedy sekretarza generalnego Episkopatu Polski. Dopisali również wierni różnych wyznań, którzy gęsto wypełnili świątynię luterańską.
Uroczystość rozpoczęła się powitaniem zebranych przez ewangelickiego biskupa warszawskiego Mieczysława Cieślara. Zwrócił on uwagę, że podpisanie wspólnej Deklaracji winno przyczynić się do dawania świadectwa przez chrześcijan, którzy pokładają całą ufność i nadzieję w Jezusie.
Z kolei po modlitwach wstępnych i liturgii Słowa kazanie wygłosił Prymas Polski kard. Józef Glemp. Na wstępie zaznaczył, że rozdarcie chrześcijaństwa trwa już od wieków, więc i „na powrót do jedności trzeba dużo czasu” i dodał, że „jesteśmy dopiero na początku drogi trudnej, ale pięknej”. Przypomniał także najważniejsze wydarzenia na drodze dialogu ekumenicznego, np. spotkania patriarchy Konstantynopola Atenagorasa z Pawłem VI w 1964 i 1967, wspólne prace Światowej Rady Kościołów (ŚRK) i Sekretariatu (od 1988 Papieskiej Rady Popierania) Jedności Chrześcijan Kościoła katolickiego, wspólną modlitwę Jana Pawła II z patriarchą rumuńskim Teoktystem w Bukareszcie w maju 1999 oraz podpisanie Wspólnej deklaracji katolicko-luterańskiej na temat usprawiedliwienia – też w 1999 r.
W tym kontekście kaznodzieja podkreślił znaczenie podpisania obecnego dokumentu w Polsce. „Tak więc nasze zbliżenie to nie tylko informacje o sobie i wspólna modlitwa, ale sięga ono samego życia sakramentalnego” – stwierdził mówca. Zwrócił uwagę, że członkowie Kościołów chrześcijańskich tak samo słyszą wezwanie Chrystusa, aby udzielać chrztu w imię Trójcy Świętej i dodał, że ewangelizacja i głoszenie Dobrej Nowiny zaczyna się właśnie od chrztu.
Jednocześnie przyznał, że nie każdy ochrzczony jest „światłem dla świata”, ale podkreślił też, że „Kościół, pełniąc wolę Bożą i trudne zadania, nie liczy efektów, jak to czynią instytucje operujące budżetem. Kościół bowiem pracuje na obszarze łaski, która jest darem dla zbawienia i której człowiek podliczyć nie zdoła”. Kardynał zauważył, że właśnie dzięki wielowiekowemu głoszeniu Ewangelii „świat przybiera bardziej ludzkie sposoby zachowania”, a przecież jest to zaangażowanie niewymierne.
Zdaniem kaznodziei „niedociągnięcia w Kościele są spowodowane przede wszystkim brakiem jedności”. Prymas Polski zwrócił uwagę, że nie można wokół widzieć tylko zła. „Trzeba widzieć w naszych czasach także inną stronę, mianowicie te obszary, do których nie dotarła diabelska nienawiść i wyrafinowany terroryzm, gdzie głoszona jest Dobra Nowina, otacza się opieką ubogich, chorych, uwięzionych” – podsumował mówca.
Swoimi przemyśleniami podzielił się także ówczesny zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i prezes PRE bp Jan Szarek. Według niego „podpisanie deklaracji i nabożeństwo, w którym uczestniczymy, jest znakiem czasu oraz świadectwem, że gotowi jesteśmy w imieniu Jezusa Chrystusa dążyć konsekwentnie i skutecznie do jedności Kościoła”. Zwrócił uwagę, że jedność Kościoła nie musi oznaczać jedności organizacyjnej: „możemy żyć obok siebie w jedności w Chrystusie i pojednanej różnorodności” – wyjaśnił. Biskup luterański zauważył, że dzisiaj znakiem ekumenizmu jest wspólne działanie i świadectwo.
Przypomniał też w zarysie historię podpisania tej deklaracji o uznaniu chrztu oraz podziękował tym, którzy przyczynili się do jej powstania, a zwłaszcza biskupowi Władysławowi Miziołkowi i o. Celestynowi Napiórkowskiemu OFM Conv. Na zakończenie zachęcił zebranych: „Jednajmy się i żyjmy w miłości”.
Po kazaniach i krótkiej pieśni, duchowny luterański ks. Adam Pilch, odczytał tekst wspólnego dokumentu, zatytułowanego „Sakrament Chrztu znakiem jedności. Deklaracja Kościołów w Polsce na progu trzeciego tysiąclecia”, po czym podpisali go prawie wszyscy zwierzchnicy Kościołów, należących do PRE i Kościoła katolickiego. Zabrakło wśród nich jedynie głowy Kościoła baptystów, a prawosławny metropolita warszawski i całej Polski Sawa uczynił to dzień wcześniej w obecności patriarchy Konstantynopola na spotkaniu z Polską Radą Ekumeniczną.
Potem przedstawiciele poszczególnych Kościołów odczytali wezwania modlitwy przyczynnej, po czym wszyscy zebrani odmówili modlitwę „Ojcze nasz”, po której przekazali sobie znak pokoju. Nabożeństwo zakończyło uroczyste błogosławieństwo.
Oto treść podpisanej deklaracji:
Sakrament chrztu znakiem jedności. Deklaracja Kościołów w Polsce na progu Trzeciego Tysiąclecia
Dziękując Trójjedynemu Bogu, Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, za dwa tysiące lat Nowego Przymierza i za ponad tysiąc lat chrześcijaństwa na ziemiach polskich, podpisane niżej Kościoły, w nawiązaniu do wieloletnich prac teologiczno-ekumenicznych w świecie i w Polsce oraz przyjętych wspólnie dokumentów (zwłaszcza Dokumentu z Limy, 1982), z radością uznają i potwierdzają swoją posługę poprzez chrzest, i oświadczają:
1. Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, sam ustanowił sakrament chrztu i polecił go udzielać (Mt 28, 19; Mk 16, 16). Chrzest jest wyjściem z niewoli (1 Kor 10, 1-2), wciela w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, wprowadza w Nowe Przymierze, jest znakiem nowego życia w Chrystusie, obmyciem z grzechu (1 Kor 6, 11), oświeceniem przez Chrystusa (Ef 5, 14), nowymi narodzinami (J 3, 5), przyobleczeniem się w Chrystusa (Ga 3, 21), odnowieniem przez Ducha (Tt 3, 5), zwróconą do Boga prośbą o dobre sumienie (1 P 3, 21) i wyzwoleniem, które prowadzi do jedności w Jezusie Chrystusie, gdzie zostają przezwyciężone podziały ze względu na stan społeczny, rasę czy płeć (Ga 3, 27-28; 1 Kor 12, 13).
2. Chrzest jest z wody i Ducha Świętego; udziela się go w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Chrzest jednoczy ochrzczonego z Chrystusem, chrześcijan między sobą. Wprowadza do Kościoła i stanowi początek życia w Chrystusie, którego celem jest „uwielbienie chwały” Bożej (Ef 1, 14).
3. Ochrzczeni, żyjący w jednym miejscu i czasie, wspólnie ponoszą odpowiedzialność za świadectwo składane Chrystusowi i Ewangelii: „Ochrzczeni żyją dla Chrystusa, dla Jego Kościoła i dla świata, który On miłuje, oczekując w nadziei na objawienie się nowego stworzenia Bożego oraz na czas, gdy Bóg będzie wszystkim we wszystkich (Rz 8, 18-24; 1 Kor 15, 22-28.49-57) (Dokument z Limy, nr 9). Chrzest w Chrystusie jest wezwaniem dla Kościołów, aby przezwyciężyły swoje podziały i w widzialny sposób zamanifestowały swoją wspólnotę.
Niżej podpisane Kościoły uroczyście uznają ważność chrztu świętego udzielonego przez duchownego tych Kościołów:
Kościół Ewangelicko-Augsburski,
Kościół Ewangelicko-Metodystyczny,
Kościół Ewangelicko-Reformowany,
Kościół Katolicki,
Kościół Polskokatolicki,
Kościół Starokatolicki Mariawitów,
Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny.
Zanim doszło do podpisania Deklaracji
Pierwsze kroki w tym kierunku podjęto w Kościele katolickim w Polsce pod koniec lat sześćdziesiątych. Ówczesny przewodniczący Komisji Episkopatu de. Ekumenizmu bp Władysław Miziołek powiedział w 1969 po jednym ze spotkań tego organu, że warto byłoby zająć się zbadaniem ważności tego sakramentu w różnych Kościołach w naszym kraju. Szybko i z entuzjazmem podjął ten temat członek Komisji o. prof. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv, opracowując i ogłaszając w Biuletynie Ekumenicznym (nr 10/1969) wyniki swych dociekań teologicznych.
Artykuł na ten temat wzbudził wiele zastrzeżeń wspólnot niekatolickich, nie zniechęciło to jednak ani jego autora, ani całej Komisji do dalszych działań w tym kierunku. W styczniu 1971 skierowała ona do Kościołów zrzeszonych w PRE prośbę o podjęcie rozmów na ten temat, opierając się przy tym na wydanym w 1967 przez ówczesny watykański Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan Dyrektorium Ekumenicznym, które wiele miejsca poświęciło właśnie sprawie chrztu. Przypomniano w nim i podkreślono, że chodzi o sakrament jedności, a przy tym niepowtarzalny, ostrzegając przed tzw. chrztem warunkowym, udzielanym w pewnych warunkach, który potem można by powtórzyć w sytuacji normalnej.
Polska Rada Ekumeniczna odpowiedziała pozytywnie na ten list i w lutym tegoż roku powołała własną komisję do rozmów ze stroną katolicką na ten temat. 22 maja 1974 zebrała się po raz pierwszy Komisja Mieszana, złożona z przedstawicieli Komisji Episkopatu ds. Ekumenizmu i PRE. Na posiedzeniu tym omawiano m.in. sprawę rozmów nt. ważności chrztu. Ówczesny superintendent naczelny (zwierzchnik) metodystów ks. prof. Witold Benedyktowicz oświadczył, że należy je prowadzić dwustronnie, czyli z poszczególnymi Kościołami.
Dialog taki rzeczywiście trwał, najeżony licznymi trudnościami, ale ostatecznie w latach 1974-82 Kościół katolicki zawarł porozumienia nt. chrztu z 8 Kościołami: prawosławnym (4 X 1978), metodystycznym (5 XI 1978), starokatolickim mariawitów (11 VI 1974 i 15 XI 1978), ewangelicko-reformowanym (20 II 1979), baptystów (2 IV 1979), ewangelicko-augsburskim (11 V 1979), polskokatolickim (7 V 1980) i Zjednoczonym Kościołem Ewangelicznym (dziś już nieistniejącym; 24 V 1982).
Dokumenty te nie oznaczały jeszcze wzajemnego uznania ważności chrztu, ale służyły przede wszystkim wyjaśnieniu sobie rozumienia tego sakramentu i jego miejsca w życiu danego Kościoła. Okazało się, że większość wyznań uznaje jego ważność u innych, choć nie wyrażono tego oficjalnie w przyjętych dokumentach.
Równolegle do działań prowadzonych w Polsce zagadnienie to podjęła Światowa Rada Kościołów (ŚRK). Owocem jej prac były dwa dokumenty: z Akry w 1974 i z Limy (1982), będący poprawioną i rozszerzoną wersją tego pierwszego. Dokument z Limy nosił tytuł „Chrzest. Eucharystia. Posługiwanie”, wskazując na rozległość podjętej w nim tematyki. Nie wchodząc w szczegóły tego opracowania należy wspomnieć, że zawarte w nim treści wywarły wpływ na ustalenia polskiej Deklaracji. I niewątpliwie przyspieszyły prace nad nią.
O towarzyszących im trudnościach świadczy choćby fakt, iż nie wszystkie wyznania chrześcijańskie jednakowo rozumieją chrzest, a zwłaszcza sposób jego udzielania. Jeśli bowiem katolicy, prawosławni, starokatolicy i część protestantów praktykuje chrzest dzieci, to tzw. Kościoły wolne lub ewangeliczne (np. baptyści, adwentyści dnia siódmego, zielonoświątkowcy różnych nurtów, nie mówiąc o świadkach Jehowy czy mormonach) za ważny uznaje jedynie chrzest przyjęty świadomie, czyli w praktyce począwszy od 15-16. roku życia.
Ale nawet te Kościoły, które chrzczą dzieci, też różnią się w sposobach udzielania tego sakramentu, np. prawosławni robią to przez trzykrotne zanurzenie katechumena w wodzie, podczas gdy katolicy tylko polewają głowę osoby chrzczonej. Różne są też wypowiadane przy tym słowa, choć zawsze musi to być formuła trynitarna, czyli wyrażająca wiarę w Trójcę Świętą.
I gdy po wielu latach trudnych i nieraz zawieszanych rozmów udało się wypracować ujęcia, które zadowalałyby wszystkich, to jednak przedstawiciele baptystów odmówili podpisania wspomnianej Deklaracji. Zaznaczyli jednak, że uznają ważność chrztu, udzielonego w innym Kościele, czyli w razie przyjścia do nich osoby ochrzczonej gdzie indziej nie będą powtarzać tego sakramentu (a w przeszłości była to powszechnie stosowana przez nich praktyka).
Dodajmy jeszcze na zakończenie, że szczególnego znaczenia dokumentowi podpisanemu 15 lat temu dodawał fakt, że nastąpiło to w Roku Wielkiego Jubileuszu 2000-lecia chrześcijaństwa. Wyznawcy Chrystusa w Polsce bardzo godnie i z dalekowzrocznym zaangażowaniem wkroczyli w to wielkie wydarzenie.
Krzysztof Gołębiowski (KAI)
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.