25 lat Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta
09 maja 2014 | 11:45 | pab Ⓒ Ⓟ
9 maja mija 25 lat od zawiązania w Przemyślu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. – Tam, gdzie jest miłosierdzie, czyli miłość czynna, tam kultura chrześcijańska jest obfita – mówił podczas uroczystości z tej okazji abp Józef Michalik.
Przemyskie koło Towarzystwa prowadzi schronisko dla bezdomnych, kuchnię dla ubogich, planuje także stworzenie mieszkań chronionych dla osób wychodzących z bezdomności. Podczas Mszy św. w kościele pw. św. Brata Alberta abp Michalik powiedział, że jest bardzo szczęśliwy, że może podziękować wszystkim, którzy przez 25 lat tworzyli tę cenną ideę.
– Tam, gdzie jest miłosierdzie, czyli miłość czynna, tam kultura chrześcijańska jest obfita, jest świadectwo kultury chrześcijańskiej. Kościół próbuje realizować Ewangelię od początku, zgodnie z poleceniem Pana Jezusa. I tam, gdzie zabrakłoby tej ludzkiej życzliwości, tam chrześcijaństwo zamiera – mówił abp Michalik. Metropolita przemyski co roku spędza z bezdomnymi Wigilię i, jak powiedział, jest to dla niego zawsze wielka radość.
Homilię wygłosił ks. Bronisław Żołnierczyk, który był inicjatorem powstania Towarzystwa w Przemyślu w 1989 r. i do dzisiaj pełni w nim rolę kapelana. Za swoją działalność był wielokrotnie honorowany, a do najważniejszych odznaczeń należy złoty krzyż zasługi nadany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz honorowe obywatelstwo Przemyśla.
W kazaniu zaznaczył, że świat i człowiek potrzebują miłosierdzia i tylko ono może ich uratować. – Jedynie ono może zawrócić z błędnych zgubnych dróg. Ten świat zagrożony kłamstwem, terrorem i wojną, w dużej mierze opanowany przez siły zła, czeka na wielką wyzwalająca siłę miłosierdzia, na eksplozję miłosierdzia, na ludzi miłosierdzia, na tych, którzy miłosiernego Boga pokażą w swoim życiu, zachowaniu, w swojej postawie – mówił.
Stwierdził, że naśladowcami wyjątkowego "dobrego pasterza" św. Brata Alberta jest obecnie Towarzystwo i ci, którzy je tworzą. Dziękował wszystkim, którzy okazują pomoc potrzebującym. – To ci bezimienni darczyńcy, ci, którzy wrzucają do skarbonki, z którą stoimy przy kościołach i na cmentarzach, ci bezimienni pozwalają albertyńskim wolontariuszom prowadzić te liczne dzieła – mówił.
Prezes przemyskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Henryk Hass zauważa, że Brat Albert pomagał wszystkim bez wyjątku. – To są ludzie, którzy potracili domy, rodziny. Są często uzależnieni lub schorowani. Opiekujemy się nimi na tyle, na ile potrafimy. Świadczymy i kontynuujemy to, co Brat Albert zaczął – mówi.
Przemyskie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta zawiązało się 9 maja 1989 r. Zaczęło się od schroniska dla bezdomnych, kilka miesięcy później rozpoczęła funkcjonowanie kuchnia dla potrzebujących im. św. Brata Alberta i bł. Matki Angeli Truszkowskiej u sióstr felicjanek. Wkrótce ruszy również program mieszkań chronionych dla osób wychodzących z bezdomności.
Przemyskie schronisko należy do największych w Polsce. Na stałe przebywa w nim 75 osób, a w sezonie zimowym nawet 120. Od początku działalności mieszkało w nim blisko pięć tysięcy osób.
Od początku do Towarzystwa należy Jadwiga Mikołajczyk, która obecnie pełni rolę wiceprezesa, a jednocześnie nosi tytuł prezesa honorowego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.