Lepsze od ALLELUJA
20 maja 2014 | 12:36 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ
Wiem, gdzie jesteś Jezu! Widziałam Cię w duszne wielkopiątkowe popołudnie. Przechadzałeś się z krzyżem pod pachą. Jego ciężarem wznosiłeś tumany kurzu. To pewnie dlatego Cię nie widzieli. Zahaczałeś krzyżem o blaszane dachy, ale dyskotekowa muzyka zlała się z wibrującym dźwiękiem metalu. Zaglądałeś w jednorazowe i zadyszane uliczki. Oni jednak skupili się na krzyżu i nie zauważyli Twojego orzeźwiającego uśmiechu.
Przez Wielką Sobotę idę za Tobą z moim koślawym kawałkiem drewna. Przytulam się do niego, nieudolnie Cię naśladuję, powtarzam Twoje gesty. Rozkładam na czynniki pierwsze Twoją miłość. Chcę wiedzieć z czego jest zrobiona. Zafascynowana Twoją niepojętą logiką każdego dnia daję wszystko po to, by wszystko mieć.
Pokładam nadzieję w Wielkanocnym poranku. I pokładam nadzieję w porankach na slumsach. Bo wierzę, że od niejednego wykrzyczanego ALLELUJA lepszy jest Brayan, który w wieku 12 lat poszedł do pierwszej klasy podstawówki. Lepsza jest wykrzyczana w modlitwie rozpacz matki i wyuczone po pięciu miesiącach „poproszę”. Lepsza jest rozwrzeszczana burza oklasków w kościele na cześć Zmartwychwstałego i przyjacielska ręka na ramieniu. Lepszy pies, który śpi między moimi nogami na każdej Eucharystii i uściski tak mocne, że nie można się ruszyć. Lepsza jest nałożona w Wielką Sobotę świąteczna sukienka i łzy zakochanej w Polsce pani Mary, która od lat pracuje na misji w Piura. Lepsze są dzieci wyjmujące sobie wzajemnie wszy z włosów i śpiewana w czasie mycia okien sekwencja wielkanocna. Lepsze przyjmowanie Komunii Świętej na boso i wypad z dziećmi na lody. W końcu lepszy szloch zranionego serca i „dziękuję za mój krzyż” w najtrudniejszych momentach.
Slumsy śpiewają swoją wielkanocną pieśń przez cały rok i uczą mnie jak ufać. Ufać tak, aby już o nic nie prosić. I oczekiwać wszystkiego.
Małgorzata Bożek
Peru, Piura
21 kwietnia 2014
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Sylwia dostała nawigację, która nie pokazuje radarów. Kasia wyjechała na misję, która nie jest specjalna. Kamila otrzymała moc, która w słabościach się doskonali. Paulina odmienia się przez przypadki. Klaudia drepce z salezjańską radością. Karolina przez rok przygotowań nie nauczyła się mówić w języku bemba. Asia otworzyła się na Dom Księdza Bosco dla Chłopców Ulicy. Justyna i Renata są inne i mają różne talenty i umiejętności. Magda pracuje w mieście, w którym urodził się Zbawiciel. Wszystkie wolontariuszki usłyszały głos, który mówił do nich: Pójdź za Mną! Wyjechały na roczną misję w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, aby świadczyć o miłości Jezusa.W 2014 roku na misje wyjechały: Renata Gawarska - pochodzi z Kuklówki Zarzecznej, ma 27 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Justyna Kowalska – pochodzi z Ostrołęki, ma 25 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Sylwia Młyńska – pochodzi z Łap, ma 22 lata, pracuje w Zambii, w Mansie. Katarzyna Socha – pochodzi z Kamienia koło Rzeszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Mansie. Karolina Gajdzińska – pochodzi z Warszawy, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Chingoli. Paulina Pawłowska – pochodzi z Olsztyna, ma 24 lata, pracuje w Zambii, w Chingoli. Kamila Maśluszczak – pochodzi z Hrubieszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Klaudia Kołodziej – pochodzi z Ropczyc, ma 26 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Joanna Studzińska – pochodzi z Lęborka, ma 29 lat, pracuje w Peru, w Limie. Magdalena Piórek – pochodzi z Twardogóry, ma 25 lat, pracuje w Palestynie, w Betlejem.