Letnie Wieczory z Dobrymi Duchami

Konkursy sprawnościowe, chodzenie na szczudłach, żonglerka i mnóstwo dobrej zabawy – a wszystko po to, żeby dzieci, które nie wyjeżdżają z Lublina na wakacje, nie nudziły się wieczorami. Od początku lipca trwa akcja „Letnie Wieczory z Dobrymi Duchami”.

Akcja prowadzona jest – także w dzielnicach uchodzących za niebezpieczne – przez Centrum Duszpasterstwa Młodzieży.

Typowy wieczór z Dobrymi Duchami składa się m.in konkursów, rozgrywek piłkarskich, gry w bierki i kręgle. Jest także sprzęt cyrkowy i szczudła, które cieszą się wśród dzieci szczególnym powodzeniem.

– Codziennie, także w soboty i niedziele, jeździmy w różne miejsca Lublina i tam organizujemy czas dzieciom, które nie wyjeżdżają nigdzie w czasie wakacji – wyjaśnia Iwona Wasek, koordynatorka akcji, na co dzień studentka psychologii.

Pięcioosobowa ekipa spotyka się o 17.30, pakuje do samochodu szczudła, sprzęt cyrkowy i wyrusza do kolejnego miejsca. Młodzież zaangażowana w akcję rozwiesza wcześniej plakaty lub po prostu zwołuje dzieci, które są w pobliżu.

Pomysł jest tym cenniejszy, że większość dzieci nie wyjeżdża z Lublina na wakacje. „Letnie Wieczory z Dobrymi Duchami” organizowane są w dzielnicach, w których w ciągu roku szkolnego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży prowadzi działania streetworkerskie albo świetlice.

W akcję jak do tej pory włączyło się ok. 40 osób – to wolontariusze w ciągu roku skupieni w Centrum, zwłaszcza najmłodsi, z Akademii Wolontariatu, ale także osoby spoza programów wolontariackich.

W akcję można zaangażować się np. ofiarując upominek dla dzieci. Organizatorzy przyjmują drobiazgi, które mogą służyć jako nagrody w konkursach.

– Nasz cel nie był specjalnie wzniosły, chcieliśmy zapewnić tym dzieciom dobrą zabawę w letnie wieczory, żeby w tym czasie nie robiły czegoś złego albo sobie krzywdy. Już widać, że ten cel został osiągnięty. Myślę, że to też będzie dobra baza do działań w nowych dzielnicach w następnym roku szkolnym – podkreśla Iwona Wasek, koordynatorka akcji.