Drukuj Powrót do artykułu

Liderka protestów z Placu Tiananmen została chrześcijanką

05 maja 2010 | 10:21 | pb (KAI/AsiaNews) / maz Ⓒ Ⓟ

Chai Ling, jedyna kobieta wśród przywódców studenckiego protestu z placu Tiananmen w Pekinie w 1989 r., krwawo stłumionego przez władze chińskie, została chrześcijanką.

Jej nawrócenie miało związek z niemożnością zmiany Chin i bólem z powodu przemocy w jej kraju, nie tylko wobec obrońców praw człowieka, ale przede wszystkim z powodu przymusowych aborcji, wynikających z chińskiego prawa, które uniemożliwia posiadanie więcej niż jednego dziecka. Są one „codzienną masakrą na placu Tiananmen, kilkaset razy większą i dokonywaną w biały dzień” – podkreśla Chai Ling. Jej świadectwo opublikowano na stronie internetowej ChinaAid.

Chai Ling, córka żołnierza, wychowywana bez wiary w Boga, była w czasie demonstracji na Placu Tiananmen 23-letnią studentką psychologii na pekińskim uniwersytecie Beishida. Przewidywała krwawe stłumienie protestu, mówiąc, że zakończy się on krwawą łaźnią. Po masakrze była jedną z 21 osób najbardziej poszukiwanych przez policję i musiała się ukrywać.

Z pomocą grupy buddystów i organizacji z Hongkongu udało jej się uciec do Francji, a następnie do USA. Osiadła w Bostonie i ukończyła ekonomię na uniwersytecie harwardzkim. Z mężem, protestantem, Robertem Magginem założyła firmę sprzedającą oprogramowanie komputerowe, zatrudniającą niemal 300 osób, której część dochodów jest przeznaczana na sierocińce i obronę praw człowieka w Chinach.

Nawrócenie Chai Ling jest kolejnym z serii konwersji przywódców protestu na placu Tiananmen. Dostrzegli oni, że ich zaangażowanie na rzecz praw człowieka ma sens tylko w oparciu o chrześcijaństwo – komentuje agencja Asia News.

O chrzest poprosiła w grudniu 2009 r., a 4 kwietnia br. została ochrzczona.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.