Drukuj Powrót do artykułu

List Prymasa o abp. Felińskim

17 września 2002 | 18:23 | //mr Ⓒ Ⓟ

O heroicznej postawie abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego pisze w liście Prymas Polski kard. Józef Glemp. 17 września przypada liturgiczne wspomnienie arcybiskupa, beatyfikowanego przez Jana Pawła II na Błoniach.

Oto pełna treść listu:
*W CHWALE WSTAWIA SIĘ ZA NAMI*
*List pasterski o uczczeniu błogosławionego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego*
Warszawa, 15 września 2002 r.
Umiłowani, Siostry i Bracia!
l. Nadszedł oczekiwany czas
Od wielu lat Warszawa i cala Polska oczekiwały wyniesienia na ołtarze wielkiego świadka wiary – arcybiskupa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Bogate było jego życie, tym ciekawsze, że od młodości szukał wypełnienia woli Bożej. Mógł powiedzieć za św. Pawłem: „w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” (Rz 14, 8).
Jako ojciec duchowny alumnów i profesor filozofii w Rzymskokatolickiej Akademii Duchownej w Petersburgu, z woli Bożej przyjął posługę arcybiskupa Warszawy, a po szesnastu miesiącach pasterzowania, posłuszny zasadom wiary, poddał się zsyłce na dwadzieścia lat w głąb Rosji, by następne dwanaście lat utrudzonego życia spędzić w zagubionej wiosce galicyjskiej – Dźwiniaczce. Dalsze dwadzieścia sześć lat „czekał” w trumnie, złożonej na wiejskim cmentarzu, aby wrócić do podziemi swojej katedry, w niepodległej Polsce. W krypcie warszawskiej katedry „czekał” aż do początków trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, aby zostać wyniesionym do chwały ołtarzy. Taka była wola Opatrzności Bożej.
Aby zrozumieć błogosławionego Arcybiskupa, winniśmy sobie przypomnieć sytuację Polaków w zaborze carskim w połowie XIX wieku. Ogólna teza brzmiała: Polska jako Kraj Nadwiślański powinna się stopniowo zintegrować z Imperium Rosyjskim. Rękę cara czuł także Kościół katolicki. Rusyfikacja była przemyślnie zaplanowana i konsekwentnie realizowana. Wiele rodzin opłakiwało swoich, zesłanych na Syberię. Opłakiwał także – wraz z rodzeństwem – młody Zygmunt Szczęsny swoją kochaną matkę Ewę, gdy za działalność patriotyczną i ją zesłano.
Utrata niepodległości w drugiej wojnie światowej nie dała spokoju także kryptom zmarłych. Podczas Powstania Warszawskiego katedra została zamieniona w zwały gruzu. Ale została odbudowana. Wróciła pamięć dawnych dni. Cierpienia i krzyże świadków wiary nabrały jasności. Wierne Siostry Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi modliły się przy grobie swojego Założyciela o jego beatyfikację. Badania nad świętością potwierdził cud uzdrowienia, a Papież-Polak mógł ogłosić Biskupa-Wygnańca błogosławionym.
2. Feliński podjął krzyż z godnością
Feliński był człowiekiem Wschodu i Zachodu. Wychowywał się na Podolu, na Wołyniu, przebywał na Litwie, studiował w Moskwie i w Petersburgu. Lubił nauki ścisłe, ale dzięki studiom w Paryżu był także wykształconym humanistą. Zaprzyjaźniony z Kraszewskim i Słowackim, znał polityków i żołnierzy, sam walczył podczas Wiosny Ludów. Mimo nieskończonych 40 lat, zaledwie w siódmym roku kapłaństwa, po różnych konsultacjach, Pius IX mianował go arcybiskupem Warszawy. Był to rok 1862. Warszawa była kipiącym kotłem. Ten wrzątek miał ostudzić ks. Feliński. Naród chciał wolności a car chciał poddaństwa. Polacy byli także podzieleni. Jedni chcieli umocnić Polskę na drodze dyplomatycznej, nie drażniąc cara, a inni przez walkę. Niektóre kościoły w centrum miasta były zamknięte ze względów patriotycznych. Był to protest za ich znieważenie. Car domagał się otwarcia kościołów w imię ładu i spokoju. Nowy Arcybiskup, nieznany i właściwie osamotniony, musiał wybierać: albo stanąć po stronie ludu, rozgoryczonego i pełnego nienawiści, albo zaufać obłudnym obietnicom cara. Gdy strony nie ustępowały, każdy z wyborów był fałszywy. Arcybiskup musiał wybrać trzecie rozwiązanie, ewangeliczne – krzyż. Wezwany przed cara, z godnością przyjął zesłanie w głąb Rosji, do Jarosławia. Wola Boża, której szukał, ukazała się w całej powadze. Słyszał wówczas słowa Chrystusa: „Jeśli kto chce pójść za Mną, nich się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16, 24). Powstanie Styczniowe upadło, gotując ludowi ogromne załamanie duchowe. Z czasem obalono carat, a krzyż niesiony przez arcybiskupa Felińskiego trwa zwycięski, ukazuje moc prawdy i miłosierdzia.
3. Feliński nie ustawał na drodze krzyżowej
Dwadzieścia lat trwało jego zesłanie nad Wołgą. Żadna z carskich amnestii nie objęła Arcybiskupa. Świat dowiadywał się jednak o losie świątobliwego Pasterza. Szczególnie tysiące zesłańców miały świadomość, że hierarcha współcierpi z nimi. Zaczął więc duszpasterzować – listami, rozmową, a także głoszonym słowem, gdy udało mu się zorganizować kaplicę dla sprawowania katolickiej służby liturgicznej. Po zwolnieniu z zesłania, na dwanaście lat osiadł – jako kapelan przy dworskiej kaplicy – w Dźwiniaczce. Niczym niezrażony, podjął pracę duszpasterską pośród biednego ludu Polaków i Rusinów. Ochronka, szkoła i pomoc chorym – to jakby główne kierunki jego działań. Czuł się chory i wyczerpany. Mądrze zajął się formacją Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, które w tym dziele miłosierdzia go wspomagały. Dużo wtedy napisał – nie tylko sławne „Pamiętniki”, ale także dzieła z zakresu teologii i życia wewnętrznego. Dużo cierpiał, a ten czas dolegliwości wypełniał modlitwą.
4. Arcybiskup Feliński w chwale wstawia się za nami
Odchodząc ze świata, arcybiskup Feliński mógł powtórzyć za św. Pawłem: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości” (2 Tm 4, 7-8). Pośród wielu miejsc w Europie szczególnie Warszawa winna swojemu ewangelicznemu Pasterzowi oddać „wieniec sprawiedliwości”. Najpierw dla jego relikwii przygotujemy kaplicę „Literacką” w naszej katedrze. Będzie to miejsce oddawania czci i zanoszenia wstawienniczych próśb do bohaterskiego Patrona. Ufamy, że niebawem poświęcimy jego Imieniu nową świątynię i parafię. W dzień liturgicznego wspomnienia Błogosławionego – 17 września – niech w każdej świątyni, rano lub wieczorem, zostanie odprawione odpowiednie nabożeństwo. Jest to także dzień przypominający rocznicę napadu Związku Radzieckiego na Polskę w 1939 roku. W Warszawie przy pomniku „Pomordowanych na Wschodzie” (a jest to wagon pełen krzyży) o godz. 17.00 odbędą się uroczystości kościelno-patriotyczne. Po ich zakończeniu zapraszam do katedry warszawskiej na godz. 18.30, na pierwsze liturgiczne uczczenie Błogosławionego w jego katedrze.
Zygmunt Szczęsny Feliński w okresie młodości oparł się na dobrych fundamentach. Juliusz Słowacki, poznawszy jego charakter i szlachetność, powiedział, że ufnie spogląda w przyszłość Polski, skoro są tacy młodzieńcy. Dlatego też chcemy, aby młodzież poznała naszego Błogosławionego. Coroczne spotkanie warszawskiej młodzieży na błoniach wilanowskich, które w tym roku przypadnie 21 września, poświęcimy okresowi młodości Felińskiego, aby zapoznać się z głosem powołania, jaki w nim się odzywał. Powołanie Felińskiego to głos Bożej Opatrzności, który każe wypłynąć na głębię i ująć zwycięski Krzyż, który jaśnieje miłosierdziem. Amen.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.