Łódź: 55 tys. zł na rzecz niepełnosprawnych z licytacji strusich pisanek

58 strusich pisanek i kilkanaście obrazów poszło pod młotek w 11. edycji licytacji "Malowane nadzieją". Podczas aukcji udało się zebrać niemal 55 tys. złotych. Pieniądze będą przeznaczone na wakacyjne wyjazdy osób niepełnosprawnych.

Za najdroższą pisankę, nawiązującą do EURO 2012 i namalowaną przez Edwarda Lutczyna, zwycięzca licytacji zapłacił 2700 złotych. Najdroższym dziełem sprzedanym podczas aukcji był jednak obraz łódzkiej młodej malarki, Kariny Sławińskiej przedstawiający pola czerwonych maków – poszedł za 3 tysiące złotych.

W sumie na amatorów drobnych dzieł sztuki czekało 58 pisanek. Ozdobili je przede wszystkim łódzcy artyści – profesorowie i studenci Akademii Sztuk Pięknych, ale też m.in. Henryk Sawka, Stasys czy Jerzy Janiszewski, twórca logo "Solidarności". Prace prezentowane były najpierw przez dwa tygodnie przy wejściu do gmachu Manufaktury, a na czas aukcji trafiły do reprezentacyjnego hotelu Andel’s.

W licytacji brało udział kilkadziesiąt osób, przede wszystkim stałych bywalców. Jednym z nich jest proboszcz pobliskiej parafii św. Józefa, ks. Jerzy Pacholski. "Udało mi się wylicytować to, co zamierzałem kupić, to co mi się podobało. Pisankę Kingi Chwałkowskiej-Żądlak, z pięknym krajobrazem i łabędziami. Druga pisanka jest autorstwa Wandy Wierzbowskiej, na której namalowane są piękne czerwone maki na łące. I jeszcze obraz przedstawiający wierzbę Magdy Kapuścińskiej-Borkiewicz, wspaniały, będzie doskonale pasował do mojego pokoju” – mówił tuż po aukcji ks. Pacholski. Radość nie jest jednak pełna, bo ktoś inny kupił zegar, na który miał też oko kapłan. "Mam już kolekcję sześciu takich pisanek" – przyznawał ks. Pacholski, który w "Malowanych nadzieją" bierze udział od kilku lat.

Cały dochód z aukcji zostanie przeznaczony na wakacyjne wyjazdy dla osób niepełnosprawnych. „Przede wszystkim Sielpia Wielka. Tam, w drugiej połowie sierpnia wypoczywać będzie około 90 osób. W lipcu odbędzie się turnus w ośrodku Dresso koło Sulejowa dla około 60 osób. Chcemy też młodzież niepełnosprawną zabrać w góry” – planuje ks. Piotr Kosmala, duszpasterz osób niepełnosprawnych.

W ubiegłym roku licytacja przyniosła ponad 88 tysięcy złotych. Jednak wtedy pod młotek poszły aż 74 pisanki, a poza obrazami także pamiątki papieskie. Także licytujących było 250. "W ubiegłym roku martwiliśmy się, że kryzys dotknie i naszej akcji. Wtedy tak się nie stało, ale tym razem jest to ewidentne" – ocenia ks. Kosmala. "Jeden z przedsiębiorców mówił dzisiaj, że jak na aktualne warunki, to efekt i tak jest bardzo dobry" – dodaje inicjator akcji.

W tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, wśród przygotowanych dzieł nie było pisanek autorstwa Magdaleny Abakanowicz i Danuty Muszyńskiej, które zawsze przyciągały koneserów.

Ks. Kosmala nie potrafi określić, ile w strusich pisanek poszło pod młotek podczas wszystkich dotychczasowych licytacji. "Było ich kilkaset. Myślę, że stali bywalcy zebrali ciekawe kolekcje. Choćby nabywcy pisanek Magdaleny Abakanowicz. Ta wspaniała artystka wykonała ich dla nas aż siedem – wszystkie trafiły w prywatne ręce. I mimo, że osiągały bardzo wysokie ceny, ich właściciele chyba nie stracili" – uśmiecha się duszpasterz niepełnosprawnych.

Organizatorem akcji było Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Łódzkiej. Honorowy patronat objął nad nią abp Władysław Ziółek, a patronem medialnym było Radio Plus Łódź.