Lubelskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków Ratujących Żydów
24 marca 2025 | 18:34 | KUL | Lublin Ⓒ Ⓟ

Na KUL odbył się briefing prasowy poświęcony obrazowi Polaków ratujących Żydów za granicą oraz kwestii sióstr zakonnych ratujących Żydów. W spotkaniu uczestniczyli rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski, Manuela Tulli, dziennikarki agencji ANSA, autorki książki „Zabili nawet dzieci…” o rodzinie Ulmów, s. dr Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła KUL i ks. dr. Paweł Rytel-Andrianik, dyrektor Centrum Heschela KUL, szef polskiej sekcji mediów watykańskich.
Spotkanie z mediami poprzedziły oficjalne uroczystości w Lublinie, w których uczestniczyli przedstawiciele władz miasta i województwa oraz Instytutu Pamięci Narodowej oddział Lublin. Podczas wydarzeń wspomniano lubelską zakonnicę s. Martę Wołowską, rozstrzelaną za ukrywanie Żydów.
Data 24 marca jest symboliczna. To w tym dniu w 1944 roku dokonano egzekucji na rodzinie Ulmów. Niemiecka żandarmeria zamordowała Józefa Ulmę, jego ciężarną żonę Wiktorię i sześcioro ich małoletnich dzieci oraz ośmioro ukrywanych przez nich Żydów: Gołdę Grünfeld, Leę Didner z córeczką oraz Saula Goldmana i jego czterech synów. 24 marca 1941 roku, równo 84 lata temu powstało lubelskie getto, znak nienawiści człowieka do człowieka. Miasto będące wspólnotą kultur i religii, integrujące obywateli przeróżnego pochodzenia, zostało podzielone. Wyrwano z niego jedną kulturę, jedną religię i zamknięto za ogrodzeniem.
– Musimy pamiętać o tej dacie, by nikt nigdy nie postawił ponownie płotu między sąsiadami, by nikt nigdy nie próbował zniszczyć więzi społecznych, by nikt nigdy powodowany nienawiścią nie próbował zabić żadnego miasta i kraju oraz żyjących w nim ludzi – zaznaczył rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski. Nawiązując z kolei do Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką podkreślił: – To szczególny sygnał w przededniu Dnia Świętości Życia. Wspominamy tych, którzy z jego narażeniem pomagali prześladowany Żydom. Wykazywali się oni wielką odwagą i determinacją; wiedzieli bowiem, że grozi im i najbliższym śmierć. Przykład Sprawiedliwych, ukrytych bohaterów promieniuje i zachęca nas, abyśmy w codzienności nie bali się ratować każdego, kto prosi o pomoc.
Bezimienni za granicą
Historia Ulmów, tak mocno rozpowszechniona w Polsce, za granicą nie była znana, do czego nawiązała Manuela Tulli, współautorka książki, powstałej między innymi przy udziale KUL, pt. „Zabili nawet dzieci. Historia rodziny Ulmów, męczenników, którzy pomagali Żydom”. – Bardzo niewiele się mówi za granicą o Polakach ratujących Żydów. My, z ks. Pawłem Andrianikiem, tę historię Umów wprowadziliśmy do Włoch. Jest niesamowicie słynna. Poruszyliśmy cały kraj – dzieliła się dziennikarka.
Kobiety w habitach
O tym, że każda forma niesienia pomocy ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich pod okupacją niemiecką od 1941 r. była zakazana mówiła historyczka, s. dr Monika Kupczewska. – Na temat wojennej działalności kobiet w habitach i ich pomocy świadczonej na rzecz dzieci żydowskich, ludności żydowskiej dotychczas ukazało się kilka opracowań. Wciąż jednak Siostry jak Siostra Marta Wołowska pozostają mało znane. Wciąż przechodzimy obok ich nazwisk i niestety nic nam nie mówią, a przecież były one jak gwiazdy nadziei na czarnym niebie nienawiści – podkreśliła s. Kupczewska.
Badania prowadzone przez zespół sióstr tj. komisję historyczną zmierzają do pokazania każdej z Sióstr po imieniu. Dziś wiemy, że 2345 sióstr było zaangażowanych w pomoc ludności żydowskiej. Lubelscy badacze wciąż dokumentują ich życie i działalność.
Wśród nich są siostry z bardzo wielu zgromadzeń działających na ziemiach polskich klauzurowe i czynne, habitowe i niehabitowe.
Ratowanie ludności żydowskiej było łatwiejsze wyłącznie w przypadku państw europejskich kolaborujących z Niemcami, a więc we Francji, Danii, Norwegii czy Rumunii i Bułgarii. Poza Polską jedynie Holandia nie współpracowała z III Rzeszą w związku z tym na tych właśnie ziemiach odnotowuje się najwyższe straty wśród ludności żydowskiej. Wszelkie akty niesubordynacji były karane śmiercią.
Pamiętamy
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II poprzez działalność Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama J. Heschela podtrzymuje pamięć o ludności pochodzenia żydowskiego nie tylko w skali Polski, ale także w skali świata. Przykładem jest wspomniana książka o rodzinie Ulmów, ale także dwutomowa, anglojęzyczna monografia prawnika i dokumentalisty mec. Ryszarda Tyndorfa: Wartime Rescue of Jews by the Polish Catholic Clergy („Ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej przez polskie duchowieństwo katolickie”), którą opublikowało Wydawnictwo KUL. Do bezpłatnego pobrania pod linkiem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.