Lublin: rusza szkoła stworzona przez rodziny dla rodzin
26 kwietnia 2010 | 16:16 | Lublin Ⓒ Ⓟ
Grupa małżeństw z Lublina otwiera szkołę podstawową. – Chcemy stworzyć miejsce, gdzie nasze dzieci będą się dobrze uczyć, dobrze czuć i będą szczęśliwe – deklarują. Swój projekt określają jako „szkołę stworzoną przez rodziny dla rodzin”. Pierwsi uczniowie rozpoczną naukę we wrześniu, twórcy projektu planują otworzyć cztery klasy pierwsze.
Założyciele Niepublicznej Szkoły Podstawowej „Skrzydła” to małżeństwa zakorzenione w Kościele. – Większość z nas jest związana ze wspólnotą Chemin Neuf i Spotkaniami Małżeńskimi. Mamy te same wartości, wspólny język, pragnienie i wizję – mówi Marcin Demkowski, dyrektor szkoły.
Wśród założycieli są osoby z bogatym przekrojem doświadczeń zawodowych: od nauczycieli szkół podstawowych, gimnazjów, liceów oraz wykładowców akademickich po prawników, inżynierów i osoby zajmujące się zarządzaniem. – Każdy z nas oprócz zaangażowania finansowego angażuje w ten projekt swój czas, wiedzę i doświadczenie zawodowe, które na etapie organizowania szkoły są dla nas bezcenne – podkreśla Demkowski.
Założyciele szukając pomysłu na wymarzoną szkołę, przyglądali się wielu podobnym projektom powstającym z inspiracji rodziców w Polsce, ale największe wrażenie zrobił na nich warszawski „Sternik”. Po rozmowach z kierownictwem szkół prowadzonych w ramach tego projektu, nauczycielami, uczniami i rodzicami wiedzieli, że takiej właśnie szkoły chcą dla swoich dzieci.
„Skrzydła” to szkoła dla rodziców, którzy chcą poważne podjąć obowiązek wychowania swoich dzieci i są gotowi zainwestować w dziecko czas i energię. Dlatego do szkoły zapisywana jest cała rodzina: małżeństwo oraz dziecko wraz z rodzeństwem. – Oznacza to, że z jednej strony szkoła bierze na siebie pewne zobowiązania wobec rodziców, z drugiej takie zobowiązania względem szkoły podejmują rodzice. Po to, aby zapewnić spójność tego, czym dziecko żyje na co dzień w rodzinie z tym, czym żyje w szkole – mówi Demkowski.
Przede wszystkim chodzi o współpracę rodziców z nauczycielami. – Miejsce klasycznych wywiadówek zastąpią w „Skrzydłach” spotkania obydwojga rodziców z indywidualnym opiekunem dziecka. Będzie on na bieżąco obserwował nie tylko postępy w nauce dziecka, ale także to, jak dziecko zachowuje się w grupie, jak sobie radzi z trudnościami i jak nawiązuje relacje z rówieśnikami.
Ze względu na tożsamość jej założycieli szkoła będzie miała charakter chrześcijański. – Chcemy w naszych dzieciach rozbudzać wrażliwość w sferze duchowej, pomagać im odkrywać obecność Pana Boga w otaczającym świecie. Chcemy, by ten duch chrześcijański nie wynikał z deklaracji ani zapisów, ale z ducha, z tego, kim są nauczyciele i rodzice, i czym żyją na co dzień – mówi Marcin Demkowski.
Szkoła opiera się o model wychowania zróżnicowanego ze względu na płeć. – Pragniemy zapewnić naszym dzieciom możliwie najlepsze warunki do nauki. Wiedząc, że potrzeby chłopców i dziewczynek w tym wieku są różne, chcemy dać im możliwość rozwijania się w ich własnym tempie, dlatego właśnie stworzyliśmy oddzielne klasy dla chłopców i dziewczynek – wyjaśnia dyrektor szkoły.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.