Drukuj Powrót do artykułu

Lutomiersk: pożar w klasztorze salezjanów

03 kwietnia 2009 | 09:44 | lg / maz Ⓒ Ⓟ

Spłonęło poddasze zabytkowego klasztoru salezjańskiego w Lutomiersku.

Jednak jak powiedział KAI jeden z mieszkańców, ks. Kazimierz Kurek, straty są znaczące, bo podczas akcji gaśniczej zalane zostały instrumenty muzyczne. Dawny klasztor ojców reformatów został wzniesiony w połowie XVII w.

Ogień został zauważony ok. godz. 20.30. Zapaliło się nieużywane poddasze. Na miejsce przyjechało 14 zastępów straży pożarnej, którym udało się opanować ogień. Nikomu z mieszkańców nic się nie stało, strażacy ewakuowali 15 osób.

„Można to traktować jako cud, że pożar nie wybuchł na przykład o godzinie drugiej w nocy. Mogłoby się to skończyć dla nas tragicznie” – opowiada KAI ks. Kurek. „Na co dzień mieszka tutaj 10 zakonników i 50 uczniów naszej szkoły. Na szczęście większość młodzieży przebywa w Berlinie, w misji katolickiej” – relacjonuje salezjanin.

Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. „Komisja zajmie się tą sprawą już w ciągu dnia. Teraz strażacy zabezpieczają pogorzelisko i sprawdzają, czy nie ma ukrytych źródeł ognia” – mówi ks. Kurek.

Również oszacowanie strat będzie możliwe dopiero w ciągu dnia. „Najgorsze jest to, że w trakcie gaszenia część budynku uległa zalaniu. A w zalanych pomieszczeniach znajdują się instrumenty muzyczne, na których ćwiczą uczniowie naszej szkoły. Nie wiemy, w jakim są stanie, bo wchodzenie do nich jest według strażaków zbyt niebezpieczne” – wyjaśnia salezjanin.

Dawny klasztor reformatów w Lutomiersku został wzniesiony w latach 1648-52 dzięki fundacji rodziny Grudzińskich. Równocześnie budowany był kościół Niepokalanego Poczęcia NMP. W czasie powstania styczniowego klasztor był ośrodkiem powstańczym. W jego podziemiach pochowanych zostało pół tysiąca powstańców. Stojący w ogrodzie klasztornym wiąz był ponoć świadkiem odpoczynku dowódcy powstańców, generała Edmunda Taczanowskiego.

Konsekwencją powstania styczniowego była dla klasztoru kasata. Budynek został zniszczony w 1914 r. i odbudowany w międzywojniu. W tej chwili zajmują go salezjanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.