Lwów – pomoc charytatywna Caritas Diecezji Zamojskiej w czasie wojny na Ukrainie
02 lipca 2023 | 21:30 | Ks. Grzegorz Draus (KAI Lwów) | Lwów Ⓒ Ⓟ
Z dużą pomocą – materialną i duchową, ale też w wymiarze perspektywicznym – pospieszyła Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej ofiarom wojny na Ukrainie, przebywającym we Lwowie i okolicach. Przywiezione z Polski produkty żywnościowe i środki czystości, zbierane w parafiach lub otrzymane od firm, przekazano rodzinom wielodzietnym (z co najmniej czwórką dzieci).
Dyrektor diecezjalnego oddziału tej organizacji ks. Marcin Jakubiak oświadczył, że dobra, mocna rodzina jest najbardziej potrzebna dla odbudowy zniszczonego i poranionego duchowo kraju. Trzeba najbardziej troszczyć się o tych, którzy pozostali na miejscu – dodał.
Motto Zamościa brzmi „Miasto doskonałe” i nawiązuje do ściśle wyznaczonego planu miasta nakreślonego przez jego założyciela, hetmana Jana Zamoyskiego. Nawet miejscowy kościół kolegiacki Zmartwychwstania Pańskiego był zaprojektowany tak, by mógł pomieścić dokładnie wszystkich ówczesnych katolików miasta. Do tego też motta nawiązuje dokładnie przemyślana strategia pomocy, świadczonej przez diecezjalną Caritas.
Coraz bardziej przeciągająca się wojna Rosji przeciw Ukrainie powoduje niespotykaną od lat w Europie katastrofę humanitarną. Największe potrzeby są na terenach objętych bezpośrednimi działaniami wojennymi a ostatnio także w obwodzie chersońskim na obszarach zalanych po zniszczeniu tamy w Kachowce. Ta najnowsza tragedia wywołała w mieszkańcach zachodniej Ukrainy wielką akcję pomocy, prowadzi ją też Caritas-Spes archidiecezji lwowskiej, zbierając duże ilości wody pitnej, koców, materaców i środków finansowych. To, że sami ofiarodawcy potrzebują pomocy, świadczy o tym, iż paradoksalnie wojna wzbudza solidarność i pokazuje, że w czasie wojny nie można troszczyć się tylko o swoje własne sprawy, ale też o innych.
Chociaż we Lwowie nie ma tak częstych jak na wschodzie alarmów bombowych i ostrzeliwań, to jednak też odczuwa się tu wojnę. Co ósmy mieszkaniec miasta przybył tu z jej powodu z terenów dziś okupowanych lub ogarniętych działaniami wojennymi, gospodarkę osłabił zaciąg do wojska tysięcy mężczyzn, wiele stanowisk w zakładach pracy jest nieobsadzonych, gdyż ci, którzy tam pracowali, wyjechali za granicę i trudno jest ich zastąpić.
Szpitale są przepełnione rannymi żołnierzami, w podlwowskim Wełykym Lubiniu cały duży ośrodek przeznaczono na rehabilitację żołnierzy z amputowanymi rękoma lub nogami. Tzw. Pole Marsowe Cmentarza Łyczakowskiego zapełnia się grobami wojskowymi.
Wobec ogromnej emigracji tym większe znaczenie mają ci, którzy mimo wojny pozostali na miejscu i troszczą się o swoje rodziny, Kościół i społeczeństwo. We lwowskiej parafii św. Jana Pawła II z licznych w niej rodzin wielodzietnych żadna nie opuściła Ukrainy, chociaż wszyscy mieli taką możliwość (np. ci mężczyźni, którzy mają troje i więcej dzieci, nie są powoływani do wojska i mogą swobodnie podróżować) i za granicą znaleźliby bezpieczny i względnie dobrze materialnie zabezpieczony pobyt. A jednak pozostali, uważając, iż Bóg powierzył im misję tutaj, właśnie w tym trudnym okresie wojennym czasie. Niestety ofiarami osłaniającymi kraj są nie tylko zabici i ranni, ale też ci, którzy wyjechali.
Rodziny które pozostały, potrzebują jednak pomocy. Dlatego bardzo cenna jest nawet jednorazowa pomoc materialna, bo choć nie rozwiąże zasadniczych problemów materialnych, to jednak jest znakiem wsparcia dla dużych rodzin, pokazującym, że nie są one pozostawione samym sobie, że Bóg oraz Kościół i osoby prywatne są z nimi i okazują solidarność z nimi. I w tym kontekście postawa Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, ukierunkowana na pomoc dla rodzin, jest bardzo perspektywiczna.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.