Drukuj Powrót do artykułu

M. Bajer o słowach o. Rydzyka: karygodne i haniebne

09 lipca 2007 | 20:57 | tk //mr Ⓒ Ⓟ

To karygodne, wręcz haniebne – tak o słowach o. Tadeusza Rydzyka przytoczonych w tygodniku „Wprost” powiedziała KAI Magdalena Bajer, przewodnicząca Rady Etyki Mediów.

W wykładzie do studentów założonej przez siebie Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, ks. Rydzyk miał m.in. określić żonę prezydenta jako „czarownicę”. Sam zakonnik określił artykuł „Wprost” jako „prowokację”.
„Jeżeli o. Rydzyk w – nawet najbardziej zamkniętym – wykładzie tak się odzywa, to daje przykład i wzór, bo jest mentorem tej młodzieży” – zauważa Bajer. Za dodatkowo przykry uznała fakt, że takie słowa zostały wypowiedziane do osób, które mają być dziennikarzami.
Zdaniem Magdaleny Bajer słowa dyrektora Radia Maryja „świadczą o zupełnym zatraceniu równowagi, również psychicznej”. Dodała, że kształcenie studentów przez o. Rydzyka i ludzi podobnie myślących jest wręcz niebezpieczne.
Tygodnik „Wprost” opublikował fragmenty wykładów głoszonych przez o. Tadeusza Rydzyka do studentów założonej przez siebie Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i medialnej w Toruniu. Żonę prezydenta RP określa tam jako „czarownicę”, mówi o „talmudycznej mentalności” Gazety Wyborczej i zarzuca prezydentowi Kaczyńskiemu uległość wobec Żydów, którym sprawa Jedwabnego miała posłużyć do otrzymania od strony polskiej 65 mld dolarów.
Fragmenty, które przytacza „Wprost” są dostępne także wersji dźwiękowej, m.in. na stronie internetowej tygodnika.
W jednym z wykładów, którego fragmenty publikuje „Wprost” ks. Rydzyk odniósł się do marcowego spotkania dziennikarek u pani prezydentowej. „I jeszcze Olejnikowa pluje w twarz. Olejnikowa, pani Środa. Ona w przeddzień mówiła publicznie o wprowadzaniu eutanazji w Polsce. I na drugi dzień idzie i jest uwiarygodniona” – miał powiedzieć do swoich studentów o. Rydzyk. A nieco dalej dalej: „Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza”.
Ks. Rydzyk mówi także o „talmudycznej mentalności” „Gazety Wyborczej”.
„Wprost” przytacza też fragment, w którym o. Rydzyk relacjonuje swoje spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Miał go zapytać m.in. o „stosunek do sprawy polskiej”. „Pan wstrzymał ekshumację w Jedwabnem. Przecież pan wie, że tu chodzi o 65 mld dolarów, żeby Polska dała. Za co Polska ma oddawać 65 mld dolarów? Za co? Przyjdą do pana i powiedzą: proszę mi oddać ten skafander. Ściągaj spodnie. Dawaj. Buty dawaj”.
Na antenie Radia Maryja ks. Rydzyk nazwał publikację „Wprost” prowokacją. Zapewniał, że nigdy nie miał intencji i nigdy nie obrażał prezydenta, czy prezydentowej. „Nawet jeżeli mówię jasno, czy ostro, to trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba cały kontekst widzieć” – powiedział ks. Rydzyk.
W przesłanym KAI w południe komunikacie rzecznik prasowy warszawskiej prowincji redemptorystów poinformował o powołaniu przez zakon zespołu, „do rzetelnego przeanalizowania zaistniałej sytuacji”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.