M. Olech SJK o Benedykcie XVI: dał nam szansę na to, by Kościół szedł droga przejrzystości i oczyszczenia
31 grudnia 2022 | 20:23 | maj | Warszawa Ⓒ Ⓟ
– Dał nam szansę na to, by Kościół szedł droga przejrzystości i oczyszczenia – mówi m. Jolanta Olech SJK, sekretarka generalna Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, wspominając zmarłego papieża Benedykta XVI. Jak dodaje, był to papież bardzo ważny dla niej również osobiście. – Tylko człowiek o ogromnej wiedzy i kulturze mógł mówić tak prosto do prostych ludzi, takich jak ja – podkreśla urszulanka.
Myślę, że jak każdy papież, tak i papież Benedykt XVI pozostawia niezatarty ślad w życiu Kościoła Powszechnego – mówi m. Jolanta Olech SJK. Zwraca uwagę na jego niezastąpioną rolę jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II. – Był kimś, kto bardzo papieża wspierał. Kimś, kto, na swój bardzo delikatny i przemyślany sposób porządkował przestrzeń teologiczną i w konsekwencji duszpasterską – stwierdza.
– Gdy zmarł Jan Paweł II, nie było dla mnie żadnej wątpliwości co o tego, że to kard. Ratzinger będzie jego następcą. Pozostaje w mojej pamięci jego przemówienie w czasie Drogi Krzyżowej, jeszcze za życia poprzednika – bardzo mocne, jasne, przejrzyste i bardzo ważne dla Kościoła, przypominające o tym, że Kościół jest dziełem Pana Boga, ale wymaga oczyszczenia w swoim ludzkim wymiarze – wspomina urszulanka.
Jak podkreśla, Benedykt XVI rozpoczął to dzieło oczyszczenia od pierwszych momentów swojego pontyfikatu. – Czy mu się udało? – to już nie mnie oceniać. Ale rozpoczął ten proces, dając nam wszystkim szansę na to, by Kościół szedł drogą przejrzystości – mówi m. Olech.
Zwraca też uwagę, że dziś, gdy mówimy o roli papieża Franciszka na tej samej drodze, trzeba pamiętać o św. Janie Pawle II i o Benedykcie XVI, ze świadomością, że obaj – podobnie jak inne ważne postacie w życiu Kościoła – mieli swoje zasługi, choć nie byli wolni od potknięć i błędów.
– Dla mnie osobiście, jako osoby żyjącej w Kościele i w moim życiu duchowym, Benedykt XVI był ogromnie ważny. Miałam i mam do dzisiaj wielką wdzięczność za jego porządkowanie dróg teologicznych, za prostotę, za publikacje. Tylko człowiek o ogromnej wiedzy i kulturze mógł mówić tak prosto do prostych ludzi, takich jak ja – mówi urszulanka.
– Miał 95 lat i już był bardzo słaby, więc trzeba Panu Bogu podziękować, że go zabrał do siebie. Ale jakiś smutek i żal pozostaje – dodaje.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.