Małe ojczyzny dają siłę – „Jak Ślązak z Bułgarem”
23 września 2005 | 09:43 | aw //mr Ⓒ Ⓟ
Małe ojczyzny, nawet ubogie, dają siłę na całe życie – do takich wniosków doszli uczestnicy prezentacji książki „Jak Ślązak z Bułgarem” Aliny Petrowej-Wasilewicz i ks. Jerzego Szymika, która odbyła się w Mazowieckim Domu Kultury w Warszawie.
Urodziliśmy na marnych terytoriach, ale chcieliśmy pokazać, że każda mała ojczyzna, choć uboga, daje siłę na całe życie – mówili autorzy – dziennikarka Katolickiej Agencji Informacyjnej i profesor na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego, członek Międzynarodowej Komisji Teologicznej.
Wyjaśniali, że taką siłę czerpią z rodziny, opowieści rodzinnych, z kultury, a nade wszystko z wiary. – Urodziłem się w Pszowie, w połowie XX wieku, a nie w XIII, także nie w stanie Illinois czy na przedmieściach Paryża i wierzę, że Bóg ma „pomysł” na Jurka Szymika, który przyszedł na świat w konkretnej rodzinie, miejscu i czasie i że w tej sytuacji życiowej mam się stawać tym, kim On chce abym był – mówił ks. Szymik.
Autorzy podkreślali, że choć dzieli ich niemal wszystko, znaleźli zdumiewającą zgodność, gdy rozmawiali o swoich rodzicach, rodzinach, miejscach urodzenia, ojczyznach mniejszych i większych, gdyż w każdym człowieku tkwi uniwersalna potrzeba zakorzenienia, ładu i sensu, a także bezpieczeństwa, które jest potrzebne, by podjąć odpowiedzialność za własne życie.
Przyznawali, że pochodzenie z prowincji (podtytuł książki brzmi „Patchwork prowincjonalny”) nie jest łatwe, bywa źródłem kompleksów i zranień, ale przypomnieli słowa Czesława Miłosza, że chcą podjąć to dziedzictwo – nie ma mowy o zacieraniu śladów.
Alina Petrowa przyznała, że książka powstała także z przekory – z chęci opowiedzenia historii, które nikogo nie obchodzą. Autorzy mówili o dwoistości, a nieraz obcości, która staje się ich udziałem – ks. Szymik odczuwa ją z powodu dużej odrębności regionalnej Śląska, zaś jego współautorka z powodu dwukulturowości – wychowywała się w bułgarsko-polskiej rodzinie. Taka sytuacja graniczna nie jest łatwa, ale kompensuje ją bogactwo dwóch światów, które cię kształtują – stwierdziła dziennikarka KAI.
Autorzy przypomnieli także słowa Jana Pawła II, wypowiedziane na rynku w Wadowicach, jego długą „litanię wdzięczności”, w której wyliczył osoby i miejsca, kształtujące osobowość przyszłego papieża. – Każdy człowiek mógłby wypowiedzieć taką litanię. Chcieliśmy też ocalić od zapomnienia takich ludzi jak pani Klara z Pszowa, która pamiętała wszystkich członków rodzin z miasteczka i gdy ktoś przyszedł dać na wypominki z pamięci spisywała nawet kilkadziesiąt nazwisk, czy Iwancza – szewca z Sofii, który był przeświadczony, że Bóg chciał, by Iwanczo naprawiał ludziom buty, a po sposobie ścinania obcasów potrafił określić charakter właściciela.
Alina Petrowa-Wasilewicz, ks. Jerzy Szymik, Jak Ślązak z Bułgarem, czyli patchwork prowincjonalny, Księgarnia św. Jacka, Katowice 2005.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.