Malezja: Boże Narodzenie bez Jezusa
15 grudnia 2004 | 19:49 | jpt //mr Ⓒ Ⓟ
Władze stolicy Malezji – Kuala Lumpur – nakazały usunąć wszelkie wzmianki o postaci Chrystusa i przedstawienia Go podczas publicznego świętowania Bożego Narodzenia w tym kraju.
Obchody, w których uczestniczyć mają król Syed Sirajuddin i premier Abdullah Badawi, mają się odbyć w taki sposób, „by nie urazić muzułmanów i ich wrażliwości”. Dlatego też nie będzie w nich żadnego cytatu biblijnego ani przedstawienia sceny Narodzenia – podała włoska katolicka agencja misyjna AsiaNews.
Oficjalne obchody 25 grudnia, na których spodziewanych jest ok. 50 tys. uczestników, planowane są jako ogromne „Christmas-party” w pobliżu stolicy Malezji (w Petaling Jaya).
Inicjatorka „party” – Krajowa Rada Chrześcijańska uwzględniła wszystkie żądania władz, w tym także zakaz śpiewania pieśni, w których pojawia się imię Jezusa, w obecności króla, będącego jednocześnie przywódcą miejscowych muzułmanów.
Zdaniem przedstawicieli władz, z prośbą taką wystąpiły środowiska „umiarkowanego islamu”, obawiające się ewentualnych wystąpień fundamentalistów w razie ostentacyjnego obchodzenia świąt przez chrześcijan.
Miejscowy kapłan katolicki Oc Lim uważa, że tak zaplanowane uroczystości „robią z Bożego Narodzenia wydarzenie kulturalne i sprowadzają osobę Chrystusa do roli «mędrca» w rodzaju Konfucjusza”. Skrytykował on w liście otwartym zarówno inicjatywę Rady, jak i wykorzystywanie chrześcijańskiego Bożego Narodzenia do celów politycznych i wezwał chrześcijan Malezji do „powstania w imię Jezusa”.
Islam jest w tym kraju Azji Południowo-Wschodniej religią oficjalną, choć tutejsza konstytucja zapewnia wolność wyznania. Religię tę wyznaje 53 proc. spośród 25-milionowej ludności kraju, podczas gdy chrześcijan jest 6,5 proc.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.