Drukuj Powrót do artykułu

Markowice: chorzy pielgrzymowali do Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju

15 lipca 2013 | 14:40 | bgk Ⓒ Ⓟ

Mszą św. w intencji chorych i cierpiących zakończyły się 14 lipca obchody uroczystości odpustowych w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju Pani Kujaw w Markowicach. Eucharystii z udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych przewodniczył bp Radosław Zmitrowicz OMI z Ukrainy.

W homilii biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej podkreślił, że choroba to trudne doświadczenie często przerastające siły człowieka, ale i w chorobie możliwa jest radość, a jej źródłem jest ufność i bliskość Jezusa.

„Chorować, cierpieć, płakać z bólu i mieć pokój w sercu to nie jest na nasze siły, to dar od Boga i Bóg chce nam go podarować. Może dziś ktoś ten dar otrzyma” – mówił bp Zmitrowicz.

Kaznodzieja wskazał także na Matkę Bożą jaką Tą, która w pełni zaufała Bogu i która uczy nas, jak nie poddawać się zwątpieniu i temu, który próbuje je w sercu człowieka zasiać.

„On chce żebyśmy żyli w lęku, żebyśmy rozpaczali, załamali się, żebyśmy byli samotni i czuli się niepotrzebni. Jest taki ktoś. To głos bardzo inteligentny, który podsuwa nam myśli, czy będą pieniądze na lekarstwa, czy dam radę, czy znajdzie się ktoś, kto będzie się mną opiekował? Maryja chce nam przekazać, że nasz nieprzyjaciel – szatan został pobity, że jest nieustannie pokonywany” – mówił bp Zmitrowicz.

Kapłan dał również świadectwo swoich zmagań ze słabością. Jak mówił, do Markowic przyjechał 25 lat temu, jako diakon, słaby i cierpiący na nerwicę, nękany przez myśli samobójcze. I tutaj otrzymał łaskę, by powierzyć swoje życie Maryi. „Mam tu sporo sekretów z Matką Bożą Markowicką” – przyznał dodając, że w jego życiu było jeszcze wiele okresów prób i ciemności.

„Wszyscy nosimy w sobie to ogromne cierpienie, które bierze się z tego, że czujemy się niekochani i nie mamy doświadczenia miłości Boga. To jest owoc pracy naszego nieprzyjaciela. Jest w nas pustka i samotność, którą chcemy czymś wypełnić” – mówił bp Zmitrowicz, dodając, że w takich chwilach oparcia trzeba szukać nie w sobie, ale w Bogu, który jest Ojcem.

W czasie Eucharystii biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej oraz kapłani uczestniczący we wspólnej modlitwie m.in. dziekan dekanatu inowrocławskiego I ks. kan. Maciej Lisiecki i wicedziekan ks. kan. Paweł Kowalski udzielili wiernym sakramentu namaszczenia chorych.

Odpust ku czci Matki Bożej Miłości i Pokoju Pani Kujaw trwał tydzień. W ubiegłą niedzielę wierni i pielgrzymi modlili się pod przewodnictwem oblata bp. Anthonego Wiesława Krótkiego OMI z Kanady Północnej. Przez cały tydzień w parafii odbywała się również peregrynacja łaskami słynącej figury Markowickiej Madonny.

Łaskami słynąca figura Matki Bożej Markowickiej pochodzi najprawdopodobniej z końca XV wieku. Zanim trafiła do Markowic należała do sióstr boromeuszek z Trzebnicy k. Wrocławia. Później trafiła do klasztoru sióstr norbertanek w Strzelnie, które przekazały ją swojemu spowiednikowi ks. Michałowi Widzińskiemu, a ten przywiózł rzeźbę do Markowic i ulokował w kaplicy pałacu właścicieli wsi, państwa Bardzkich. Tam zasłynęła jako cudowna, modlący się przed nią właściciele Markowic wyprosili bowiem zdrowie dla swojej córki. W czasie II wojny światowej figurę uratowało dwóch oblatów, którzy z narażeniem życia ukryli ją najpierw na strychu, a potem w wiosce, gdzie przechowywana była w piwnicach, kopcach ziemniaków, pod węglem i słomą. W czerwcu 1965 roku, na mocy decyzji papieża Pawła VI, Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński dokonał koronacji markowickiej Madonny i nadał Jej tytuł Królowej Miłości i Pokoju.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.