Masowa ewakuacja, z kościołów wyniesiony Najświętszy Sakrament
21 sierpnia 2023 | 19:02 | Beata Zajączkowska/vaticannews.va | Yellowknife Ⓒ Ⓟ
Kanada przeżywa bardzo trudne chwile stawiając czoło niesłabnącym pożarom. Szacuje się, że domy musiało opuścić nawet 65 procent całkowitej populacji prowincji Terytoria Północno-Zachodnie. Ewakuowano też wielu mieszkańców sąsiedniej Kolumbii Brytyjskiej, zagrożonej ogniem. – To są bardzo trudne chwile, szukamy umocnienia w Bogu – mówi ks. Marek Pisarek, który przeżył ewakuację wraz z parafianami.
Oblat mówi o zmaganiach związanych z ewakuacją miasta Yellowknife, leżącego 450 kilometrów na południe od koła podbiegunowego. Jest to jedna z największych osad na słabo zaludnionej północy. Ponad 20 tys. osób uchodzących często z całym majątkiem musiało pokonać 1,5 tys. kilometrów jednopasmowej drogi, wzdłuż której było zaledwie kilka stacji benzynowych. Przez wiele godzin nie było zasięgu telefonii komórkowej ani internetu.
– Dzięki Bogu wszyscy zostali ewakuowani i teraz są bezpieczni. Modlimy się, abyśmy mogli wrócić – mówi ks. Pisarek wspominając ucieczkę wśród płonących lasów. Zakonnik dodaje, że całe miasto zostało ewakuowane. Kościół pozostał pusty, a przed wyjazdem wyniesiono z niego Najświętszy Sakrament. Wyznaje, że zachęca parafian do spojrzenia na obecne wydarzenie oczami wiary i ufnego zwrócenia się do Boga o pomoc.
Według najnowszych doniesień obszar objęty nakazem ewakuacji prawdopodobnie będzie się powiększał, ponieważ sucha i wietrzna aura nie pomaga w walce z żywiołem, który wciąż się rozprzestrzenia. Strażacy przestrzegają, że nie potrzeba dosłownie niczego, by wzniecić pożar, który będzie nie do opanowania. Bieżący rok jest rekordowy pod względem liczby pożarów w Kanadzie. W ok. 5,5 tys. pożarów spłonęło ponad 13,4 mln hektarów lasów. Obecnie strażacy walczą z ponad tysiącem pożarów. Na dużym obszarze kraju wprowadzono stan wyjątkowy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.