„Meandry religijności w wolnej Polsce” – debata KAI
27 kwietnia 2009 | 22:56 | lk / ju. Ⓒ Ⓟ
O stanie polskiej religijności rozmawiali socjologowie i publicyści podczas debaty „Meandry religijności w wolnej Polsce”, połączonej z ogłoszeniem najnowszych badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Dyskusja odbyła się w siedzibie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski ramach organizowanego przez KAI cyklu „Kościół w Polsce: 20 lat na drogach wolności”.
Zobacz galerię zdjęć z debaty nt. polskiej religijności
Według badań wśród aktywnych katolików, przeprowadzonych w kwietniu przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, pytani o potrzebę jednego duchowego przywódcy w Kościele, respondenci w większości odpowiedzieli „tak” – 62 proc., „nie” – zaledwie 27 proc., brak zdania zgłosiło 8 proc. Najczęściej wskazywano na kard. Stanisława Dziwisza jako kandydata na duchowego przywódcę (15 proc.), abp. Michalika (11 proc.), abp. Kazimierza Nycza (9 proc.), abp. Głódzia (3 proc.), abp. Stanisława Wielgusa (2 proc.), kard. Glempa (1 proc.) i abp. Życińskiego (1 proc.).
Aż 40 proc. ankietowanych zna „chciwych i lekceważących wiernych” księży, a 26 proc. żyjących w konkubinacie. Zdaniem 27 proc. aktywnych wiernych, biskupi owszem wyciągają konsekwencje z łamania przez księży celibatu i molestowania nieletnich, ale aż 29 proc. jest przeciwnego zdania. Według ks. prof. Zdaniewicza, opinie na temat księży mogą być istotnym wskaźnikiem „śladu kryzysu” w Kościele i mieć wpływ na spadek powołań.
Wyniki badań skomentowali znani socjolodzy religii. W dyskusji „Czy czeka nas kryzys religijności?” uczestniczyli ks. prof. Janusz Mariański z KUL, prof. Krzysztof Koseła, socjolog UW, ks. prof. Witold Zdaniewicz z ISKK oraz Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny „Więzi”.
Zdaniem ks. prof. Janusza Mariańskiego ogólna religijność Polaków pozostaje na stabilnym poziomie. Nie nastąpiła destabilizacja religijności, dostrzegalne są natomiast bardziej dynamiczne przemiany tego zjawiska.
W jego opinii przemiany religijności nie są niczym nowym, następują od dawna. Uważa, że polski katolicyzm nie będzie zmierzał w kierunku sekularyzacji rozumianej jako „rozstanie się z transcendencją”, ale ku dechrystianizacji – osłabienia więzi z Kościołem, widocznego – przypomniał – choćby w Niemczech.
Religijność nie jest zamkniętą enklawą, w której nie dokonują się zmiany – zaznaczył ks. prof. Mariański. – Dziś już nie wystarczy pociągnąć za dzwon, by ludzie zjawili się w Kościele. Dla wielu nakaz uczestniczenia we Mszy stał się swoistą regułą retoryczną – uznał. Dodał, że wpływ na przemiany polskiej religijności ma trwające od kilku lat zjawisko migracji, zarówno w kraju, jak i zagranicę. – Polacy przez lata nie zmieniali miejsca zamieszkania, teraz to się zmienia: ci, którzy wracają, już nie są tacy sami – powiedział.
Jego zdaniem, polska religijność może się rozwijać w dwóch kierunkach. Pierwszym jest równanie do europejskiej „normy” postępującej sekularyzacji. Drugim nazwał „wariant misji Polaków wobec zsekularyzowanej Europy”, choć zaznaczył, że pierwszy jest bardziej prawdopodobny.
Pewnym „fenomenem” nazwał natomiast zjawisko religijności selektywnej rozwijającej się poza Kościołem, objawiającej się coraz większym zainteresowaniem i przynależnością do tzw. nowych ruchów religijnych. – W krajach Europy Zachodniej takich ludzi nazywa się nie religijnymi, ale duchowymi – powiedział, dodając jednak, że w Polsce odsetek takich osób nie jest większy niż 3-4 proc.
W opinii socjologa UW prof. Krzysztofa Koseły, religia wciąż mocno tkwi w polskim życiu społecznym i nie można mówić w tej kwestii o kryzysie religijności, choć – dodał – polski Kościół „żyje w stanie antycypacji klęski i załamania”.
Za skuteczne uznał m.in. żywą dyskusję oraz starania Kościoła od wczesnych lat 90., by uświadomić Polakom kwestię aborcji czy podejścia do współżycia seksualnego. – Odniosło to wpływ na wybory Polaków. Okazuje się, że jak się o czymś wyraźnie mówi, to efekt tego jest widoczny – stwierdził, dodając jednak, że polskie społeczeństwo w analogiczny sposób nie słucha jeszcze głosu Kościoła w kwestii eutanazji czy kary śmierci.
Respektowanie głosu Kościoła w kwestiach obyczajowych widać – zdaniem prof. Koseły – zwłaszcza u ludzi głęboko wierzących i praktykujących. – Dlatego tak ważne jest spojrzenie na same praktyki religijne, przedstawiane przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego – stwierdził.
Zbigniew Nosowski uznał, że „Kościół w Polsce może pójść drogą pustoszenia świątyń, ale nie musi”. – Dlatego nie definiowałbym obecnej sytuacji jako kryzysu, ale swego rodzaju rozdroża – powiedział.
„Tym, co najbardziej nam teraz zagraża, jest brak wizji Kościoła: nie wiemy, jako katolicy, jak być Kościołem. Ten kryzys po odejściu Jana Pawła II jest wyraźnie wyczuwalny” – mówił Nosowski.
Jego zdaniem, zjawisko to wiąże się z brakiem przywództwa w polskim Kościele, a jednocześnie pragnieniem ze strony Polaków, by takie przywództwo było. – Przekonanie, że Kościół nie potrzebuje jednego lidera, bo przecież takim liderem jest każdy biskup, rozmija się ze społecznymi oczekiwaniami, które biorą się z tego, że przez lata Kościół w Polsce miał wyraźnego lidera – stwierdził redaktor naczelny „Więzi”. Sprecyzował, że byli nimi najpierw Prymas Wyszyński, potem Jan Paweł II.
„W większości kurii dominuje myślenie: jakoś to będzie. Przetrzymaliśmy potop szwedzki i sowiecki, przetrzymamy i liberalny, dlatego nie trzeba nic zmieniać. To wydaje mi się zagrożeniem” – uznał.
„Wizja Kościoła to – zdaniem Nosowskiego – organizowanie ludzi wokół konkretnej idei. – A ostatnia idea, wokół której to się udało zorganizować polskich katolików to zbieranie podpisów pod projektem ustawy o przywrócenie dnia wolnego w święto Trzech Króli – mówił Nosowski.
„Konia z rzędem temu, kto będzie przekonywał, że akurat od tego zależy przyszłość polskiego katolicyzmu” – dodał.
Również zdaniem ks. prof. Witolda Zdaniewicza, na podstawie najnowszych badań nie można mówić o kryzysie religijności, a o przemianach. – Należy podkreślić, że wiara w ogóle jest, a jest wielkim skarbem Kościoła – mówił. Dodał, że o „śladach” kryzysu – w kontekscie spadku powołan kapłańskich – wspominał już 2 lata temu, ale został wówczas poddany krytyce.
W opinii prof. Koseły Kościól w Polsce powienien nie pozwolić w najbliższej przyszłości wyprzeć wiary z dyskursu publicznego tak jak to się stało np. we Francji.
Zdaniem Zbigniewa Nosowskiego, potrzebne jest natomiast „pogłębianie wiary zarówno u katolików zaangażowanych, jak i 'nominalnych’ – ochrzczonych, ale rzadziej praktykujących, a także ewangelizacja tych Polaków, którzy są w Kościele nieobecni.
Konferencję „Meandry religijności w wolnej Polski” zorganizowała Katolicka Agencja Informacyjna. Była ona elementem comiesięcznego cyklu pt: „Kościół w Polsce. 20 lat na drogach wolności”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.