Media u biskupa Dajczaka

Przedświąteczne spotkanie, na które bp Edward Dajczak zaprosił przedstawicieli lokalnych mediów dotyczyło wartości, jakich strzegą chrześcijańskie święta Bożego Narodzenia. Według hierarchy jest nimi przede wszystkim tworzenie więzi międzyludzkich. – Rodzinność świąt w wydaniu chrześcijaństwa w Polsce jest bardzo ewangeliczna – podkreślił.

Dziennikarze, jak co roku, odpowiedzieli na zaproszenie bp. Edwarda Dajczaka i przybyli do jego domu, by porozmawiać z nim o Bożym Narodzeniu. Spotkanie, w którym wzięli udział pracownicy mediów z całego regionu, odbyło się 18 grudnia.

Biskup Dajczak mówił o niepowtarzalności dni 24 i 25 grudnia w chrześcijańskiej tradycji, które – mimo że jej centralnym wydarzeniem jest Wielkanoc – niosą ze sobą coś niezwykłego. – Cały Adwent dąży ku świętom Bożego Narodzenia. Nawet komercyjna strona tego wydarzenia, która jest głośna, hałaśliwa, krzykliwa i angażuje ogromną liczbę ludzi, ona również jest na tym skoncentrowana – powiedział, rozwijając wątek rodzinnego przeżywania świąt w tradycji polskiej, na którą składa się wieczerza wigilijna, łamanie się opłatkiem, spotkania z bliskimi w czasie świąt.

Zwrócił przy tym uwagę, że nawet zwyczaj składania sobie życzeń i tych głębokich, i tych bardziej powierzchownie wyrażanych czy nawet lakonicznego „wesołych świąt”, jest wyrazem tego samego relacyjnego charakteru chrześcijańskiego świętowania.

– To nie jest bez znaczenia. Bo te życzenia składane są ludziom, z którymi jesteśmy w jakichś relacjach. One są bowiem wyrazem pewnej więzi z drugim człowiekiem, większej czy mniejszej – powiedział biskup Dajczak, wskazując, że nawet obdarowywanie się prezentami stwarza klimat, który zbliża ludzi do siebie.

– Te święta niosą jeden z ważnych wymiarów Ewangelii: Chrystus przychodzi, by zamieszkać wśród swoich. Zamieszkać, to znaczy tworzyć z nimi więzi, tworzyć z nimi rodzinę – podkreślał biskup. – A więc rodzinność świąt w wydaniu chrześcijaństwa w Polsce jest bardzo ewangeliczna. To są piękne święta, bardzo zbliżające ludzi do siebie, możemy się cieszyć, że w naszej polskiej rzeczywistości są one właśnie takie.

Biskup mówił, że na jego osobiste przeżywanie świąt mają wpływ zewnętrzne okoliczności i konkretni ludzie. Od pewnego czasu są to spotkania z ubogimi i bezdomnymi w dzień wigilijny w Domu Miłosierdzia Bożego w Koszalinie czy z chorymi w hospicjum Caritas w Darłowie, a także okołoświąteczne spotkania z różnymi środowiskami.

– Moje święta są profilowane ponadto niespodziewanymi spotkaniami, zasadniczo diecezjalnymi. Samą wigilię natomiast spędzam tu, w tym domu, razem z innymi biskupami – wyjaśnił bp Dajczak.

Jako szczególnie delikatną i wymagającą chrześcijańskiej interwencji biskup Dajczak widzi sytuację ludzi samotnych, którzy nie chcąc nikomu robić problemu w czasie świąt, spędzają je samotnie.

– Niektórzy ludzie zostają w domach, ponieważ przeżyli tyle bolesnych doświadczeń, tyle trudnych sytuacji, że nie mają już siły i ochoty kogokolwiek widzieć. Znam sporo takich ludzi i wiem, że oni powinni być zauważeni i zaproszeni do wspólnego świętowania. Jeśli kogokolwiek takiego spotykam, to choćby mi mówił, jak bardzo nie ma na to ochoty, zachęcam go, by jednak w tym czasie wyszedł z domu – powiedział bp Dajczak.

Zaświadczając, że przyjął dużo ludzkich zwierzeń o świątecznej samotności, przekonywał diecezjan, by w swoich domach zrobili miejsce dla takich samotnych. – Ono zresztą jest obecne w polskiej tradycji: to puste miejsce przy stole wigilijnym – przypomniał biskup, apelując do świętujących w szerszym gronie, by ludzi samotnych odnaleźli wśród swojej rodziny, znajomych, sąsiadów. – Choćby na chwilę, choćby na połamanie się opłatkiem. To byłoby pięknie – dodał.

Biskup poruszył też sprawę przebaczenia, którego nie może zabraknąć wśród chrześcijan bez względu na to, jak wiele bieżących spraw i poglądów ich dzieli. Sztuką życia nazwał umiejętność bycia razem przy świątecznym stole, której powinno towarzyszyć nie politykowanie, lecz zainteresowanie sobą i rozmawianie o sobie nawzajem.

– Jesteśmy rozkręceni ponad miarę, jesteśmy już poza granicami poprawnej relacji. Chciałbym życzyć ludziom, by święta były koncentracją na konkretnym życiu, na konkretnym człowieku – podsumował. – Ci, którzy patrzą Ewangelią, to jeśli już nie mają innej motywacji, to mają przebaczenie. Przebaczenie i pojednanie to główny nurt chrześcijaństwa – mówił.

W dalszej części spotkania biskup Dajczak podsumował najważniejsze wydarzenia mijającego roku w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Podjął temat odbywającego się II Synodu Diecezji, którego realizacja na forum parafii wskazuje, że świeccy mają coraz większą świadomość odpowiedzialności za swój Kościół, co ma ogromne znaczenie – według biskupa – przy zmniejszającej się wciąż liczbie powołań kapłańskich.