Drukuj Powrót do artykułu

Medialna fascynacja papieżem – szansą dla Kościoła

01 lutego 2014 | 09:56 | mm / br Ⓒ Ⓟ

Fakt, że są tacy, którzy krytycznie mówią o papieżu Franciszku to nic strasznego. W Kościele zawsze tak było. Polemika środowisk konserwatywnych z postępowymi jest wpisana w naturę dialogu, który istnieje w Kościele katolickim. Tak brzmiał jeden z wniosków debaty pt. „Kogo smuci radość Franciszka?”, zorganizowanej 30 stycznia przez Pallotyńską Fundację Misyjną SALVATTI.pl na 1 Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie.

W gronie panelistów zasiedli ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski – duszpasterz Opus Dei, pochodzący z ojczyzny Franciszka, Krzysztof Skórzyński – dziennikarz „Faktów” TVN oraz Łukasz Kobeszko – ekspert Centrum Myśli Jana Pawła II.

Gesty i bezpośrednie zachowania papieża Franciszka, na których koncentrują się media świeckie, przyciągają do Kościoła tych, którzy dotychczas stronili od wiary katolickiej. – Media mainstreamowe spijają każde słowo z ust papieża i to jest szansą dla Kościoła. Grzech z niej nie skorzystać – mówił Krzysztof Skórzyński.

Przyznał jednocześnie, że media świeckie mniej interesuje doktryna i nauczanie papieskie, niż gesty i postawa, ponieważ reprezentują one interesy nie tylko katolików, ale także osób niewierzących i krytycznie nastawionych do Kościoła. Ostrzegał jednak media świeckie przed nadinterpretacją słów i zachowań papieża, co zdarza się dość często.

Prelegenci przyznali także, że błędem jest przeciwstawianie Franciszka Benedyktowi XVI. Chociaż – jak zauważył ks. Moszoro-Dąbrowski – to również nic nowego w historii Kościoła. Faktem jest, że osoby myślące tradycyjnie krytykują Franciszka i oskarżają go o zrywanie z tradycją i umniejszanie urzędu papieża. Po części wynika to z tego, że gesty papieża nie zawsze są odpowiednio wyjaśniane. Przykładem jest chrzest udzielony dziecku rodziców, którzy żyją w związku niesakramentalnym.

– Przyznam, że nawet mnie, entuzjaście Franciszka, zapaliła się czerwona lampka – przyznał Skórzyński. Jego zdaniem w Stolicy Apostolskiej powinien być ktoś, kto pilnuje przekazu papieża, by sytuacje takie jak ów chrzest nie budziły kontrowersji i wątpliwości, że np. papież nie ceni małżeństwa. Ks. Moszoro–Dąbrowski tłumaczył, że ten gest Franciszka trzeba rozumieć w kontekście jego nauczania już w Buenos Aires, kiedy wyrażał niepokój, iż jest coraz mniej ludzi ochrzczonych i nie powinniśmy dopuszczać, by całe pokolenia pozostawały bez chrztu.

Zdaniem Łukasza Kobeszko, właśnie ta katecheza powinna być przypomniana w kontekście chrztu dziecka ze związku niesakramentalnego, bo żyjemy w epoce, w której 100 proc. działań dochodzi do nas przez media. Ks. Moszoro-Dąbrowski jednak tłumaczył, że papież dopiero uczy się relacji z mediami i podkreślał, że ten gest chrztu był wezwaniem do nawrócenia i do stawiania sobie pytań, co robimy, żeby dotrzeć do ludzi, którzy żyją bez sakramentu.

Łukasz Kobeszko zwrócił uwagę, że powszechny dostęp do Internetu powoduje, że będą się pojawiały skrajne opinie. – Bardzo się obawiam, że wiele zachowań papieża nie zostanie odebrane z właściwym zrozumieniem, np. pozostanie w domu św. Marty przez wiele osób wcale nie jest odbierane jako gest solidarności z ubogimi, ale typowy PR, bo utrzymanie pustych apartamentów papieskich też kosztuje. W tym kontekście ks. Moszoro-Dąbrowski ostrzegał, by nie ulegać zniekształconym przekazom na temat Franciszka, takim, do których media dodają swoją narrację.

Krzysztof Skórzyński zauważył, że papież Franciszek niesie swoją postawą przekaz pierwotnego chrześcijaństwa, które raduje się wiarą. Jednocześnie zachęcał dziennikarzy – katolików do pracy w mediach świeckich, bo to, jak przedstawiają one rzeczywistość jest wypadkową poglądów dziennikarzy danego medium. – Nie ma odgórnych nacisków, by źle mówić o Kościele – podkreślał, zauważając, że dziennikarz – katolik inaczej przygotuje materiał o sprawach Kościoła niż dziennikarz niewierzący.

Debata została zorganizowana w związku ze zbliżającą się 1. rocznicą wyboru kard. Bergoglio na papieża oraz rozpoczynającą się wizytą ad limina polskich biskupów w Rzymie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.