Metropolita Epifaniusz: chcemy rozmawiać o zjednoczeniu wszystkich w Prawosławnym Kościele Ukrainy
13 kwietnia 2022 | 13:52 | tom (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ
„W tak trudnym czasie pomoc można otrzymać tylko od Boga, Bóg naprawdę nam pomaga. Mogliśmy się o tym przekonać już w pierwszych dniach tej strasznej wojny. Kijów mógł upaść w każdej chwili, ale z łaski Bożej nie upadł, Pan go ocalił i dał możliwość obrony. Jak widzicie, z Bożą pomocą wyswobodziliśmy obwód kijowski, czernihowski, sumski i jestem przekonany, że w przyszłości na pewno odniesiemy pełne zwycięstwo w tej wojnie” – powiedział metropolita Epifaniusz, zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy w rozmowie z portalem informacyjnym LB.uk. Zapewnił: „Jesteśmy gotowi do podjęcia dialogu na temat zjednoczenia wszystkich w Prawosławnym Kościele Ukrainy”.
Podobnie jak polityczni przywódcy kraju, metropolita przebywa w Kijowie, w swojej rezydencji w monastyrze św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach. „O ile wiem z różnych danych zagranicznych i naszych wywiadowczych, jestem na pewnej liście tych, którzy stanowią zagrożenie dla Rosjan. Ale bez względu na wszystko, nie boję się” – powiedział metropolita Epifaniusz.
Zaznaczył, że w pierwszych dniach wojny było bardzo niebezpiecznie, gdy działały tak zwane grupy sabotażowe, które przez pierwsze trzy noce próbowały zaatakować monastyr św. Michała, jego rezydencję, ale dzięki żołnierzom, ochronie, atak został odparty. „Od 48. dni, gdy trwa wojna, jestem w naszym duchowym centrum Prawosławnego Kościoła Ukrainy – powiedział metropolita i podkreślił, że monastyr jest niezwykle ważny dla Ukrainy i dla całego narodu.
„Monastyr odegrał decydującą rolę w epoce nowożytnej naszej historii. Od czasu pomarańczowej rewolucji, rewolucji godności i teraz jest on duchowym symbolem odrodzenia naszego Kościoła i naszego państwa ukraińskiego w ogóle. Ma chwalebną około tysiącletnią historię, wiele przetrwało, centralna świątynia została zniszczona w czasach sowieckich i monastyr nie działał, ale został przywrócony do życia. W naszych czasach odgrywa bardzo ważną rolę, jest centrum duchowym, więc ja, jako zwierzchnik, jestem na miejscu, w pełni wypełniając swoje obowiązki, odwiedzając naszych żołnierzy, merów miast, nieustannie wznosząc modlitwy każdego dnia. Jestem przekonany, że Bóg je słyszy i realizuje w dobru, a wspólna modlitwa z pewnością doprowadzi nas do pełnego zwycięstwa. I dlatego, kiedy nadarzy się najmniejsza okazja, aby odwiedzić moją owczarnię tam, gdzie teraz cierpi, robię to” – powiedział metropolita Epifaniusz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.