Drukuj Powrót do artykułu

Michał Kondrat: św. Maksymilian uważał, że trzeba nawrócić kino

17 października 2017 | 08:48 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

„Święty Maksymilian, będąc w Rzymie, powiedział, że trzeba nawrócić kino, przez które można ewangelizować miliony osób” – uważa reżyser filmu „Dwie Korony”. Michał Kondrat był gościem Bydgoskiego Klubu Frondy.

To pierwsza ekranizacja, której premiera odbyła się 16 października również w Bydgoszczy w kinie „Helios”, ukazująca nieznane dotąd fakty z życia św. o. Maksymiliana Kolbego. – Do zrobienia tego filmu namówili mnie franciszkanie z Niepokalanowa. Zapytali, czy nie podjąłbym się tej realizacji. Było to dwa lata przed setną rocznicą założenia przez św. Maksymiliana stowarzyszenia, które nazwał Rycerstwem Niepokalanej – powiedział Michał Kondrat. Na podjęcie decyzji reżyser nie czekał długo. – Zgodziłem się, ponieważ ta myśl towarzyszyła mi już od dawna – powiedział.

Film pokazuje drogę ojca Maksymiliana do świętości. Mówi o świecie ludzkich wartości, wartości ponadczasowych, takich jak prawda, dobro, piękno. Kształtuje postawy moralne i skłania do refleksji nad własnym życiem, postawą i moralnością. – W życiorysie św. Maksymiliana ciekawe jest to, że pomimo swojej pokory i małomówności był on niezwykle charyzmatycznym zakonnikiem. Do tego stopnia, że swoją osobą zachęcił prawie ośmiuset młodych chłopaków do tego, aby wstąpili do klasztoru w Niepokalanowie, tworząc tym samym największy klasztor na świecie – powiedział.

Gość Bydgoskiego Klubu Frondy zwrócił także uwagę na rozwijanie działalności wydawniczej. – Mimo że bracia żyli w ubóstwie, często posiadali stare habity, to maszyny do druku były najnowocześniejsze. Zachwycił mnie jego wyjazd do Włoch, którego owocem były dwa doktoraty. Wyjechał również do Japonii, gdzie zbudował klasztor, a po miesiącu swojej obecności wydał pierwszy nakład Rycerza Niepokalanej w języku japońskim. Nie brakuje także wątku martyrologicznego, związanego z pobytem ojca Maksymiliana w obozie w Auschwitz i jego śmiercią. Pokazujemy to nie w kontekście porażki, ale potężnego zwycięstwa dobra nad złem – podkreślił.

Dlaczego „Dwie Korony”? – Małemu Mundkowi ukazała się Matka Boża trzymająca dwie korony. Jedna symbolizowała to, że wytrwa w czystości, a druga, że będzie męczennikiem. Spytała, którą chce, a on odpowiedział, że dwie, co później wypełnia się w jego życiu. Podporządkował Maryi całe swoje życie, wszystko robił z miłości do Niej. Z kolei Ona go uzdatniała do rzeczy, które dla innych były nieosiągalne – powiedział Michał Kondrat.

Reżyser uważa, że przykład św. Maksymiliana jest świetną zachętą do tego, aby zadania, przed którymi człowiek staje, wykonywać na najwyższym poziomie. – Święty Maksymilian, będąc w Rzymie, powiedział, że trzeba nawrócić kino, przez które można ewangelizować miliony osób. To jest rada, z której chcę skorzystać. Dlatego w planach już znalazł się kolejny film – tym razem anglojęzyczny, z udziałem znanych aktorów, pokazujący życie św. Siostry Faustyny – zakończył Michał Kondrat.

Film jest dedykowany również dzieciom i młodzieży. Jego twórcy przygotowali specjalne materiały edukacyjne dla szkół na lekcje języka polskiego i katechezy. Są one dostępne na stronie www.dwie-korony.com.

Organizatorem spotkania Bydgoskiego Klubu Frondy był Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.